Jungkook z dnia na dzień robił się coraz bardziej popularny w szkole. Szczególnie wśród dziewczyn, ale nie tylko. To zaczynało już irytować Kima, który po prostu miał dość tego, że na przerwach w ich klasie przesiaduje z ponad dziesięć dodatkowych osób, które stoją wianuszkiem wokół Jeona. Także uważał starszego za przystojnego, ale bez przesady.
Z drugiej strony mógł powrócić do swojego wykorzystywania osób, by chodziły mu po jedzenie. Czarnowłosy był zawsze otoczony, więc nawet tego nie zauważał. Problem pojawiał się wtedy, gdy chciał porozmawiać z Jeonem. Najlepiej zrobiłby to na osobności, ale raczej nie było takiej możliwości.
– Dajcie mi na chwilę przejść, bo muszę coś mu powiedzieć – prychnął, odpychając jakieś dziewczyny, by mieć pustą drogę.
Jedna z nich specjalnie udawała, że to było takie mocne i akurat upadła na kolana starszego. Taehyung aż nie wiedział czy powinien się śmiać, czy może płakać.
– Wstawaj – mruknął, ciągnąc ja za rękę.
Jeon widząc go od razu wstał i pochylił się do chłopaka, by ten mógł mu jak zwykle szeptać coś do uszu.
– Przyjdź w sobotę rano, skoro w piątek nie możesz i zrób to jeszcze. Pamiętaj też o tych rzeczach, które dałem ci wcześniej – mruknął cicho, podając mu swoją teczkę.
– Jasne, ale wyglądasz jakbyś dopiero co z łóżka wstał. Weź ogarnij te włosy – zaśmiał się Jungkook, czochrając go jeszcze po farbowanych kosmykach.
– Jungkook, szmato – prychnął jedynie młodszy, wykręcając zaraz jego rękę i idąc już stamtąd.
Wszystkie dziewczyny wokół były dosyć zszokowane, chyba aż mu zazdrościły. To zaskakująco mocno łechtało jego ego. Chociaż dalej nienawidził Jeona i nie miał w planach zmieniania tego.
– Oppa, nie powinieneś się z nim zadawać... Widziałeś wcześniej jaki jest niemiły – jęknęła aż nazbyt uroczo jedna z jego adoratorek.
– Wiem, Taehyung jest okropny. Ale z drugiej strony jest bardzo mądry, pomaga mi z nauką – zaśmiał, oddychając w sumie z ulgą, gdy do klasy weszła nauczycielka i je wygoniła.
– Czy to ciebie nie męczy? – prychnęła Jieun, która dopiero wtedy miała czas, by zamienić z nim słowo. – Ja chyba będę musiała zmienić miejsce...
– Weź... Mam nadzieję, że szybko się znudzą – westchnął ciężko.
Właściwie następna lekcje w większości przespał jak to miał w zwyczaju. Ignorował papierowe kulki Taehyunga, który rozkazywał mu słuchać. Był za bardzo zmęczony przez poprzednią przerwę. W końcu chłopak nawet zgłosił się i naskarżył nauczycielce, że Jeon śpi. Było to dosyć dziecinne zachowanie, ale w tym przypadku miało jakiekolwiek wytłumaczenie.
CZYTASZ
morosis • vkook
FanfictionJungkook chciał po prostu skończyć wreszcie szkołę, by sprawić radość swojej matce. Nie spodziewał się, że trafi tam na aroganckiego i porywczego Taehyunga, który jednak wydaję się być całkowicie inny w środku. Jeon niestety ulega swojemu wrażliwemu...