Siedząc w oknie nocą suchą
Słucham miasta, drzew, tramwajów
I przyglądam się tym duchom
Ludzi dniem będącym w raju
Lekko myśl o tobie leci
Rozpraszając troski własne
Jednak gdy słońce zaświeci
Ty nie wrócisz, a ja zgasnę
Siedząc w oknie nocą suchą
Słucham miasta, drzew, tramwajów
I przyglądam się tym duchom
Ludzi dniem będącym w raju
Lekko myśl o tobie leci
Rozpraszając troski własne
Jednak gdy słońce zaświeci
Ty nie wrócisz, a ja zgasnę