*William i Sherlock obierając truskawki*
/chodzi o to zielone na górzeWilliam: *daję mu truskawkę*
Dobra?Sherlock: Trochę kwaśna.
William: Tak? *przygryza truskawkę*
Sherlock: *podgryza z drugiej strony i całuje William'a*
Sherlock: Teraz była słodsza.