Start Again

By zjebolutka

15.4K 334 9

Bo na tym polega MIŁOŚĆ - Na kłóceniu się i godzeniu, na wytykaniu sobie błędów i przebaczeniu, na milczeniu... More

~1~
~2~
~3~
~4~
~5~
~6~
~7~
~8~
~9~
~10~
~11~
~12~
~13~
~14~
~15~
~16~
~17~
~18~
~19~
~20~
~21~
~22~
~23~
~24~
~25~
~26~
~27~
~28~
~29~
~30~
~31~
~32~
~34~
~35~
~36~
~37~
~38~
~39~
~40~
~41~
~42~
~43~
~44~
~45~
~46~
~47~
~Epilog~
~Bonus~dalsze życie ~
~Bonus#2~
~Bonus #3~
~Bonus #4~

~33~

259 7 1
By zjebolutka

Oczkami Yuki

<Tydzień później>

Od przyjazdu mojego brata,jego żony i naszych przyjaciół minął tydzień ,jeden pierdolony tydzień przez ,który dostawałam różne sms-y od nieznanej mi osoby.Przez ten cały czas mam wrażenie,że ktoś mnie obserwuje ,widzi każdy mój minimalny ruch ,który zrobię .Boję się wszystkiego a od paranoi odciąga mnie Chris i reszta ,zawsze któreś z nich zemną siedzi i odciąga moje myśli od tej całej sytuacji .Staram się nie denerwować aby nie zaszkodzić dziecku ,jednak jestem kłębkiem nerwów  ,więc jest to nie wykonalne .W naszym domu częstym gościem jest lekarz aby sprawdzał mój stan zdrowia fizyczny jak i zarówno psychiczny. Tony często staje się moim lekarzem  ,ponieważ każdy dzwonek do drzwi doprowadza mnie do ataku paniki i histerii .

Przez tą całą sytuację nie sypiam po nocach ,chodź jestem pod stałą ochroną 24 godziny na dobę ,lecz ja z strachu nie potrafię zmrużyć oka.Boję się ,że jeśli je zamknę to się obudzę w zupełnie mi nieznanym miejscu .Moje myśli analizuje nie wiadomo ile razy,nie ma tak samo najmniejszej rzeczy czy błahostki ,nad którą bym się dogłębnie nie zastanawiała .Strach o moje jak i życie moich najbliższych przejął kontrolę nad moim życiem .

Aktualnie siedzę na kolanach Chrisa i oglądamy z Sam i moim bratem film w sali kinowej .Dalia z Tonym poszli na spacer ,nawet w takiej sytuacji nie mogę się skupić na filmie ani nad niczym tylko myślę czy moi przyjaciele są bezpieczni ,oczywiście kazałam dwóm ochroniarzom iść z nimi dla bezpieczeństwa lecz i tak się strasznie boję .

-Skarbie -Nagle usłyszałam głos Chrisa ,który wyrywa mnie z moich zamyśleń -Przestań.

-Ale co ?

-Przestań się o nich martwić ,Tony i Dalia są pod ochronom a sami też potrafią o siebie zadbać .

-Wiem,ale ja się tak strasznie boje .Strach nie daje mi spokoju ja wiem ,że nie służy to naszemu dziecku jednak inaczej nie mogę to wydziera w mojej psychice nieodwracalne zmiany .Nie umiem żyć teraz inaczej .

-Siostra ,on chce abyś się tak czuła .Abyś się bała o innych ,nie myśląc o sobie....czeka aż skupisz się na naszym bezpieczeństwie usypiając swoją uwagę .On oczekuje tego ,czeka na odpowiedni moment gdy będziesz się bać własnego cienia a potem zaatakuje .

-Ja to wszytko wiem ,jednak nie potrafię się nie bać o was .Najmniejsza rzecz ,którą zobaczę nie mogę nie analizować i nie snuć różnych domysłów.

-Spokojnie ,od tego masz nas -Przerwała mi Sam-Jeśli cię nawet najmniejsza pierdoła nie pokoi mówisz nam lub komukolwiek o tym a my to sprawdzamy ,analizujemy i myślimy co z tym zrobić.

-A teraz postaraj się nie denerwować -Zaczął Chris mówić głaskając mój brzuszek-I skup się na samej sobie ,swoim odpoczynku ,jasne?-Pyta łagodnym głosem.

-Jasne .-Odpowiadam i wtulam się w niego bardziej .

Oczkami Dalii

Od kilku minut spaceruje z moim chłopakiem po lasku,który jest wszędzie dookoła domu mojej przyjaciółki.Jednak nawet piękna pogoda i świeże powietrze nie daje mi zapomnieć o tej całej sytuacji ,która rozgrywa się już od tygodnia .Yuki odchodzi od zmysłów ,boi się przez co też się stresuje szkodząc sobie i dziecku.Nawet nie pozwoliła nam wyjść  z domu jeśli byśmy się nie zgodzili na towarzyszących nam ochroniarzy ,dla świętego spokoju się zgodziliśmy więc teraz za nami idą dwa napakowane goryle.

-Nie bój się skarbie.

-Jak mam się nie bać ,tu chodzi o życie mojej przyjaciółki i jej dziecka -Spoglądam na niego.

-Wszytko się ułoży ,zobaczysz .Jeszcze będziecie wszystkie o tym rozmawiać gdy Yuki urodzi .-Uśmiechnął się sztucznie .

-Może masz rację.-Nagle poczułam przy głowie pistolet -Tony ,nie wygłupiaj się -Zaśmiałam się ,myśląc,że to mój głupi chłopak robi sobie ze mnie żarty.

-Ja nie jestem Tony -Wyszeptał mi ktoś do ucha.Miałam wręcz nie odparte wrażenie ,że bardzo dobrze znam ten głos -Śpij moja kochana Nikki. -Następnie poczułam jak ten ktoś przykłada mi szmatkę do ust a potem nastaje ciemność .

Oczkami Yuki

Po obejrzeniu filmu razem z Sam poszłam do kuchni przygotować dla nas kolację jednak gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi spięłam wszystkie mięśnie ,natychmiast przytuliłam się do Sam bojąc się o nasze życie .Mógł być to jeden z pracowników Chrisa czy mojego brata jednak ja i tak miałam wrażenie ,że osoba stojąca za drzwiami tylko czyha na nasze życie.

-Otworze -Powiedział Chris idąc do drzwi .-Kochanie do ciebie -Powiedział przychodząc z paczką do kuchni .

Kiedy przyszedł do nas Andy otworzyłam paczkę jednak gdy zobaczyłam co jest w środku zapiszczałam i jak najszybciej przytuliłam się do Chrisa płacząc .Sam gdy spojrzała co jest w przesyłce uciekła z krzykiem do pokoju gościnnego ,Andy nie wiedząc o co chodzi wyciągnął zawartość kartonu,a ja po raz drugi zobaczyłam głowę Toni'ego .Oderwaną głowę,którą ten psychol odciął mojemu przyjacielowi i zapakował w paczkę aby nam ją wysłać .

Oczkami Chrisa

Gdy Andy pokazał  co było w tajemniczej przesyłce zaadresowanej do mojej żony oniemiałem .Myślałem ,że to jeden pierdolony żart ,jednak to była prawda ten psychol porwał Tonie'go i Dalię a następnie odciął czymś głowę mojemu przyjacielowi i wysłał Yuki .Andy spojrzał jeszcze raz do paczki i wyciągnął jakąś karteczkę,przeczytał ja a następnie nam pokazał .Moim oczom ukazała się wiadomość skierowana do Yuki.

-Niedługo będziesz z resztą naszej rodziny,Nikki już z nami jest .Pora na ciebie Casie -Przeczytała na głos Yuki wiadomość na kartce papieru .Cały w nerwach zaniosłem przerażoną żonę do naszej sypialni .

Jak tylko potrafiłem uspokajałem Yuki,jednak nie było to łatwe.Sam nie mogę dojść do siebie co przed chwilą zobaczyłem.Gdy moja ukochana znów zatrzęsła się w moich ramionach przytuliłem ją mocniej do mojego torsu i szeptałem uspokajające słówka do jej ucha.Dopiero po niecałych dwóch godzinach udało mi się uspokoić Yuki,kobieta poszła spać a ja leżałem obok niej rozmyślając nad tym wszystkim.

Może gdybym nie zakochał się w Yuki teraz nie było by tego świństwa .Ona by miała normalnego chłopaka .Była by jak zwykłe nastolatki a nie jak teraz żoną gangstera spodziewającą się dziecka.Mając dość myślenia przytuliłam do siebie bardziej dziewczynę i chciałem zasnąć.Nie mogąc  zasnąć wyplątałem się delikatnie z objęć żony tak aby jej nie obudzić i wyszedłem z naszej sypialni .Będąc na dole obmyślałem w moim gabinecie jak dopaść tego psychola ,który jest odpowiedzialny za stan psychiczny jak i fizyczny mojej żony.

-Mamy problem -Powiedział Andy wpadając jak burza do mojego gabinetu

-O co chodzi ? Jaki problem ?-Pytam ,jednak chłopak nie musiał odpowiedzieć ,szczały były wystarczającą odpowiedzią-Idź z Sam do sypialni po Yuki i wypierdalać mi tajnym przejściem do schronu ,jest na końcu lasu .-Mówię pokazując mu na planie domu gdzie znajduję się przejście.

-A co z tobą ?

-Zostaję i powybijam sukinsynów !

Oczkami Andie'go

Tak jak Chris mi powiedział poszedłem z Sam po Yuki,która była w sypialni,jednak spała.Nie chcąc dodawać jej stresu szybko zabrałem ją na ręce i pobiegłem z żoną do tajnego schronu .Dopiero gdy przeszliśmy korytarze i znaleźliśmy się w domku ,który służy za schron byłem spokojny o życie dziewczyn .Jednak dalej bałem się o Chrisa ,nie chce się nagle dowiedzieć ,że ojciec dziecka mojej siostry jak i jej mąż nie żyje .Nie był bym w stanie powiedzieć o tym Yuki w oczy ,jednak jest druga sprawa ,której nie umiem powiedzieć tylko ,że tym razem osobą ,której muszę to powiedzieć jest moja żona .Sam nic nie wie o gangu ,od momentu kiedy się zaczęliśmy spotykać do teraz skutecznie udawało mi się ten fakt zataić .

-Musimy porozmawiać -Zacząłem.

-Oj musimy -Przerwała mi przerażona Sam.

-Sam...Ja nie pracuję w korporacji i nie mam własnej firmy.

-Ale jak to?-Przerwała mi po raz drugi -Okłamywałeś mnie przez ten cały czas ?

-Nie do końca...ja tylko nie powiedziałem całej prawdy .

-Jak to kurwa nie do końca ! Myślałam ,że wiem o moim mężu wszytko a tak naprawdę nie wiem nic .

-Może i tak ,ale bałem się ,że mnie zostawisz -Podszedłem do niej -Sam...ja zajmuje się bardzo złymi rzeczami-Wyszeptałem dotykając dłonią jej policzka .

Oczkami Sam

-Czekaj....Nie mów ,że  ty mi chcesz powiedzieć,że jesteś jakimś gangsterem .Sprzedajesz dragi,broń i mordujesz ludzi?-Kiedy Andy nie zaprzeczył wiedziałam ,że mam rację - Czyli to prawda -Wyszeptałam odchodząc od niego  -Nie kochanie ,nie uwierzę w to !-Jednak poważna mina mojego męża wszytko mi powiedziała ,nie mając na to wszytko sił rozpłakałam się .

-Kochanie spokojnie-Podszedł do mnie Andy i przytulił mocno ,jednak naszą dalszą rozmowę przerwał krzyk Yuki.

Oczkami Yuki

Kiedy się obudziłam zauważyłam ,że nie jestem w naszym domu ani naszej sypialni.Jednak z strachu zaczęłam krzyczeć i płakać ,myślałam ,że ten psychol mnie porwał .Nagle jak burza wparował do pokoju mój brat z swoją żoną.

-Spokojnie siostra-Podszedł do mnie Andy i mocno do siebie przytulił .

-Gdzie jesteśmy? Co się stało? Chris...Gdzie jest Chris?-Pytałam z zabójczą szybkością .

-Spokojnie ,jesteśmy w schronie.

-Dlaczego?-Przerwałam Sam.

-Zaatakowali dom -Powiedział Andy-Chris kazał mi was z tamtąd zabrać ,a sam został.



***********************************************************************************************

Prześladowca Yuki nie daje za wygraną.Próba porwania nie udana ,ale co z Chrisem ,czy on też jet bezpieczny?

Czy Sam wybaczy mężowi ,że ją okłamywał od początku ich znajomości ?

Wiem, że rozdział miał być dopiero w następnym tygodniu ale udało mi się go napisać szybciej niż sądziłam.

Czkam na wasze komentarze czy podobał się wam rozdział i oczywiście liczę na gwiazdki.

Continue Reading

You'll Also Like

11.4K 723 34
[BOOK 1 OF THE SHARING SERIES] Two different worlds meet. Two existences collide. On the one hand, an orphan learns what love, friendship, and devoti...
307K 5.4K 41
(Changed) So this books is change into "Avengers React" basically Avengers reacting to themselves and to our universe.
2.9K 80 13
Cameron is the little brother of Stiles Stilinski. The brothers' lives change when their best friend gets turned into a werewolf and have to do every...
302K 7.9K 31
-Dlaczego ty nigdy nie płaczesz ? -zapytał z mordem w oczach - nie wiem ,krzycz , zwyzywaj mnie , uderz , powiedz coś do cholery! -nie jesteś tego wa...