Moran: Słabo sobie radzisz z alkoholem.
Louis: Tak? A skąd wiesz?
Moran: Bo jak ostatnio piliście na imprezie, to ty po 4 większych sh0tach, wstałeś, wyj4bałeś się na krzesła, potem wstałeś, wyjebałeś się na stół w salonie i jeszcze tak parę razy po drodze. Potem znowu wstałeś, wszedłeś na schody, w połowie się zachwiałeś i wypadłeś za barierkę, spadł na ciebie wieszak, ty zacząłeś się z nim czołgać do kuchni, wszedłeś na stół i zacząłeś krzyczeć, że smarujesz żydowskie alternatyki truskawkowym majonezem.
Louis: ok-