13

59 4 0
                                    

Pov Perrie 

Jadey po naszym wspólnym tańcu wypiła drinka, a ja ją bezczynnie obserwowalam. Mam słabą głowę do alkocholu i nie chcem zrobić nic głupiego.

Leigh już lekko podpita przystawiała się do Jessicy, co wyglądało dość komicznie, bo Nelson skutecznie odrzucała jej "zaloty". Poppy z kolei śmiała się dosłownie ze wszystkiego. Tylko ja i Nelson pozostałyśmy trzeźwe.

- Jesunu, myszko kochana ale ja tak bardzo Cię kocham, pocałuj mnie- uwiesiła jej się mulatka na szyje

- Daj spokuj, ty lepiej już nic wiecej ie mów - syknęła zielonooka

- Perrie? - zamruczała brunetka

- Tak Minnie?- odmruczałam

- Pojdziesz mi po jeszcze jednego drinka, proszę- ładnie poprosiła

- Dobrze Mysio - odpowiedziałam jej pieszczotliwie

***

Prowadziłam Jadey za ramie, a Jesy Lee do taksówki. Jako jedyne z rudowłosą nic nie piłyśmy oprócz soku i wody.

Nelson siłą wepchneła Anne do taksówki, a ja delikatnie oparłam Jad obok siebie. Lee w drodze powrotnej cały czas się śmiała,  a zmęczona Poppy sneła opierając swoja głowę o moje
ramie.

Gdy dojechałyśmy szybko wysiadłysmy a ja wziełam Poppy na rece. Ona sie obudziła, a ja delikatnie postawiłam ją na ziemię w wynajętym pokoju. 

- Perrie, kocham Cie- rzuciła niedbale brunetka i przyszpiliła mnie do ściany.

Pocałowała moje usta, co chetnie oddałam a później zjechała pocałunkami na moją szyję.

- Jadey, ty jesteś piana jutro nie będziesz nic pamiętała- powiedziałam do niej

- Nie jestem aż taka piana, ja ciebie kocham Pezz już od dawna - zamruczała

- Naprawdę?- nie mogłam uwieżyc

- Tak - odpowiedziała już jakby całkowicie trzeźwa - a ty mnie nie?- dodała trochę smutna

- Ja też ciebie kocham , Minnie!- krzyknęłam

***

Jerrie  ~Perrie×Jade~Where stories live. Discover now