*Perspektywa Diany*
Na następny dzień obudziłam się późnym rankiem.Dochodziła prawie godzina 9:00 na moim telefonie.Westchnęłam i odblokowałam ekran telefonu,podnosząc się do siadu w momencie gdy zauważyłam kilka nieodczytanych wiadomości od Connora.
Connor: Hejka
Connor: Mogłabyś mi pomóc?
Connor: Postanowiłem kandydować na przewodniczącego i potrzebuję wielu dobrych pomysłów aby urozmaicić uczniom naszej szkoły czas podczas roku szkolnego.
Connor: Mam kilka swoich pomysłów,ale to nadal zbyt mało
Connor: A bardzo chciałbym to wygrać
Connor: Pomożesz?
Przeczytałam kilka razy jego wiadomości,zastanawiając się nad dobrymi pomysłami,które mogłabym mu przedstawić.Postanowiłam mu odpisać:
Ja: Hejka
Ja: Ojjj przepraszam,że Ci nie odpisałam ale zasnęłam,a byłam święcie przekonana,że zapomniałeś o tym
Ja:Zastanawiałam się przez moment,ale jak na razie nie wpadł mi żaden świetny pomysł
Ja: Lecz jak na jakiś wpadnę to napiszę do Ciebie
Ja: Miłego dnia :)
Odłożyłam telefon i podniosłam się z łóżka,kierując się do łazienki.Ogarnęłam się szybko i ruszyłam do kuchni,skąd wzięłam jogurt i wróciłam do pokoju.Taty w domu nie było.Pewnie musiał pojechać do sklepu zrobić jakieś zakupy na cały przyszły tydzień.
Położyłam się i wzięłam telefon do dłoni,a następnie odblokowałam go i weszłam na mój i Allison czat,gdzie się przywitałam z dziewczynom i życzyłam miłego i spokojnego dnia.Nie czekałam długo na jej odpowiedź,ponieważ już po chwili dostałam odpowiedź.Życzyła mi tego samego i pytała się jak tam.Postanowiłam podzielić się z nią nowinami odnośnie Connora:
Ja: Connor do mnie w nocy pisał...
Allison: Ooo a jednak napisał!
Ja: Tak,napisał i prosił mnie o pomoc
Allison: O jaką pomoc?
Ja: Ma zamiar kandydować na przewodniczącego szkoły i potrzebuje pomysłów
Allison: Masz jakieś pomysły?
Ja: No niestety nie
Ja: Ale się zastanawiam jeszcze
Ja: Masz jakiś pomysł,który mogłabym mu podrzucić?
Allison: Ja też nie mam zielonego pojęcia
Allison: Nie wiem jakie pomysły on ma
Ja: Ja tego też nie wiem i dlatego czekam na jego odpowiedź i może mi napisze
Ja: a jak na razie nawet nie mam co główkować
Allison: No racja
Ja: Zaraz wrócę,bo tata mnie woła
-Diana!-usłyszałam ponownie cichy krzyk ze strony mojego taty,który mnie nawoływał.
-Idę!-odkrzyknęłam i już po chwili stałam przed nim.
Tata niósł dwie reklamówki,które były zapełnione przeróżnymi produktami.Począwszy od spożywczych,kończąc na higienicznych.Więc tak jak sądziłam wcześniej-był w sklepie na zakupach.Odebrałam od niego jedną reklamówkę i zaczęłam rozpakowywać produkty z niej,wkładając produkty do poszczególnych miejsc do których powinny trafić.Po chwili zaczęłam rozpakowywać drugą torbę,gdy zauważyłam że tata poszedł do pokoju i się położył.
YOU ARE READING
From the first sight / C.Ball (Zawieszone)
RandomPrestiżowa szkoła,nowe otoczenie,nowi znajomi,nowa klasa i ON-szatyn o pięknych niebieskich tęczówkach. Co się stanie gdy nieśmiała Diana pozna pełnego radości i energii Connora? Czy się polubią?Czy będzie wręcz odwrotnie i zamiast polubić się,staną...