Do mojego pokoju wbiegła Millie trzymając w rękach mojego ,,zaginionego'' laptopa . Na ten cudowny obrazek rzuciłam coś w stylu :
Domyślam się , że znalazłaś go w pokoju twojego brata .
Na co Millie tylko kiwnęła głową.
Maddison - Dziękuje Millie .
Millie - Czego się nie robi dla najlepszej przyjaciółki . A właśnie ...
Maddison - O co znów chodzi ? Jeśli o Louisa to lepiej nie mów .
Millie - Bo moi rodzice zgodzili się abym wróciła z tobą jutro do Londynu .
Maddison - O matko serio ?! To cudownie ! *przytuliła Millie *
Millie - A teraz pomogę ci się spakować , a potem razem pójdziemy do mojego pokoju . No bo chyba raczej nie chcesz tu spać prawda?
Maddison- Oczywiście , że nie ! *lekko się zaśmiałam*
Dziewczyny po około 2 godzinach pakowania walizek Maddison , udały się do pokoju Millie i zaczęły pakować walizki Millie co trwało też koło 2 godzin . W końcu położyły się w łóżku i potem szybko zasnęły.
* skip time na lotnisku *
Czekamy z Millie na samolot już od około 4 godzin , dawno miałyśmy już odprawę i po raz kolejny poszłyśmy do maka . Siedziałyśmy i oglądałyśmy pamiętniki wampirów , które miałyśmy zamiar obejrzeć dopiero w samolocie , ale niestety los chciał inaczej . Gdy oglądałyśmy to rozglądałam się i po lotnisku kręciło się kilka osób , ale nagle za rogu wbiegł Louis z bukietem kwiatów .
Louis - Maddison tu jesteś szukałem cię przez całe lotnisko !
Millie - Po co tu przylazłeś , mam ci znowu przywalić.
Louis - Nie do ciebie przyszedłem . Słuchaj Maddison , przepraszam za to co zrobiłem to było mega głupie i cię przepraszam za to co zrobiłem . To dla ciebie *podał mi kwiatki*
Maddison - *zbliżyła się do chłopaka i wzięła kwiatki i namiętnie pocałowała chłopaka *
Louis - Wow tego się nie spodziewałem . 😳
Maddison - No to za szybko się zdziwiłeś * podeszła do chłopaka i zdzieliła go z liścia*
Louis - Ała za co to
Maddison - Za co ? Za te słowa , które powiedziałeś w szpitalu Louis . Zachowałeś się jak ostatni dupek . I co spodziewałeś się , że co teraz będziemy razem . Zapomnij Louis muszę od ciebie odpocząć .
Louis - Ale ja naprawdę to przemyślałem , ale jak chcesz to tak będzie .
Maddison - Poczekaj ...
Louis - Tak?
Maddison - Zabierz kwiaty
Louis - dobra narazie
Maddison - Pa
Millie - Stara , ale mu wygarnęłaś.
Maddison - Dobra nie rozmawiajmy już o tym okej?
Millie - W porządku . O zobacz nasz samolot !
Maddison - To super chcę się już stąd ulotnić.
Wreszcie zobaczę Londyn ...
-----------------------------
Taki krótszy rozdział , ale miałam wenę . Dziękuje za wszystkie gwiazdki i komentarze . Dziś już raczej się nic pojawi , ale możliwe że jutro pojawi się nowy rozdział . 🥰
- Autorka
Hej jeśli to widzisz to cudownie , bo chcę powiadomić , że Maddison i Louis będą jeszcze razem tylko potrzeba cierpliwości .
YOU ARE READING
Wakacyjna Miłość - Louis Partigde
RomanceJest to moja pierwsza książka mam nadzieje , że się przyjmie . Jest ona o Louisie Partigde i o jeszcze kilku innych wątkach. Serdecznie zapraszam do przeczytania . ❤️