- Destiny! - ! Harry podniósł głos odrobinę. Nie mógł już słuchać jak dziewczyna mówi że nie chce być dla niego ciężarem. - Posłuchaj siebie. To co mówisz jest niedorzeczne.
Destiny nie słuchała Harry'ego, a jedynie wpatrywała się niewidzacym wzrokiem w jego twarz. Myślała jedynie o tym że być może jest to ostatni raz kiedy słyszy jego głos. Kiedy czuje jego ciało obok swojego i gdy pogodziła się z tą myślą, złapała rączkę idącą od obroży swojego psa i bez słowa wyjaśnienia poszła w swoją stronę. Wiedziała że on za nią idzie, ale już teraz postanowiła zniknąć.
Postanowiła umrzeć dla niego.
YOU ARE READING
zaryzykujesz? ‡ h.s
FanfictionJeśli oczy są odzwierciedleniem duszy, to czy moja dusza jest pusta?