Rozdział 5

15 1 2
                                    


Wszystko co dobre,szybko się kończy jak to mawiają.Niestety weekend się skończył i Allison musiała już wracać do domu.Gdy się pożegnaliśmy,wróciłam do pokoju i zaczęłam się przygotowywać na kolejny tydzień szkolny.Spakowałam się i wzięłam laptopa na kolana,zaczynając oglądać jakiś przypadkowy film.Wypadło na "Avengers".Zajęta oglądaniem filmu,nie spostrzegłam,że jest już taka późna pora i czas kłaść się spać,aby jutro wyglądać jak człowiek w szkole.Wyłączyłam laptopa i odłożyłam go na stolik,podłączyłam telefon do ładowarki i gdy przebrałam się w piżamę,położyłam się do łóżka,zasypiając niemal od razu.


~*~*~


Kolejnego ranka obudził mnie budzik.Ledwo otwierając oczy poczułam jak mi jest niedobrze i czuję się słabo.Chcąc wstać z łóżka i zakręciło mi się w głowie,i zrobiło mi się jeszcze bardziej niedobrze niż z początku.Wróciłam do ostatniej pozycji w jakiej leżałam i próbowałam ogarnąć poranne mdłości.Gdy to mi się nie udawało,ostrożnie podniosłam się po telefon,który znajdował się na stole i wystukałam na klawiaturze krótką wiadomość do taty o treści,że zostaję w domu,bo źle się czuję.Opisałam mu wszystko co mi jest i wróciłam do łóżka,przymykając oczy.Po kilku minutach dostałam odpowiedź,abym została.

Nie wiedziałam co mi jest.Od kilku dni co rano źle się czuję.Wymiotować mi się,brzuch mnie boli i kręci mi się w głowie.Mam nadzieję,że to nic poważnego.

Leżałam przez kilka minut w łóżku i podniosłam się po laptopa,na którym włączyłam dalszą część "Avengers",które wczoraj nie zdążyłam dokończyć,ponieważ musiałam się już kłaść spać.Ponownie wciągnęłam się w historię rozgrywającą się na ekranie do takiego momentu,że nie spostrzegłam,że Alice do mnie napisała,gdzie się podziewam.Napisałam jej krótką wiadomość,że nie idę i wróciłam do filmu.W połowie filmu moją uwagę ponownie odciągnęła jakaś wiadomość,która z kolei była od Allison,która siedziała w szkole.

Allison: Hejka kochana,miłego dnia!

Ja: Hejka,wzajemnie! 

Ja: Mnie dzisiaj w szkole nie ma,bo źle się czuję 

Allison: Ojej to czemu? Co ci jest?

Ja: To co zwykle... :(

Allison : Jejciu współczuję !

Odstawiłam telefon i spostrzegłam,że film się skończył i na ekranie widniały jednie napisy końcowe.Westchnęłam i wyłączyłam film.Nie wiedziałam co mam robić,bo czułam się już lepiej,a na jutro do szkoły niczego nie miałam,bo to dopiero początki i nauczyciele niczego nam nie zadają.Przeglądałam internet i od czasu do czasu pisałam z Allison albo z Alice.


~*~*~


Dochodziła godzina 16:00,gdy odstawiłam laptopa na stolik i znudzona nie wiedziałam już co powinnam robić.Mój wzrok spoczął na telefonie,który wydawał dźwięki przy mnie,oznajmiając mi,że mam kolejną nową wiadomość.Odstawiłam tą wiadomość na później,pewna,że to od Allison,lecz nadawca nie dawał za wygraną i co chwile mój telefon wydawał irytujące dźwięki.W końcu podniosłam ten telefon i go odblokowałam.Wszystkich bym się spodziewała,ale nie wiadomości od Connora.Wcisnęłam na jego ikonkę i otworzył mi się nasz czat i kilka jego wiadomości.

From the first sight / C.Ball (Zawieszone)Where stories live. Discover now