9.Jak to zrobi/zrobisz?cz.1

600 21 3
                                    


💥Bakugo Katsuki💥

Katsuki tego dnia unikał ciebie, ale i tak czułaś jego obecność i jego wzrok na sobie. Byłaś na imprezie urodzinowej u Miny. Była zaproszona cała twoja klasa i jeszcze kilku starych znajomych z dawnej szkoły dziewczyny. Stałaś z boku koło swojego stolika. Znikąd pojawił się jakiś chłopak który ewidentnie chciał ciebie wyrwać. Rozmawiało ci się z nim dobrze, śmialiście się i nawet zatańczyliście jedną piosenkę. Nagle koło ciebie znalazł się Katsuki i wydarł się na chłopaka zwracając uwagę na siebie. Czułaś się zażenowana i bardzo źle z tego powodu. Ze łzami w oczach wybiegłaś z przyjęcia. Za tobą poleciał odrazu Bakugo. Złapał cię za rękę i zatrzymał.
-Puść mnie! Zostaw mnie w spokoju! Cały dzień się do mnie nie odzywasz, a teraz co robisz szopkę bo zatańczyłam z jakimś chłopakiem! Czy ty jesteś poważny!?-wykrzyczałaś głośno na środku ulicy.
-Ahh baka... Nie będziesz tańczyła z żadnym innym chłopakiem!- podniósł głos.
-Daj mi spokój, chce iść do domu.-powiedziałaś ledwo stojąc na nogach. Miałaś dość dzisiejszego dnia i całej tej sytuacji z Katsukim.
-Zadzwoń do dziadka że dzisiaj zostaniesz u mnie.- powiedział.
-Nie, idę do domu i nic ani nikt mi w tym nie przeszkodzi nie mam siły.-powiedziałaś i odwróciłaś się od niego z zamiarem podążenia w stronę swojego domu. Nie zdążyłaś zrobić kroku gdy zostałaś oderwana od ziemi. Bakugo podniósł cię i zaczął iść w kierunku swojego domu.
-Postaw mnie chce iść do domu!-wykrzyczałaś
-Idziesz do domu.-Powiedział niewzruszony.
-Czemu to robisz?!-zapytałaś z poważną miną.
-Ehhh baka..... Jakby to ci powiedzieć...- tu zatrzymał się i spojrzał w twoje oczy.- ...kocham cię idiotko-powiedział i się zarumienił. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Chłopak spiął się na twoją reakcje. Ty tylko patrzyłaś się na niego i mało co oczy ci nie wyszły na wierzch.
-Bakugooo....-powiedziałaś z wielkim bananem na twarzy i przytuliłaś się do chłopaka najmocniej jak umiałaś. Blondyn rozluźnił się i poszedł dalej. Zostałaś u niego na noc. Rozmawialiście do rana śmiejąc się i wygłupiając. Nie wiedzieliście nawet kiedy zasnęliście na podłodze. Nad ranem kiedy mama blondyna przyszła do pokoju żeby was obudzić, zobaczyła was śpiących na ziemi zaśmiała się, zrobiła wam zdjęcie i przykryła was kocem.


🔥Shoto Todoroki❄

Byłaś z Shoto nad rzeką. Siedzieliście na kładce. Już dawno zakochałaś się w nim. Nie umiałaś mu tego powiedzieć. Kiedy zdobyłaś się na odwagę przeszkodziły ci w tym sznurówki i się potknełaś. Upadłaś na niego wylewając na jego koszulkę wodę. Lepiej być nie mogło.
Nagle dostałaś zastrzyk energii pochodzącej z zaświatów i rzuciłaś w tym samym czasie co on:
-Kocham cię....-
-Kocham cię....-
Bardzo niezręczne. Zarumieniłaś się i spojrzałam w jego stronę. Byłaś zdziwiona tym że on odwzajemnia twoje uczucia. Złapał cię za rękę i przytulił do siebie.
Siedzieliście w ciszy nic nie mówiąc ciesząc się swoim towarzystwem.



🦈Eijiro Kirishima🦈

Byłaś razem ze swoim bratem i jego przyjaciółmi na tygodniowym biwaku. Zabrałaś ze sobą Kirishime. Dziewczyna twojego brata, razem z koleżankami, pojechały po zakupy do miasta oddalonego od miejsca waszego biwaku o godzinę jazdy samochodem. Siedziałaś przy ognisku i suszyłaś ręcznikiem swoje włosy ponieważ niedawno pływaliście w małym jeziorku. Rozmawiałaś z kolegą swojego brata i czułaś na sobie wzrok Eijiro. Od jakiś kilku dni dziwnie się zachowywał przy tobie. Czułaś się z tym źle. Po chwili przyjechała dziewczyna twojego chłopaka z koleżankami i przywiozły zakupy. Mira(dziewczyna twojego brata) podeszła do twojego przyjaciela i powiedziała mu coś na ucho. Chłopak spojrzał na ciebie z smutnym wyrazem twarzy, wstał i powiedział że idzie się przejść i za chwile przyjdzie. Kiedy czerwono włosy chłopak znikł za drzewami, spojrzałaś się na brata który burczał coś pod nosem w twoją stronę.
-Idź z nim głupia.- powiedział i zaśmiał się głupkowato. Wstałaś z miejsca i zmieniłaś się w swoją wilczyce. Ruszyłaś za Kirishimą. Znalazłaś go nad jeziorem kiedy walił pięścią w drzewo. Jeszcze nigdy nie widziałaś go w takim stanie. Po chwili wymieniania mocnych uderzeń w drzewo opadł na kolana. Podeszłaś do niego i pchnęłaś jego ramie swoim łebkiem. On podniósł głowę i spojrzał na ciebie.
-(T.I) jesteś taka piękna i mądra. Nienawidzę kiedy rozmawiasz z innymi jestem wtedy tak mocno zazdrosny. Mógłbym z tobą rozmawiać godzinami. J-ja...- pojawiły mu się łzy w oczach.- hah to nie męskie kiedy chłopak płacze...- powiedział i spuścił głowę. Zmieniłaś się w człowieka i uklękłaś koło niego. Przytuliłaś go bardzo mocno.
-(T.I) ja ciebie kocham.- powiedział czerwono włosy chłopak i przytulił cię tak mocno jak nigdy wcześniej, jakbyś miała mu za chwilę uciec.
-Kiri ja ciebie też...- powiedziałaś a chłopak podniósł na ciebie wzrok. Pocałował cię w czoło i podniósł okręcając wokół siebie. Krzyczałaś żeby ciebie puścił bo upadniecie, a on tylko powiedział że nigdy ci nie pozwoli upaść. Nagle usłyszeliście wycie i w krzakach postać. To był twój brat w telefonem w ręce.
-Będzie dla potomnych.- powiedział i uśmiechnął się cwaniacko.

BNHA PREFERENCJEWhere stories live. Discover now