Harry rozglądnął się po mieszkaniu, było ogromne. Znajdowali się w salonie, który był w odcieniach beżu i brązu. Na środku pokoju znajdowała się kawowa sofa, przed nią był stolik z ciemnego drewna. Na wprost na ścianie , był plazmowy telewizor. Po prawej stronie stał ogromny regał z książkami. Po lewej stronie były schody i kuchnia z jadalnią. Harry oglądał wszystko z dokładnością, nie pominął niczego. Popatrzył na rodziców, a oni na niego.
- Harry, wiem, że to co zaraz usłyszysz , może być dla Ciebie szokiem, ale... - zaczęła Lily.
- Ale? - zapytał Harry
- Ale zamierzamy się pobrać. - powiedział Snape
- A co z Jamesem Potterem? Przecież nosisz jego nazwisko...
- Ten ślub był na niby, gdy pokonałeś Voldemorta, to ślub stracił ważność. Kocham Severusa, a on mnie i chcemy się w końcu pobrać, bez obawy, że narażamy tego drugiego. - wyjaśniła rudowłosa.
- Kiedy ma się odbyć ten ślub? - zapytała młodsza wersja Severusa.
- Za dwa dni - odpowiedziała kobieta.
Chłopak pokiwał głową i rozglądnął się po domu. Nie wiedział, gdzie jest jego pokój, a chciał już się w nim znaleźć i przemyśleć wszystko na spokojnie. Jednak jego myśli przerwał głos mamy.
- Chciałabym się pogodzić z Petunią, oraz chciałabym by była na naszym ślubie - i uśmiechnęła się do Severusa, a ten zaczął wrzeszczeć.
- NIGDY SIĘ NIE ZGODZĘ, ŻEBY TA MENDA BYŁA NA NASZYM ŚLUBIE, CZY TY SIEBIE SŁYSZYSZ?
- Severusie, uspokój się. Petunia to moja siostra, która...
- MAM TO W NOSIE, NIE ZGADZAM SIĘ I KONIEC!!!
- Mamo, on ma rację, wujek i ciocia źle mnie traktowali, nigdy na nic nie pozwalali, obarczali mnie mnóstwem zadań, głodzili, oraz trzymali w komórce pod schodami. Nie chcę ich widzieć.
- Lily, nasz syn ma rację. Ja też nie chcę widzieć Petunii na oczy. - powiedział Severus nieco spokojniejszy.
- Chłopcy, kocham Was, ale Petunia to moja siostra, muszę ją odnaleźć i się z nią pogodzić, pomóżcie mi, proszę Was.
- Mamo, ale...
- Lily....
- Proszę Was, pomóżcie mi - kobieta popatrzyła na nich błagalnym wzrokiem, że nie sposób było jej odmówić.
- Dobrze... - powiedzieli równocześnie.
***
Na drugim końcu miasta, w niewielkim domku na przedmieściach mieszkała koścista i chuda kobieta, o krótkich brązowych włosach. Mieszkała razem z otyłym synem, który miał blond włosy.
- Mamo, dlaczego się rozwiodłaś z tatą?
- Ponieważ zabrał mi Lily, pamięć o niej. I źle traktował syna mojej siostry.
- Bo Harry był czarodziejem...
- Tak. Moja siostra też była czarownicą. Źle traktowałam Harry'ego i bardzo tego żałuję, to wszystko przez Vernona.- powiedziała wściekła.
- Ja też go źle traktowałem... - powiedział skruszony chłopak.
- Oby tylko żył... ten Lord Jakmutam chciał go zabić....
YOU ARE READING
Co by było, gdyby...
FanfictionCo by było, gdyby... no właśnie. Co by było, gdyby wszystko co do tej pory istniało, okazało się kłamstwem. Jak prawda ukrywana przed Harrym Potterem wpłynie na chłopaka? Czy przyjaciele będą go wspierać? I co ma do tego Lily i James, oraz Severus S...