Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)

30. zmusiłeś mnie do tego

Christian

Wstałem z mocnym bólem głowy. Rozejrzałem się do okoła i wyszło na to że zostałem w klubie na noc.

Zobaczyłem Mattha i Zacak którzy jeszcze spali.

- e.. chłopaki. Wstawajcie

Szturchnełam ich mocno. Obudzili się i na mnie spojrzeli.

- czemu tak wcześnie? - Matt

- jest 6.00

- no właśnie. Wcześnie jeszcze.. - Matt

- rozejrzyj się. W klubie jesteśmy

- o kurwa. Faktycznie - Matt

- no właśnie. Dobudź Zacka bo widzę że nie przytomny jeszcze

Wyszłem na świeże powietrze, zrobiło mi się znaczenie lepiej. Nic, kompletnie nic nie pamiętam.

- Christian... pamiętasz coś? - Zack

- nie...

- może Aaron coś wie.. - Matt

- wracajmy..

Wróciliśmy do hotelu i położyłem się na łóżku. Głowa mnie mocno napierdala.

- trzeba do Dziewczyn zdzwonić..

Włączyłem telefon i do niej zadzwoniłem.
...

Nie odbiera. 5 razy dzwoniłem, ani razu nie odebrała. Dziwne. Zawsze ode mnie odbiera.

- od was też nie odbierają? - Zack

- no

- przeczytajcie kartki.. - Matt

Spojrzałem na szafkę nocną, leżała na nim kartka.

Nie żałuję żadnych chwil spędzonych z Tobą. Mam nadzieję że znajdziesz tą jedyną którą będziesz naprawdę kochać i jej nie zdradzisz.

Koniec z nami.

Sara

Łza mi spłynęła po policzku. Ona... ja... zdradziłem ją... schowałem twarz w dłoniach. Rozpłakałem się.

Mój skarb.. odszedł. Byłem wkurwiony ale na siebie. Nic nie pamiętam... teraz czuje jak bardzo boli strata bardzo bliskiej ci osoby. To boli... serce tak bardzo boli..

Pozwoliłem łzą dalej lecieć po policzku. Spojrzałem na chłopaków. Też pozwolili sobie, się rozpłakać.

Wstałem i wziąłem walizkę. Wrzuciłem wszystkie rzeczy które były w szafce nocnej.

- co ty robisz? - Zack

- muszę ją zobaczyć..

- co ty robisz? - Arianna

- Sara ze mną zerwała! Nie wiem czemu! Podobno ją zdradziłem!

- nie będzie chciała z Tobą gadać

- Ale ja muszę!

Znowu się rozpłakałem i schowałem twarz w dłoniach.