30. "CISZA"

822 22 20
                                    

        MELANIE

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

        MELANIE

      Rozmowa z Cadenem wprawiła mnie w zmartwienie. Mówił, że poradzi sobie sam, lecz czy aby na pewno powinnam temu zaufać? Wątpię, aby faktycznie zwrócił się do mnie, gdyby nie dawał sobie rady. Przeczesuję nieco drżącą dłonią burzę włosów, która w dalszym ciągu nie została okiełznana po nie do końca przespanej nocy. Boję się o jego stan. Zastanawiam się, czy wszystko z nim w porządku. Odrzucił moją chęć pomocy, a ostatnimi czasy nie zdarzało się to zbyt często.

Martwi mnie to, iż nawet nie wiem, jak źle z nim jest i dlaczego właściwie znów powracają do niego okrutne myśli. Czy obwinia się o to, co się między nami wydarzyło? Podczas dzisiejszej nocy był taki szczęśliwy. Ja też taka byłam. Mogę przyznać, że to była najlepsza noc w całym moim życiu. Wciąż czuję na swojej skórze jego gorący oddech, ciepłe usta dotykające mojej skóry i spojrzenie krążące po mojej twarzy.

Spragniony wzrok pełen tysięcy, niezrozumiałych jak i oczywistych uczuć. Nie wiem, co teraz z nami będzie. Czuję się jakbym stała naprzeciw czegoś zupełnie nieznanego i sama nie jestem pewna, czy jestem gotowa aby skoczyć w kolejną przepaść.

Nie mogę jednak przestać myśleć o tym wszystkim, co między nami zaszło. To wszystko jest tak niepoprawne. Miałam nie pakować się w żadne relacje, ale nie mogę mu się oprzeć. Wprawia mnie w taki stan, którego nie jestem w stanie nawet opisać. Potrzebuję go, mój umysł ciągnie mnie do niego, a teraz dokładnie to samo dzieje się z moim ciałem. Pragnęłam go. Wszystkiego, co z nim związane. Jego demonów, zranionej duszy, jego ust na moim ciele. Ust, które paliły mnie, ściągając na mnie piekło, a jednocześnie dając mi ukojenie. Caden Wood przyciągał mnie absolutnie w każdym sensie i nie dam rady dłużej tego ukryć.

Brianna podchodzi do mnie, rzucając mi jednoznaczne spojrzenie. Wyrywa mnie to z zamyślenia, a także przygryzania skórek wokół paznokci, czego wcześniej nawet nie zarejestrowałam. Posyłam jej niezręczny uśmiech i zaraz skupiam się na pakowaniu portfela do torebki.

Nadal nie poruszyłyśmy tematu tego, gdzie dokładnie włóczyłam się ostatniej nocy, a ja szczerze mówiąc czuję się jak na razie zbyt skrępowana, aby się tym podzielić. To wszystko nie do końca jeszcze do mnie dociera. Mam wrażenie, jakby wypad nad jezioro oraz pocałunki z szatynem na moście pełnym kolorowych świateł i szumu wody były jedynie pięknym snem. Jednak snem nie są. I to z jednej strony jest niesamowite, przepełnia mnie poczucie szczęścia z powodu tego, że chłopak odwzajemnia ten cały bałagan, który od jakiegoś czasu się we mnie tworzył, a z drugiej napawa mnie przerażeniem. Czuję się mniej zagubiona i mniej samotna w tym bagnie pełnym zbyt wielu uczuć.

W końcu co teraz się stanie? Jak potoczy się dalej nasza relacja? Serce przyspiesza mi na samo wspomnienie ostatnich chwil, jakie razem spędziliśmy.

CADENOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz