14.

686 62 0
                                    

Pierwszy tysiąc wyświetleń(czy jak to się nazywa) ;; Dziękuję 💛
___

Plan był taki - nie będzie dotykać telefonu ani laptopa tak długo, jak się da.
Był zły, a przynajmniej tak twierdził, za naruszanie jego prywatności i chciał, żeby Hyunjin pomartwił się trochę o niego, na zapas.
Jak przystało na dziecko XXI wieku, przez pierwszą chwilę nie wiedział co ma ze sobą zrobić. W tv nie było nic ciekawego, do Minho nie pójdzie z wiadomych przyczyn, nie może też napisać do Felci, żadnej konsoli nie posiadał, bo grał na laptopie.
W końcu stwierdził, że to idealny moment na zrobienie czystki w szafie. Czego już nie nosił, czego mu brakowało, co nie pasowało. Zeszło mu na tym dużo więcej czasu niż przypuszczał. Ale za to wiedział, że pora na zakupy.
Chciał zacząć od rozejrzenia się po necie. Już z komórką w dłoni przypomniał sobie o swoim postanowieniu. Z pomrukiem niezadowolenia odłożył urządzenie i zwrócił się do wyjścia. Najlepszym sposobem, żeby go nie kusiło był spacer. Kij z gorączką, którą miał zaledwie wczoraj. Świeże powietrze powinno dobrze mu zrobić.

Spacer Jeongina zakończył się w pizzerii. Szamanko powinno uatrakcyjnić oglądanie dram w tv.
Mając w dłoniach pudełko pełne ciepłego ciasta z serem, planował już wracać. Robiło się późno, a on miał z tyłu głowy wywód swojego denerwującego agenta. Wątpił, że ktoś chciałby go porwać czy zgwałcić, ale wolał dmuchać na zimne, żeby nie dać satysfakcji temu zbokowi(chodzi o Hyu, nie gwałciciela).
W przejściu przepuścił go młody chłopak, którego skądś kojarzył.
-Dzięki.-Odwdzięczył się uśmiechem.
Znajomy nieznajomy odpowiedział tym samym.
-Powinieneś odżywiać się czymś jeszcze, nie tylko tym.-Zagadał go brunet wskazując na pizzę.
Właściciel jedzenia zamrugał nie rozumiejąc o co chodzi. Co ten miał do jego odżywiania.
-Słucham?
-Um, wybacz. To mogło zabrzmieć niegrzecznie.-Zmieszał się.-Dostarczam Ci pizzę, kojarzysz?
No tak. Jak mógł nie poznać swojego zbawiciela, na którego widok Felix całe wakacje robił się głodny. Co najmniej nie na nic spożywczego.
-Już kojarzę. Zazwyczaj widuję cię w czapce to dla tego.-Śmiech przerwał mu jakiś klnący facet. Stali w wejściu nie pozwalając mu przejść. Pizzaman delikatnie pociągnął go za ramię na bok. Nie mieli nawet szansy przeprosić, ponieważ facet od razu zniknął w budynku.
-Buc.-Burknięcie od strony wyższego, ponownie zwrócił uwagę Jeongina.-Właściwie wracam do domu i mieszkam kawałek dalej. Co powiesz na to, żeby razem wracać?Znaczy o ile już wracasz do domu.
Przemyślenie tego nie było ciężkie.
A nóż, dostanie jakąś zniżkę.

__
Słucham tego ostatnio tonami. Jeśli, ktoś z was ogląda dramy bl, to może kojarzy skąd to ;)

how to be enough for someone || hyuninWhere stories live. Discover now