Rozdział 9

9 1 0
                                    


*Perspektywa Allison*

Minęło kilka dni odkąd ostatni raz widziałam się z Bradem.Przez te kilka dni jedynie kontaktowaliśmy się przez internet albo mówiliśmy sobie "cześć" na ulicy,gdy się mijaliśmy gdzieś przypadkiem.Przeważnie to albo ja się gdzieś śpieszyłam albo on,przez co nie mieliśmy możliwości nawet na spokojnie porozmawiać.

Dzisiaj była sobota.Zadziwiająco słońce znajdowało się wysoko i temperatura sięgała przynajmniej 37 stopni Celsjusza.Co było miłą odmianą dla całego poprzedniego tygodnia podczas którego padał deszcz,wiał wiatr i było okropnie zimno.Pogoda zapowiadała się pięknie do końca dzisiejszego dnia i miałam nadzieję,że się nie popsuje,bo miałam już dosyć tego deszczu i zimna.

Mojej mamy aktualnie nie było w domu.Pracowała dzisiaj do wieczora,więc pozostało mi nic innego jak siedzieć cały dzień w domu z Nicole.Nie miałam żadnego pomysłu co dzisiaj bym mogła robić przez cały dzień,dlatego westchnęłam.

Wstałam z łóżka i ruszyłam do łazienki,gdzie umyłam się i przygotowałam na dzisiejszy dzień.Zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z łazienki,kierując się do kuchni aby zrobić sobie jakieś śniadanie.Nie robiłam na razie śniadania dla Nicole,ponieważ jeszcze spała.

-Jak się obudzi to jej zrobię-odszepnęłam do siebie.

Postawiłam wodę na herbatę i wyciągnęłam chleb,robiąc sobie parę kanapek z szynką,serem,pomidorem i ogórkiem.Gdy już woda się zagotowała,zalałam torebkę herbaty wrzątkiem i usiadłam przy stole,zaczynając jeść przygotowane przez siebie śniadanie.

Odłożyłam wszystko na bok,orientując się,że nie wzięłam telefonu z pokoju.Ostrożnie odłożyłam kubek z gorącą herbatą na stół i ruszyłam wolnym krokiem do pokoju,skąd wzięłam ze stolika komórkę i wróciłam do kuchni,kontynuując swoje śniadanie.Robiąc gryza kanapki,odblokowałam telefon i weszłam na Messengera.Od razu rzuciła mi się w oczy wiadomość od Diany,w której życzyła mi miłego dnia.Zdziwiłam się,bo wiadomość była wysłana o godzinie 8:00 a o takowej godzinie Diana odsypiała cały tydzień (tym bardziej w sobotę).

Ja: Dziękuję kochana i wzajemnie

Ja: Co tak wcześnie napisałaś? Nie śpisz już?

Miałam już blokować telefon,gdy nowa wiadomość od Diany wyświetliła mi się.Pokręciłam głową,uświadamiając sobie że faktycznie dziewczyna o tej godzinie już nie spała.

Diana: Dziękuję

Diana: Wiesz co? obudziłam się i już nie mogłam zasnąć,więc wstałam już o 8:00

Diana: Pewnie się zdziwiłaś hahaha

Ja: Żebyś wiedziała hahaha

Diana: Tak myślałam haha

Diana: Co robisz?

Ja: Właśnie kończę śniadanie 

Ja: A potem już nie wiem co będę robiła

Ja: Nie mam żadnego pomysłu

Odłożyłam telefon na stół,blokując go.Posprzątałam stół i ogarnęłam całą kuchnie,przenosząc się do swojego pokoju w którym też zrobiłam małe porządki.Usiadłam na zaścielonym łóżku i chwyciłam swój telefon.Wyświetlały mi się dwie wiadomości nieodczytane.Jedna wiem,że pewnie będzie od Diany,ale druga?

Pośpiesznie i z zainteresowaniem odblokowałam telefon i gwałtownie wstrzymałam oddech.Otóż druga wiadomość była od Bradley'a.

O dziwo była od Bradley'a.

From the first sight / C.Ball (Zawieszone)Where stories live. Discover now