⮞: Wolny dzień :⮜

52 7 14
                                    


Dziewczyny dopływały już do brzegu. Na twarzy Rai malował się uśmiech, ponieważ kolejną noc spędzi w normalnym pokoju. Pasażerowie zaczęli schodzić ze statku i się rozchodzić, albo do osób które stały na dole czekając na członków rodziny lub przyjaciół albo do miasta. Pierwsza zeszła Rai a potem Nix. Dziewczyny poszły do Instytutu Sakuragi'ego i zjadły obiad.

-Czyli teraz mamy wolne?- spytała Rai

-Trzeba się zapytać profesora- odpowiedziała Lodowa Trenerka

-W porządku, ja to zrobię- dziewczyna wstała od stołu i poprawiła beret -czy chcesz iść ze mną?

-Zaraz dojdę- odpowiedziała Nix

Rai pokazała kciuk w górę i poszła pod drzwi, za którymi znajdowało się główne pomieszczenie. Dziewczyna zapukała i usłyszała głosy, że może wejść.

-Dzień dobry, bo ja tylko przyszłam się zapytać czy ja z Nix mamy dziś wolne?- zapytała zakłopotana Rai

-Jak wolicie. Chyba profesor niczego nie przygotował, ponieważ nie spodziewał się że tak szybko wrócicie.- odpowiedziała Chrysta i się uśmiechnęła

-Dziękuję za odpowiedź, to ja już nie przeszkadzam- dziewczyna odwzajemniła uśmiech i wyszła.

-Zapomnieliśmy zapytać o wyniki...- wzdychnęła Chrysta

-Ja byłem tak ciekaw jak im poszło.- powiedział Ren

Stalowa trenerka kierowała się do Jadalnii i wbiegła do niej co nie mogło skończyć się dobrze. Wpadła na Nix.

-Sorka- powiedziała obojętnie Rai, bo przecież nic się nie stało. Nic się nie rozlało ani nie spadło, oprócz lodowej trenerki.

-Jest dobrze

Rai podała dłoń Nix, aby łatwiej było jej wstać.

-A tak przy okazji to mamy prawdopodobnie wolne- uśmiechnęła się dziewczyna poprawiając beret.

-Miło słyszeć. Będę mogła więcej poćwiczyć z moimi pokemonami.

-To miłego treningu, jak coś idę do góry.

- Okej, w sumie też muszę iść do naszego pokoju.

- Zatem chodźmy.

Dziewczyny weszły po schodach i poszły do swojego pokoju. Nix wzięła kurtkę i ją ubrała, a następnie wypuściła jej pokemony oprócz Corviknight'a i wyszła z pokoju a potem z Instytutu. Gdy stała na polu bitwy, szkoliła swoje pokemony nowych ruchów. Rai jedyne co mogła robić to oglądać. Nie chciało jej się schodzić, musi przecież pogadać z siostrą i potem poćwiczyć ze swoimi pokemonami lub pójść na spacer. Pójść na spacer. Dobry pomysł!

-Do mnie, Steeleon, Raichu- Dziewczyna rzuciła pokeballami.

Z pokeballi wyszły dwa stworki. Stalowa trenerka wyciągnęła Rotom-fona i zadzwoniła do siostry.

-Heej. Gdzie jesteś?- zapytała Rai

-Nadal w Lumiouse. Muszę znaleźć jakieś fajne miejsce jakie mogę odwiedzić. Masz pomysł?

-Nie za bardzo, ale poszukam dziś czegoś.

-Dzięki. Do usłyszenia Meeerai!

-Tak, papa... Czekaj ME-

Z smartfona było słychać krótkie dźwięki – siostra się rozłączyła.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 03, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Stal i Lód też mogą być przyjaciółmi!Where stories live. Discover now