28. Pocky Challenge + Autorka Wbija

1K 35 21
                                    

Nagito Komaeda
Zwykły dzień jak co dzień, piękna sobota i zarezerwowany wieczór z chłopakiem. Wychodziłaś już ze szkoły gdy nagle drzwi poprostu się otworzyły od siły czyjejś ręki.

- Dzień dobry Sofii Wary młodszy detektyw czy zastałam [Imię] [Nazwisko] Super Licealną? - zapytała dziewczyna w drzwiach
-tak, to ja. Coś się stało?- odpowiedziałaś pytaniem
-chciałabym tylko dowiedzieć się paru rzeczy. Może usiądziemy bo może to chwilę zająć- mówiła poważnym tonem
-rozumiem, a mogę wiedzieć o co dokładnie pani chodzi- odezwałaś się jak usiadłyście na sofie
-nie mów mi pani, bo czuje się staro. Wystarczy Sofii. Też chodzę do liceum- odpowiedziała miłym tonem
-oh rozumiem to o co chodzi Sofii-chan, coś złego zrobiłam-
-nie nic nie zrobiłaś, chodzi mi o A. Smith. Wiesz coś o niej? - zapytała teraz pełna determinacji
-wiem, że jej mąż umarł w katastrofie lotniczej, o i rozmawiałam z nią raz. Była wkurzona, bo doradziłam jej mężowi by poleciał tamtym samolotem. Tylko to wiem- odparłaś
-ymh, roumiem. Od razu po rozmowie się rozłączyła tak? -
-jeju nie wiem czy dobrze pamiętam to krzyknęła na mnie i trzasnęła słuchawką. Choć nie wiem czy było to w moim kierunku bo był to krzyk ze stachu, teraz pomyślałam po czasie-
-interesujące, możesz bardzo pomóc mi tym w sprawie jej zabójstwa. Byłaś ostatnim wybieranym numerem w jej komórce. -
-czyli ten krzyk... -
-tak-

Po skończonej rozmowie o pani Smith przeszłyście do innych tematów. Rozmowa się rozwinęła i obie straciłyście poczucie czasu. W pewnym momencie do środka wszedł Nagito, usiadł pomiędzy wami dwoma. Patrzyłaś się chwilę na tę dwójkę i zauważyłaś, że mają oni nadwyraz podobne fryzury. Tylko, że on jasną niczym śnieg, a ona ciemne jak noc w kolorze brązu.

-czyli znasz już Sofii [Imię]?-zapytał po czasie Nagito
-czekaj wy ze sobą chodzicie, ty z tym nadziejolubnym Nagito [Imię]. Serio spodziewałam się każdego, ale nie jego- mówiła zdziwiona Sofii
-ty też jesteś nadziejolubna Wary- odpowiedział
-co tu się dzieje, bo nic teraz nie rozumiem. Wy się znacie- zapytałaś
-o tak, jakiś czas. Spotkałem Sofii przez przypadek gdy spadła na mnie z drzewa-
-hehe no tak, ja tylko szukałam kota- tłumaczyła się niższa
-no i wtedy kot spadł na mnie, a po tym jak usłyszałem jego imię to się zaznajomiliśmy-
-niech zgadnę Hope- odparłaś z rezygnacją w głosie
-dokładnie tak było- powiedzieli naraz

Tak twój wspaniały plan wieczoru zmienił się w wieczór z waszą wspólną znajomą.

-hej patrzcie co znalazłam w torbie- krzyknęła brązowo-włosa trzymając w ręku paczkę pocky
-nie Sofii- krzyknęłaś
-tak Sofii- odpowiedziała Wary podając ci paczkę. Zjadłaś przysmak.
-[Imię] chyba nie wiesz jak to się je- stwierdził Komaeda. Wziął kolejny słodycz włożył go do twoich ust i chwycił drugą końcówkę.

-znacie zasady- zapytała dziewczyna na co twój chłopak machnął głową- dajesz [Imię] zjedz jak najwięcej, wygrasz to- oczywiście po chwili twoje usta i Nagito zbliżyły się do siebie a po chwili połączyły
-woho, czekaj to kto teraz wygrał- krzyczała pani detektyw
-Sofii teraz twoja kolej- powiedział Nagito, a ta chwyciła paczkę i zjadła przysmak
-gotowe- odpowiedziała
-wcale nie, Sofia dobrze wiesz, że robisz to źle-
-po pierwsze nie nazywaj mnie Sofia, a po drugie ja już muszę iść szefowa dzwoni. Paluszki dla was. Dobrze się bawcie, czy coś. Pa- po czym wybiegła
-ciekawa osoba z tej Wary- podsumowałaś
-[Imię] zagramy jeszcze raz? - zapytał Nagito, nie potrafiłaś mu odmówić i tak przegraliście cała paczkę

Junko Enoshima
Junko przybiegła do ciebie z rana i na wpół żywą ubrała. Zmierzałyście w kierunku czarnej limuzyny.

-co...co się dzieje? - zapytałaś zaspanym glosem
-sesja z tobą, dziś przyszła nowa scenarzystka i powiedziała, że mogę przyprowadzić osobę trzecią. Więc ty jesteś tym szczęśliwcem- odpowiedziała jednak ty zasnęłaś już na jej ramieniu- dobra, droga tak i tak jest długa-

Scenariusze Danganronpa [charakter x Reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz