46 - Najlepszy przyjaciel

481 43 35
                                    

- San - zaczął Wooyoung, gdy szli razem na przystanek - A tak na poważnie. Co z tym zrobimy?

- Z czym?

- Jesteśmy w programie. Nie ma miejsca na jakieś romanse. Mimo wszystko, ja jestem gotów podjąć to ryzyko, jeśli tylko mówiłeś na poważnie.

- Woo, nigdy nie byłem poważniejszy.

- Tu bym się kłócił - zaśmiał się cicho - Ty zawsze jesteś poważny. Ale mniejsza. Co tak nagle? Przecież na początku naszej współpracy nawet mnie nie lubiłeś.

- Nie powiedziałem tego. Po prostu nie poznałem cię naprawdę. Źle cię oceniłem i program dał mi szansę, żeby to dostrzec. A co do tego, że mi się podobasz... Sam nie wiem, jakim cudem zdążyłem wpaść w kilka dni. Nawet nie mieliśmy okazji zostać najlepszymi przyjaciółmi.

- Ej, ej, ja mam już najlepszego przyjaciela!

- Mówisz o Minho?

- Wooyoung! - usłyszeli krzyk, więc oboje odwrócili głowy w tym kierunku - Tak myślałem, że cię tu znajdę!

- Yeo? Co ty tu robisz?

- Wpadłem zobaczyć co u mojego najlepszego przyjaciela? - podkreślił ostatnie słowa, patrząc na stojącego z boku Sana. Po chwili odchrząknął - Nie przedstawisz nas?

- Przecież dobrze wiesz, kto- - przerwał widząc stanowczy wzrok starszego - To jest San. Mój partner.

- Że co?! Jesteście parą?!

- Co? Nie! - Wooyoung spalił dorodnego buraka, zdając sobie sprawę, jak Kang zinterpretował jego słowa.

- Miał na myśli w tańcu. Tworzymy duet - wyjaśnił San, samemu czując się skrępowanym.

- Przecież wiem - Yeosang machnął ręką, śmiejąc się głośno - Gdybyś tylko widział swoją twarz. Może skoro już was złapałem, to wyjdziemy się napić?

- Nie! - odpowiedzieli zgodnie Woo z Sanem. Yeosang uniósł jedną brew, oczekując wyjaśnień.

- To znaczy... Nie możemy sobie za dużo pozwalać. Mamy próby i w ogóle... - wytłumaczył się Jung. Wolał nie wracać nawet do pamiętnej imprezy, która mimo wszystko przysporzyła im sporo problemów. Tym bardziej nie chciał się z tym dzielić z Kangiem.

- Ah, no tak - chłopak zdawał się połknąć haczyk - W takim razie chodźmy coś zjeść!

Nie powstrzymywali go, więc poszli we trójkę do najbliższej knajpki, choć szczerze mówiąc, woleli by teraz porozmawiać sam na sam i wyjaśnić parę rzeczy...

Nawet jeszcze nie ustalili, co tak naprawdę znaczył ten pocałunek.

Wooyoung miał straszne trudności, by zinterpretować jakikolwiek ruch starszego, więc nie miał pojęcia, czy San oczekiwał od niego związku, czy to będzie jedynie chwilowe. Nie chciał być zraniony. On sam był już kiedyś w związku z chłopakiem, ale Choi pierwszy raz w ogóle zdał sobie sprawę, że można myśleć w ten sposób o drugim mężczyźnie. Właśnie dlatego Wooyoung tak bardzo się bał.

Dla Sana to było nowe. Nie miał pojęcia w co się pakuje.

Jung wiedział bardzo dobrze, co to znaczy być innym. Dzień, w którym jego znajomi się o tym dowiedzieli, a było to przypadkowe, nie był dla niego miłym dniem. Dobrze znał pojęcie poniżenia, czy wyzywania. Dla niego było to codziennością, gdy jeszcze chodził do szkoły. Było to też powodem, dla którego wraz z rodziną postanowili się przeprowadzić. Był dalej od Yeosanga, ale dalej mogli się spotykać. Wystarczyło jakieś 40 minut pociągiem.

Na mieście nie było jakoś bardzo tłoczno, jeśli porównywać to z codziennymi tłumami, więc z łatwością znaleźli miejsce w pobliskim lokalu. Po drodze dziwnym trafem San spotkał Yunho, którego również zaprosili na wspólne spędzanie czasu.

- Więc jesteś tym jednym, jedynym przyjacielem Sana? - dopytał Kang. Woo szturchnął go lekko - Co? Sam mówiłeś, że to dupek.

Wooyoung spojrzał nerwowo na chłopaka stojącego obok. Był pewien, że nie ujął nigdy tego w taki sposób.

- J-ja nigdy tak nie powiedziałem! - zarzucił przyjacielowi - Jak zwykle wszystko koloryzujesz.

- Naprawdę? Jestem pewien, że słyszałem dokładnie to samo. Czyżby się okazało, że źle go oceniłeś? - poruszył sugestywnie brwiami.

- Myślę, że nie tylko on się pomylił - uśmiechnął się San - Oboje mieliśmy swoje opinie, które okazały się być nieprawdziwe.

- Sam jestem zdziwiony jak bardzo się zmienił - przyznał Jeong - Patrząc na to, ile mi zajęło dotarcie do niego, Wooyoung musi być w jego typie.

- Yunho, to już dziwnie brzmi - San posłał starszemu uśmiech, próbując jakoś przekazać mu, że ta rozmowa schodzi na zły temat.

- Nie miałem tego na myśli - obronił się wyższy - Miałem na myśli, że się dopełniacie, więc potrzebujecie siebie nawzajem. Dlatego tak dobrze się dogadujecie.

- Może i prawda - przytaknął Yeosang - ale Woo już ma najlepszego przyjaciela.

- Od kiedy zrobiłeś się taki zazdrosny? - spytał Wooyoung, śmiejąc się cicho pod nosem.

- Właściwie od kiedy zobaczyłem wasze ostatnie treningi. Nie zrozum mnie źle, nie mam nic do tego, że w końcu masz jakichś przyjaciół-

- Co ma znaczyć "w końcu"? - wtrącił się Wooyoung, czując się urażonym.

- Dobrze wiesz co i nie przerywaj mi. Wiecie, normalnie to uwielbiam was obserwować na tych ścinkach, co wstawiają codziennie. Już na samym początku wyglądaliście jak z dramy, ale mniejsza. Jak pewnie wiecie, codziennie wstawiają na YouTuba najciekawsze momenty z treningów i ja oczywiście wiernie ich wyczekuję. Ale jeśli mam być szczery, to byłem na ciebie zły, Woo. Znamy się od dziecka, a nie kleisz się do mnie tak, jak do niego!

- Wcale się do niego nie kleję!

- Dobra, nie musicie się kłócić - przerwał im Yunho - Możecie to zachować na później, mam rację?

Pozostała dwójka przytaknęła, niechętnie zgadzając się z wyższym brunetem.

- Osobiście, też jesteście moimi faworytami - kontynuował Jeong - Oglądam was codziennie i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Starają się nie zdradzać za dużo z choreografii, więc akurat tutaj niewiele mogę powiedzieć, ale jeśli chodzi o waszą relację, to naprawdę miło się na was patrzy. Aż nie mogę się doczekać filmiku z dzisiejszego treningu!

W tym momencie San zamarł. Fakt, dzisiejszy trening był bardzo intensywny i Wooyoung po raz pierwszy od rozpoczęcia czwartego etapu powrócił do ćwiczeń. Jednak nie tylko to działo się przecież między nimi.

- Wooyoung - od razu chwycił jego dłoń przerażony. Młodszy spojrzał na niego pytająco - Kamery.

°°°

a/ przepraszam za taki krótki i nudny rozdział, ale mam słaby humor.

Chcę po prostu mieć już skończone inne fanfiki, żeby wziąć się za nowe :>

2 Souls • Woosan ✓Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum