* Miracullum* Zakazane Serce

By Cleopatra1812

23.3K 1.2K 348

Wystarczy jedno zdarzenie. Wystarczy jedno spotkanie. Wystarczy jedno spojrzenia. Historia zawsze nie toczy s... More

Koniec jest zaledwie początkiem
I Czy Ty Serio Jesteś Moim Ochroniarzem
Czy ty przypadkiem nie jesteś blondynem.
Najprzystojniejszy z nich wszystkich ...
Błagam Graj W To !!!
Wchodzę W To Mała
Jeden Pocałunek
Życzenia Świateczne
Jesteś w Niebezpieczeństwie
Tajemnica
Kim dla siebie jesteście
Nominacja
Co jeszcze robiłem ?
Co powiedziałeś ??
Pamiętaj że jestem przy tobie
Że co ja ma zrobić ?
Coś mocnego, kwaśnego, gorzkiego i słonego
A ty jak uważasz ??
Nie powinnaś kochać
Heyy
Dekret
Ty żyjesz
Wyjawiony Sekret

Zróbmy To

1.3K 64 22
By Cleopatra1812


Adrien

Widziałem ciemność ale nie czułem zimna . Kurwa co się stało, wszystko mnie boli.Ale łeb mnie napierdala. Dobra gdzie ja jestem? Skup się adrien ooo chyba coś słyszę. No dobra spróbuję rozróżnić te głosy. No dobra skup się, skup się, skup się

-Boże kto mógł to zrobić naszemu synowi. - To chyba moja matka.

-Panie doktorze kiedy on się obudzi. Za 4 dni będziemy już na Karaibach. A on tak został znaleziony cały czas leży. - O to chyba mój ojciec. Kurwa śpię od czterech dni? Boże co się stało nic nie pamiętam.

-Pana syn ma wstrząs mózgu, złamany nos i nieźle limo pod okiem. Powiem tak ten kto tak załatwił Pana syna wiedział jak ma uderzać.

No dobra Adrien dawaj otwórz oczy dasz radę. Tylko się skup.

-Kurwa moje oczy. - Brawo Adrien. Jesteś debilem. - Boże jak bialo oslepia mnie. - Dopiero po paru minutach zaczynam coś dostrzegać.

-Boże dziecko. Nic Ci nie jest? Jesteś cały?
I jak ty się wyrażasz gowniarzu- I dała mi przez łeb co za matka.

-Ała to boli.

-Bardzo dobrze może te twoje klepki się poukladaja. Wiesz jak się martwiłam z twoim ojcem. Spisz już 4 dni. Adrien co się stało? Kto ci to zrobił?

-Spokojnie proszę pani, wszystko po woli. Witaj Adrien jestem lekarzem na tym statku. Nazywam się Nicolas Merc. Powiedz mi jak się czujesz.

-Chce mi się pić. Strasznie boli mnie cała twarz, brzuch i strasznie pięka mnie oczy.

-Dobrze zaraz podam Ci wody. Sprawdźmy twoje oczy. Mocno zakrwawione, przez chwilę Ci poświece by zobaczyć reakcje. Dobrze reagują dobrze. A teraz zrób aaa, ty jest ok lekko zaczerwienione. Migdalki okej, dobrze pokaż swój brzuch.

Boże co za dziad,ledwo mogę się ruszać. A on mi każe takie rzeczy robić. Podciagam koszulkę, by po chwili krzyczeć z bólu. Jebany dziad kurwa, boli jak diabli.

-Musimy zrobić Ci przeswietlenie, możesz mieć pekniete lub złamane zebro. Jedno albo dwa to się okaże. A teraz powiedz co stało? Kto Ci to zrobił bo będą wyciągnięte konsekwencje.

-Szczerze to nie pamiętam. Cholernie boli mnie łep.

-Hmmm to może być przez uraz głowy.

-Czyli co panie doktorze.

-Amnezja. Czasami się zdarza. A teraz państwa zostowie później tu zajrzę i zobaczę czy on będzie mógł wyjśc. Zlecę pielęgniarce by zrobiła prześwietlenie.

-Dobrze dziękujemy Panie Doktorze. Chodź kochanie on musi odpocząć.

I tak o to zostałem sam. Nie wiem kiedy ale zasnołem z tego całego bólu.

Marinette

Byłam u siebie w łazience i siedziałam w wannie. Słyszałam za drzewami jak próbują uspokoić Alvaro. Nie miałam sił już płakać, wiedziałam jedno, że będę musiała im wszystko wyjaśnić. Zerknęłam jeszcze raz na zniszczona suknie i na jego kurtkę. Po chwili uslyszałam huk i trzasniecie drzwi obok sypialni czli poszedł do siebie.

-Wasza wysokość czy wszystko dobrze?-cały Alex słyszałam nutkę zmartwienia- Królowo bo zaraz wywaze drzwi.

-Nic mi nie jest możecie iść do siebie naprawdę.-wiedzialm ze będę musiała się tłumaczyć, ale jestem wdzięczna że nie teraz.

-Dobrze księżniczki. Dobranoc.Jak by co pani zwierzaki są u mnie, byś mogła odpocząć.

Słyszałam że wyszli. Wyszłam z wanny i zakryłam się ręcznikiem. Wyszłam szybko i zamknęłam drzwi. Weszłam do sypialni, jego drzwi były zamknięte. Zdążyłam załorzyć swoją koszulkę do spania, kiedy jego drzwi się otworzyły z hukiem a w nich stanoł on. Podskoczyłam ze strachu spojrzałam na niego, na słodki nektar Bogów był bez koszulki w spodniach od dresu na bosaka. Spojrzałam w jego oczy nocy, wściekłość to z nich biło i chyba zmartwienie. Spociłam zwrok nie mogłam nie teraz.

- Czy nic ci nie jest? - po woli podchodził do mnie, po chwili czułam jego klatkę przy swojej. Powiedział miekim głosem - Marinette proszę Cię nie płacz - nawet nie wiedziałam że płaczę. Podniósł mój podbrudek i obrucil w stronę gdzie zostałam uderzona. - Trzeba przyłożyć lodu, to opuchlizna trochę zejdzie.

Odsunoł się podszedł do lodówki i wyjął woreczek lodu i butelkę alkoholu. Dał po dwie kostki lodu do szklanek i do pełna nalał. Wskazał był usiadła, podła mi szklankę i przyłożył do policzka lód, trochę szczypało.

- Nie będę naciskał, byś mi wytłumaczyła ta sytuację. Coś czuję że to nie będzie słodka historia. Ale muszę wiedzieć co jest na rzeczy...

-przerwałam mu jego wypowiedzi- To przez niego wróciłam do Egiptu. - upiłam spory łyk alkoholu a nawet połowę. Czułam że mi się przygląda - Masz rację to jest słodka historia, tylko żałosna po prostu kurwa żałosna.

-Wowowo koteczku ale słownictwo--spojrzałam na niego, ale nic sobie z tego nie zrobił--Na pewno chcesz to teraz mi opowiadać.

-Tylko westchnęłam i zabrałam od niego woreczek lodu z mojego policzka. Musnęłam delikatnie jego palce i poczułam jak by iskry, on chyba też to wyczuł. - Jeśli nie powiem Ci teraz później na to nie licz, a po drugie na następny razem mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Tylko wiesz co jedna butelka na to nie starczy.

On tylko wstał poszedł do siebie i wrócił z dwiema butelkami. - Mnie też się przyda alkohol po tym dniu. - Usmiechnoł się i puścił oczko.

Zaczęłam cała historie co jakiś czas wypijając po połowie alkoholu, a on pił ze mną, słuchał uważnie nie komentował tylko czasem zaciskał bardziej szczękę i strasznie napinał mięśnie, kiedy słyszał jak mnie wyzywał lub uderzył. Ale nic nie powiedział.

- Dla tego wróciłam do domu, chciałam zapomnieć, wrócić do dawnej siebie. I się udało, ale teraz znowu się boję, cholernie się boję że on to zrobi.
Zaczęłam płakać łzy leciały mi ciurkiem po policzkach. I wiecie co się stało, po chwili poczułam jak podnosi mój podbrudek i delikatnie musnął moje usta. I szepnol w moje usta.

- Nie dam Cię skrzywdzić - I tym razem pocałował mocniej, oddałam go od razu on po chwili się oderwał przegryzł moja wargę - Dobranoc księżniczko.

Wstał i poszedł zostawił mnie w szoku. Siedziałam jeszcze chwilę na kanapie dopilam butelkę. Kurwa co tu się stało, dotknęłam jeszcze napuchnietych ust. Tak to wszystko wina alkoholu tylko i wyłącznie jego. I tak zasnęłam na kanapie.

Alvaro

Wstałem dość wcześniej i od razu zajrzałem do niej, ciśnienie mi skoczyło gdy nie znalazłem jej w łóżku. Od razu weszłem gdy znalazłem ją w salonie, trochę się uspokoiłem. Zabrałem moja narzeczona do sypialni i tam położyłem, zerknąłem na jej policzek opuchlizna zeszła ale będzie siniak. Wyszlem by jej nie obudzić.
Wskoczyłem pod prysznic i od raz przypomniałem sobie Pocałunek. Nie musi wiedzieć,że było to tylko po to by aktywować coś dzięki czemu będę wyczuwał jej emocje.Tylko niestety będzie to trzeba powtarzać co drugi dzień. Stwierdziłem że potrzebuję wysiłku fizycznego zerknąłem na zegarek 4:30 spałem tylko 3 godziny. Napisałem do chłopaków i sam ruszyłem przebrany na siłownię, zaczołem trening by po chwili ich zobaczyć.

- Kurwa stary, masz problemy ze snen. Ja kumam ciśnienie, ale nie musisz od razu nas budzić. Jak by nie patrzeć mamy wakacje.

Jeszcze trochę po narzekali, by po chwili sami zajeli się ćwiczeniami. Wiedziałem, że Aleks mi się przegląda i pewnie milion pytań. Gdy zaliczałem 6 serię, poczułem delikatne ciepło, a potem coś zimnego. Księżniczka wstała spojrzałem na zegar była 7:30.

-Zbieramy się, księżniczka wstała. Wiecie czy może na tym statku jest sklep

- Jest a czego potrzebujesz z niego.

Wszyscy odwróciliśmy się w stronę głosu. A to co ujżałem zaparło mi dech w piersiach. Wejściu stała ona, włosy wysokiego kucyka, krótki top i spodenki, a obok niej lew.

- Wasza wysokość miło nam cię widzieć- powiedzieliśmy wszyscy i delikatnie złożyliśmy pokłon.

- Was też miło widzieć. Alvaro proszę zrób my to. Tylko jeśli mają uwierzyć, że naprawdę jesteśmy zaręczeni, będzie potrzebny ten jebany pierścionek. Dla tego proszę moja karta, zdaje się na Twój gust.

Uśmiechnęła się delikatnie i odwróciła. Podeszła do części gimnastycznej i zaczęła się rozciągać. Najlepsze było to jak wypina tyłek. Od razu spodnie robiły mi się ciasne.

- Stary ćwiczymy czy idziemy.
- A czy to wygląda jak byśmy mogli pójść. Trenujemy raz raz.

Chyba już nawet mam pomysł na pierścionek dla niej. Powinno być zachwycona tylko jeszcze.

- Jaki rozmiar- spytałem spojrzała na mnie.

- 18.5- I wykonała kilka salt w tył.

A my tylko zagwizdalismy i dalej cisnołem pompki. Ale czułem jej spojrzenie na sobie.



Continue Reading

You'll Also Like

134K 7.1K 200
Dalszy ciąg przygód Chloe i jej braci♡
96.5K 6.8K 178
Heja. Zapraszam na dalsze opowieści Maxi i Riftana w sezonie 2 :) (To nie moja manhwa, ja tylko tłumaczę) Na moim kanale również znajdziecie Sezon...
12.5K 565 38
Pewnego dnia miałam wypadek.Gdy się obudziłam, nowa rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana, niż mi się wydawało na początku.. Byłam w Piekl...
25.8K 1.9K 57
Od dwudziestu lat wampiry muszą żyć w ukryciu, ponieważ moc czarowników się rozwinęła i stała na tyle potężna, że zdołała pokonać krwiopijców. Króles...