- Okej, to poproszę szkocką z pepsi lub colą, jeśli masz.

Zrobiłem Jeffrey'owi drinka i wypiłem swojego, zanim nalałem sobie kolejnego. Kiedy usiadłem na kanapie, Jeffrey położył dłoń na moim udzie.

- Jesteś naprawdę gorący, Louis.

O Boże. Z całej siły starałem się nie przewrócić oczami. - Dzięki.

Jeffrey upił łyk swojego drinka, jego język tańczył na krawędzi szklanki. Powinienem był pomyśleć o tym, jaki był seksowny. Mówiąc obiektywnie, Jeffrey był seksowny, ale ja skupiałem się tylko na tym, jak hańbi kryształową szklankę mojej matki.

Odstawił ją i uklęknął między moimi nogami.

Sądzę, że to się dzieje, westchnąłem do siebie.

Ściągnął mój pasek i rozpiął spodnie. Bez wahania wziął mnie do ust. Jego dłonie gładziły moje uda, gdy zasysał się na moim penisie. Moje ciało nie reagowało. Spojrzał na mnie spod długich złotych rzęsy. Próbował, był utalentowany i bardzo ładny, ale nie potrafiłem się zrelaksować. Nie mogłem zapomnieć o tym, co powiedział o Harry'm.

Harry.

Zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie piętnastoletniego Harry'ego rozciągniętego na moim łóżku. Jego rozczochrane loki, gorące pocałunki na krokwiach nad sceną. Harry'ego z strumieniami wody spływającymi po jego nagich plecach pod prysznicem. Wyobraziłem sobie teraźniejszego Harry'ego, jego spocone i wytatuowane ciało w studiu. Sposób, w jaki zbierał swoje włosy w niechlujny kok, zimne spojrzenie, które mi posłał, kiedy wylądował, jego otwarte usta, kiedy usiadłem na nim i przygwoździłem jego nadgarstki do ziemi. Stęknięcie, które wydawał, gdy bezradnie walczył z moim ciężarem...

Doszedłem prosto w usta Jeffrey'a.

Chłopak drgnął z zaskoczenia. Wyssał ostatnią kroplę, zanim wyjął mnie ze swoich ust i wytarł je wierzchem dłoni. - Z pewnością ci się to podobało. - Zachichotał z pewnością siebie.

Z trudem łapałem powietrze, moja głowa opadła na oparcie kanapy.

Jeffrey spojrzał na mnie wyczekująco.

- Och, racja. - Gdzie moje maniery? Uklęknąłem przed nim i rozpiąłem jego spodnie. Zdjął koszulę. Wydawało się to niepotrzebne, ale w porządku.

Miał ładne ciało. Byłby marzeniem każdego faceta. Wysoki blondyn, wysportowany i uroczy. Nie wiedziałem, dlaczego nie pociągał mnie bardziej.

Owinąłem usta wokół jego długości i poruszałem się mechanicznie w górę i w dół. Był głośny. Mogło mu się spodobać to, co robię, albo mógł się popisywać.

Z poczuciem winy zamknąłem oczy i ponownie wyobraziłem sobie Harry'ego. Zastanawiałem się,jak smakowałby Harry, jak by się czuł. Był duży, wiedziałem o tym. Prawdopodobnie spodobałoby mu się, gdybym był szorstki. Poruszyłem się szybciej i ostrzej, mocno trzymając Jeffrey'a zapodstawę jego tyłka, z entuzjazmem przesuwając usta po jego trzonie. Potem zmieniłem zdanie. Nie, pomyślałem. To była tylko gra, brawura. Harry prawdopodobnie lubił to naprawdę delikatne i czułe. Zacząłem składać mokre pocałunki na wewnętrznej stronie uda Jefrrey'a, zanim otworzyłem usta, by polizać jego szczelinę i ssać jego wrażliwą główkę. Przygryzł poduszkę, by stłumić swój krzyk, gdy dochodził.

- Louis. - Jęknął, gdy przetarłem kąciki ust chusteczką. - To było niesamowite. Nie miałem pojęcia, że... tak o mnie myślisz.

Zarzucił mi ręce na szyję i namiętnie mnie pocałował.

- Ja, uh...

Pozwoliłem Jeffrey'owi zostać na noc. Był wyczerpany i trochę emocjonalny. To znaczy, właśnie zrobiłem mu loda jego życia. Pod koniec dnia był całkiem uroczy i na pewno nie chciałem się sprzeciwiać dzieleniu łóżka ze słodkim chłopcem.

Flightless Bird | Larry (tłumaczenie pl)Donde viven las historias. Descúbrelo ahora