Liga Złoczyńców

521 25 3
                                    


[T.I.] - Twoje imię.

[T.N.] - Twoje nazwisko.


- Znaleziono ciało, przyczyna śmierci nie jest potwierdzona. Policja zakłada, że zabiła go indywidualność. Ciało zostało znalezione z nielicznymi ranami, które wyglądały jak rany odłamkowe, jednak nie znaleziono szkła.

To były słowa, które wypowiedziała reporterka w wiadomościach tej nocy, kiedy zamordowałam swojego ojca. To było piękne. W końcu uwolniłam się od tego potwora, a najlepsze jest to, że nie nie wiedział, że to ja. Przynajmniej wtedy.

Jednak wkrótce policja zaczęła mnie podejrzewać, więc musiałam uciec. To było trzy lata temu, a teraz jestem tutaj. Życie na ulicy, przenoszenie się z miejsca na miejsce.

Dlaczego otrzymałam reprymendę za usunięcie tak podłego stworzenia z tego świata? Ta osoba, która przez społeczeństwo była uważana za bohatera, a przeze mnie za złoczyńcę. Byłam wynikiem małżeństwa z wspaniałymi indywidualnościami.; jednak ja nie byłam doskonała, więc zostałam odrzucona. Moja mama zmarła podczas porodu. Mojego porodu. W związku z tym ojciec upierał się, że to moja wina, że nie może mieć " idealnego dziecka ".

Nie wiem, czego chciał. Moja indywidualność jest potężniejsza niż reszta. Możliwość stworzenia substancji mocniejszej niż stal, a następnie uformowania z niej tego, co mi się podoba w ciągu kilku sekund. Jedyną wadą jest to, że za każdym razem, gdy jej używam, świecę na fioletowo, zapobiegając chowaniu się. To był prawdopodobnie powód, dla którego nie byłam perfekcyjna. Mój ojciec, również uważał, że skutki indywidualności mogą mnie osłabić. Kiedy czuje silne emocje, jarzę się różnymi kolorami, a ludzie, z którymi walczę, nie powinni wiedzieć, co czuję.

Nie tylko mój blask sprawiał, że byłam " wadliwa ".

Kiedy moja indywidualność ujawniła się po raz pierwszy, wyemitowałam światło tak jasne, że lekko uszkodziłem sobie wzrok. To był temat wielu kłótni.

- Jak chcesz być bohaterem, skoro ledwo widzisz?!

- Cóż, może gdybyś kupił mi okulary, byłabym w stanie zobaczyć swojego przeciwnika na tyle dobrze, żeby z nim walczyć! 

Westchnęłam, odgarniając wspomnienia, gdy znalazłam alejkę, w której mogłabym zostać na noc. Przyzwyczaiłam się już do spania na zimnych, twardych podłogach. To miasto było dla mnie nowe i trochę czasu zajęłoby mi przyzwyczajenie się do niego.

Nie byłam całkowicie pozbawiona ochrony przed żywiołami. Miałam mnóstwo warstw, żeby było mi ciepło.

Spojrzałam na księżyc nade mną. Zastanawiałam się, jakie to uczucie być ta na górze, bez zamartwiania się, czy następnym razem zdobędę jedzenie lub policja mnie znajdzie, albo następne miejsce, w którym będę spać.

Tej nocy obudziło mnie szuranie w pobliżu. Zobaczyłam grupę pięciu osób wchodzących do alejki.

- Mówię ci, to ona! Ta, która zabiła ich ojca kilka lat temu. - powiedziała dziewczyna. Blondynka miała dwa koki. Na sobie miała coś, co wyglądało na szkolny mundurek.

Podniosłam się do siadu. Rozmawiali o mnie? Czy ci goście mnie wydali? Czy to są jacyś dziwni bohaterowie, którzy mieli mnie zabić?

Mężczyzna o jasnoniebieskich włosach, podszedł do mnie. Wstałam, żeby dopasować się do jego wzrostu.

- Nazywasz się [T.I.] [T.N.]? - zapytał.

- Skąd wiesz, kim jestem? - Zaczęłam świecić na czarno. Kolor, który ostatnio często świeciłam - strach. Jednak ze względu na to, że było ciemno, najwyraźniej osoby stojące przede mną tego nie zauważyły.

- [T.I.] [T.N.], podejrzewana o zabójstwo swojego ojca trzy lata temu, zaginął. Twoje zdjęcia były w wiadomościach. Nie wiesz, jak długo pragnąłem tej chwili.

- Czego ode mnie chcesz?

- Chcę, żebyś do nas dołączyła. 

~~~

Heyo, to jest pierwsza książka, którą postanowiłam tłumaczyć. Dlatego nie jest zbyt długa. Ale mam nadzieje, że wam się spodoba. Dobra ja idę tłumaczyć kolejny rozdział. Do następnego!



Nikotyna | Shigaraki x Reader | TŁUMACZENIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz