Rozdział 3

18 1 0
                                    

Krótki rozdzialik na dobranoc.
-Love mrsstyless27.

______________________________________

Dziewczyna była wstrząśnięta swoim odkryciem. Zadawała sobie ciągle to samo pytanie: jak to możliwe że trafiła do tej samej szkoły, ba do tej samej klasy, z dziećmi One direction?! Zastanawiała się czy jej ojciec jest tego świadomy.

Pov: Darcy

Po lekcji wokalu, nastąpiła lekcja ruchu scenicznego. Pani Stacy dobierała nas w pary. Moją nową przyjaciółkę Khaii dobrała z Bear'em, a mnie z klasowym przystojniakiem- Freddie'm. Myślałam, że padnę tam. Naszym zdaniem było nauczyć się ruchu przy duecie damsko męskim. Pani pokazała nam nagrania z kultowych występów piosenkarek i piosenkarzy. Każda para musiała odtworzyć jakiś. Nam przypadł występ Camilli Cabello i Shwan'a Mendes'a z piosenką „Seniorita”. Gdy zobaczyłam filmik zrobiło mi się słabo. Ich twarze były bardzo blisko siebie. Był to bardzo odważny występ, a my mieliśmy zrobić to samo.

Freddie wydawał się być zadowolony. Gdy tylko zaczęły się ćwiczenia, chwycił mnie mocno w talii i przyciągnął blisko siebie. Spojrzał się swoimi błękitnymi oczami w moje. Czułam jak przeszywa mnie jego niebiańskie spojrzenie. I nagle tą chwilę uniesienia przerwała pani Stacy mówiąc:

-Kochani pamiętajcie, że te występy mają być namiętne, ale też subtelne.

Na co Freddie mi powiedział:

-To co tancereczko, zrobimy ogień.

-Mam nadzieję- odpowiedziałam zawstydzona.

-Dobra, to może zaczniemy od dobrego poznania się, żeby było czuć pomiędzy nami więź i żeby nam się lepiej pracowało?

-Myślę, że to bardzo dobry pomysł, gwiazdorze.

Zaczęliśmy się śmiać. Spojrzałam na jego uśmiech, który sprawił, że zrobiło mi się słabo. Naszczęście szybko się ogarnęłam i zaczęliśmy uczyć się choreografii. Na koniec blondyn do mnie powiedział:

-Ann'a czy chcesz się jeszcze lepiej poznać i pójść ze mną na spacer po szkole?

-Z przyjemnością, ale najpierw będę musiała na chwilę wrócić do domu.

-Ok, to może 18 przy pobliskim parku?

-Ok.

***
Po szkole dziewczyna szybko wróciła do domu. Cały czas myślała o Freddie'm , o jego olśniewających, błękitnych oczach i uśmiechu.

Weszła niezauważalnie do domu i pobiegła do swojego pokoju. Zaczęła się przygotowywać na spotkanie z swoim bad boy'em. Nagle do jej pokoju zapukał Harry i zapytał się czy może wejść, ona się zgodziła.

-I jak było w szkole skarbie?

-Wiesz tato, miałeś rację, było mega.

-To się cieszę. A gdzie ty się tak szykujesz, co?- powiedział z zaciekawieniem.

-Yyyy idę z kolegą na spacer, oprowadzi mnie po Londynie.

-Z kolegą?

-Tak, z klasy.

-A jak ma na imię?

-Freddie To..To..- dziewczyna zaczęła się jąkać, bała się, że jeśli ojciec dowie się, że chodzi o Tomilson'a i nie zgodzi się, aby poszła- Tomson.

-Ok, tylko pamiętaj uważaj, chłopakom w tym wieku tylko jedno w głowie. Jakby co to w kuchni jest gaz pieprzowy, włóż go sobie do torebki.

-Tato! Spokojnie, on jest spoko.

-Dobra, dobra ja tam swoje wiem.

-To ja spadam.

Harry przytulił córkę na pożegnanie, a ta zaraz wyleciała na spotkanie Freddie'mu.

Powtarzająca się historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz