🟪16🟪

165 13 6
                                    


⚠Proszę o napisanie w komentarzu , która wersja podpisania dialogu bardziej wam się podoba⚠ 

Obudziłam się w szpitalu . Obok mnie siedziała Millie i trzymała mnie za rękę . 

Millie - O matko kochana wreszcie się obudziłaś ! Poczekaj tutaj ja szybko pójdę po lekarza .

Maddison - Nigdzie się nie wybieram .

Lekarz - Dzień Dobry , panienko . Jak się czujesz ? Ponieważ byłaś w śpiączce od około 3 dni .

Maddison - Jest dobrze . Tylko odrobinę boli mnie głowa .

Lekarz - To jest normalne , więc jutro z rana wypiszemy panią ze szpitala . Ale jeszcze dziś będę musiał panią zbadać .

Maddison - Dobrze , dziękuje.

Po wyjściu lekarza , zaczęłam rozmawiać z Millie .

Maddison - Która jest godzina tak w ogóle ?

Millie - 10 . 50 . Ale wiesz Madd , bo powinnaś coś wiedzieć .

Maddison - No dawaj Millie już nic mnie tak nie zaskoczy jak ta cała sytuacja . Że właśnie w tym momencie leżę w szpitalu .

Millie - Więc zacznijmy od tego , że byłaś na plaży z Louisem i tam podobno zemdlałaś . Louis zadzwonił po karetkę a potem do mnie i naszych rodziców . Był cały roztrzęsiony , gdy mówił o całej tej sytuacji . Pojechał z tobą karetką i nie puszczał twojej ręki nawet na sekundę . To tak naprawdę on całe te 3 dni siedział tutaj i czekał aż się wybudzisz . Spał na tym fotelu na którym aktualnie siedzę , przyznam jest całkiem wygodne .

Maddison - A gdzie on teraz jest ?

Millie - W hotelu . Nasz tata musiał go zagonić siłą . Obiecałam mu , że napiszę mu wtedy gdy się obudzisz ale na razie chcę , żeby odpoczął . Mam nadzieję , że z tego powodu się nie gniewasz ?

Maddison - Oczywiście , że nie i tak już dużo dla mnie zrobił . 

Minęła około godzina od rozmowy z Millie . Dziewczyna poszła do hotelu bo zrobiła się zmęczona i obiecała mi , że wróci jutro rano .


~' Louis Pov ~'

Obudziłem się  koło godzinny 14 . Przez całe 3 dni siedziałem z Maddison w szpitalu . Gdy zemdlała wtedy na plaży to mi także zrobiło się słabo , ale zachowałem zimną krew i poradziłem sobie . Leżałem w łóżku i przeglądałem telefon , ale po kilkunastu minutach ktoś zapukał do moich drzwi . Była to Millie.

Millie - No jak cudownie , że królewicz już nie śpi . Twoja księżniczka , także się obudziła. 

Louis - HAHAH, czekaj co ?!

Millie - Jezu głuchy jesteś . Maddison się obudziła

Louis - Ja muszę tam iść ! TERAZ! ( powiedział to z dużym naciskiem na teraz )

Millie - Nie możesz tam iść ! Pójdziesz jutro rano . Maddison ma dziś same badanie , więc nie będzie miała czasu porozmawiać z takim  idiotą jakim ty jesteś.

Louis - No dobrze może masz racje . Choć z jednym się nie zgadzam .

Millie - No z czym ?

Louis - Nie jestem idiotą !

Millie - No dobrze . Idę do pokoju bo jestem zmęczona . Pa 

Louis - Pa!

~'Koniec Pov Louisa ~'

Leżałam w szpitalu całkiem sama . Słyszałam jedynie swój własny oddech .  Na korytarzu widać było tylko lekarzy biegających po korytarzu . Było koło godziny 24 , po raz kolejny poczułam , że bardzo mi go brakuje . Ale i tak to jest nie ważne , bo on ma kogoś innego . Brakuje mi Louisa , chciałabym teraz się do niego przytulić i podziękować mu za to co zrobił . Nie mogłam zasnąć , bo go tam nie było . Wtedy naprawdę zdałam sobie sprawę , że się zakochałam ...



Wakacyjna Miłość - Louis PartigdeWhere stories live. Discover now