004. what are you doing on my tree?

115 15 1
                                    

— Gdzie mół łuk!? Przecież jeszcze wczoraj wieczorem tu był!

Typowe zamieszanie w domku Apolla. Yan zgubiła swój łuk, a Will napierśnik. Przed chwilą wrócili z narady, którą zwołał domek Ateny.

Mallory naprawdę podziwiała Annabeth. Dalton trafiła do obozu trzy lata po córce Ateny i nawet się zakolegowały. Czasem sobie pomagały, ale odkąd Percy zaginął na pół roku a Mallory pocieszała Chase, rozmawiały o wiele rzadziej. Wiadomo, Wielka Przepowiednia, misja, wojna z Gają i wogóle.

Dalton stała w drzwiach siódemki czekając aż reszta jej rodzeństwa się przygotuje. Miała już na sobie napierśnik, ale nie nosiła hełmu, bo przy strzelaniu z łuku strasznie przeszkadzał i zasłaniał widoczność. Kołczan ze strzałami przewiesiła na razie przez ramię, łuk trzymała w ręce, sztylet miała przypięty do pasa, a za wysokie buty był zatknięty jeszcze jeden sztylet, saksa i nóż do rzucania. Dalton jako dziecko Apollina miała całkiem niezłego cela, więc na wszelki wypadek miała ze sobą też nóż do rzucania.

Każdy trzymał w ręce spory łuk, oprócz Gracie i Jerry'ego, którzy mieli jeszcze łuki refleksyjne — mniejsze i cieńsze wersje profesjonalnego łuku. Jako, że normalny był ciężki to poczatkującym trudno było z niego strzelać. Mallory pamiętała, jak sama uczyła się grać na łuku refleksyjny — ciężko jej było później przerzucić się na normalny. Była zauważalna różnica między strzelaniem z jednego a drugiego łuku.

Wreszcie Will znalazł swój napierśnik a Yan łuk i mogli wyjść z domku i pójść na miejsce zbiórki przy swoich flagach. Flaga obozowiczów była wbita między kamienie, które były w wykopanym wcześniej dole. Ponoć dół miał utrudnić przechwyt flagi Łowczyniom, które często chowały się na drzewach, natomiast kamienie — niezauważalnego poruszania się.

— Pierwsza tura: Mallory, Will, Sherman, Clarisse i Lou Ellen. Wyruszacie za chwilę.

W tym roku strategią domku Ateny było poruszanie się turami i wykorzystanie Mgły córki Hekate.

Na znak Malcolma Mallory razem z pierwszą turą rozbiegli się na stanowiska, które były im przypisane. Sherman i Clarisse mieli biec razem z Lou i ochraniając ją przed ewentualnymi atakami Łowczyń doeskortować do potoku, gdzie mieli się schować i czekać na Jacksona. Mallory z Willem mieli się rozbiec i przemieszczając się po drzewach odnaleźć flagę wroga. Następnie na różnych drzewach osadzić się i w momencie, w którym Percy Jackson i parę innych chłopaków razem z Lou Ellen z ukrycia ostrzelać Łowczynie, które się pokażą. Z tego co Dalton wiedziała, Kayla, Austin i Jerry dostali za zadanie osiąść na drzewach wokół flagi i ostrzelać nieprzyjaciela, jeśli będzie ją chciał przechwycić. Gracie wisiała na drzewie bezpośrednio nad flagą, ponieważ była najmniejsza były największe szanse, że Łowczynie jej nie zauważą. Flaga mogła mieć tylko dwóch bezpośrednich strażników, którymi byli Ellis, syn Aresa i Miranda Gardiner, córka Demeter. Reszta obozowiczów albo pilnowała potoku, albo była ukryta na trasie potok–flaga obozowiczów i potok–flaga Łowczyń.

Mallory starając się jak najmniej szeleścić liśćmi przemieszczała się po drzewach. Na początku zachowywała ostrożność i łapała się rękami konarów, ale z czasem nabrała rozmachu oraz prędkości i po prostu przebiegała po gałęziach z jednego drzewa na drugie. Gdzieś po drugiej stronie po drzewach przemykał Will, pomyślała Mallory i dodało jej to nieco otuchy. Jeśli zestrzelą ją Łowczynie, przynajmniej Willowi powinno się udać dokończyć swoje zadanie.

Mallory przekroczyła już granicę potoku i teraz znajdowała się na terytorium wroga. Tutaj już nieco zwolniła i uważnie się rozglądała, zanim przeskoczyła na następne drzewo.

Na razie było podejrzanie cicho. Żadna z Łowczyń jej jeszcze nie ostrzelała. W końcu Mallory zobaczyła upragnione idealne drzewo. Było stosunkowo blisko flagi Łowczyń, która zatknięta była na szczycie Pięści Zeusa. Drzewo było rozłożyste i miało gruby pień. Dalton podeszła parę kroków w stronę grubego konara dłońmi chwytając się gałązek. Udało jej się jakoś znośnie kucnąć między gałęziami, które zasłaniały ją na tyle, że nie była na widoku, ale też nie nachodziły na siebie za bardzo, co sprawiało, że Mallory mogła wypuszczać strzały.

ALL THE THINGS SHE SAID. . .  thalia graceWhere stories live. Discover now