Dziewiąta część opowiadania "I Hate You" Ten fragment mówi wszystko: "- Pamiętaj, że uratowałem ci życie, Stiles. Zawsze mogę to odwrócić. - powiedział i uniósł swoją rękę. Nagle moje ramię zaczęło boleśnie piec. Dokładnie te w które postrzelił mnie Sam. Z trudem utrzymałem się na nogach. Wiedziałem, że nie mam wyjścia. Jeśli tego nie zrobię, zginę. A obiecałem Lydii, że będę chronił swoje życie. Z ciężkim sercem i łzami w oczach, przeszedłem na stronę wroga. Lucyfer przywitał mnie z uśmiechem i mocnym uściskiem, którego nie odwzajemniłem. (...) I oto staliśmy. Oni tam, a my tu. Moja wataha została podzielona. Przeżyje tylko jedna ze stron. My...albo oni. Wojna się rozpoczęła."