Nauczyciel, który zmienił wsz...

By Stone_storyDreamHead

93.8K 2.1K 454

Paulina -to zwykła dziewczyna, która cieszy się życiem. Skończyła gimnazjum i zaczyna liceum. Jest dość bunto... More

🍁Rozdział 1 🍁
🍁Rozdział 2🍁
🍁Rozdział 3🍁
🍁Rozdział 4 🍁
🍁Rozdział 5 🍁
🍁Rozdział 6🍁
🍁Rozdział 7🍁
🍁Rozdział 8🍁
🍁Rozdział 9🍁
🍁 Rozdział 10 🍁
🍁 Rozdział 11 🍁
🍁Rozdział 13🍁
🍁Rozdział 14🍁
🍁Rozdział 15🍁
🍁 Rozdział 16 🍁
🍁 Rozdział 17 🍁
🍁 Rozdział 18 🍁
🍁 Rozdział 19 🍁
🍁 Rozdział 20 🍁
🍁 Rozdział 21 🍁
🍁 Rozdział 22 🍁
🍁 Rozdział 23 🍁
🍁 Rozdział 24 🍁
🍁Rozdział 25 🍁
🍁 Rozdział 26 🍁
🍁Rozdział 27 🍁
🍁 Rozdział 28 🍁
🍁Rozdział 29 🍁
🍁 Rozdział 30 🍁
🍁 Rozdział 31 🍁
🍁 Rozdział 32 🍁
🍁Rozdział 33🍁
🍁Rozdział 34🍁
🍁Rozdział 35🍁
🍁Rozdział 36🍁
🍁Rozdział 37 🍁
🌸Rozdział 38 🌸
🌸Rozdział 39🌸
🌸Rozdział 40 🌸
🌸Rozdział 41🌸
🌸Rozdział 42🌸
🌸Rozdział 43🌸
🌸Rozdział 44🌸
🌸Rozdział 45🌸
🌸Rozdział 46🌸
🌸Rozdział 47 🌸
🌸Rozdział 48🌸
🌸Rozdział 49🌸
🌸Rozdział 50🌸
🌸Rozdział 51🌸
🌸Rozdział 52🌸
🌸Rozdział 53🌸
🌸Rozdział 54🌸
🌸Rozdział 55🌸
🌸Rozdział 56🌸
🌸Rozdział 57🌸
🌸Rozdział 58🌸
🌸Rozdział 59🌸
🌸Rozdział 60🌸
🌸Rozdział 61🌸
🌸Rozdział 62🌸
🌸Rozdział 63🌸
🌸Rozdział 64🌸
🌸Rozdział 65🌸
🌸Rozdział 66🌸
🌸Rozdział 67🌸
🌸Rozdział 68🌸
🌸Rozdział 69🌸
🌿Rozdział 70🌿
🌿Rozdział 71🌿
🌿Rozdział 72🌿
🌿Rozdział 73🌿
🌿Rozdział 74🌿
🌿Rozdział 75🌿
🌿Rozdział 76🌿
🌿Rozdział 77🌿
🌿Rozdział 78🌿
🌿Rozdział 79🌿
🌿Rozdział 80 🌿
🌿Rozdział 81🌿
🌿Rozdział 82🌿
🌿Rozdział 83🌿
🌿Rozdział 84🌿
🌿Rozdział 85🌿
🌿Rozdział 86🌿
🌿Rozdział 87🌿
🌿Rozdział 88🌿
🌿Rozdział 89🌿
🌿Rozdział 90🌿
🌿 Rozdział 91 🌿
🌿Rozdział 92 🌿
🌿Rozdział 93 🌿
🌿Rozdział 94 🌿
🌿Rozdział 95🌿
🌿Rozdział 96 🌿
🌿Rozdział 97🌿
🌿Rozdział 98🌿
🌿Rozdział 99🌿
🎀Epilog🎀
💐Podziękowania💐

🍁Rozdział 12🍁

1.6K 32 15
By Stone_storyDreamHead

Paulina

Obudziłam się i chciało mi się płakać. Boże w jakiej ja się znalazłam historii , muszę to jak najszybciej zakończyć ...Ale jak.....Przy nim nie potrafię logicznie myśleć , postanawiam jedno , ale gdy tylko go widzę i zaczynam z nim rozmawiać , pękam , i wszystkie plany mijają ...

Co ten człowiek ze mną robi .....Już od samego myślenia zaczęła boleć mnie głowa..

Podniosłam się niechętnie z łóżka , zaścieliłam je kocem , który leżał na podłodze. Odsłoniłam rolety , jednocześnie będąc oślepiona przez promienie słońca..

Wzięłam potrzebne rzeczy i udałam się do łazienki.

Po długiej kąpieli zeszłam na dół. W domu , tak jak podejrzewałam nikogo nie ma , za to , na stole leżała kartka

                              Paulinka ,

                Jedziemy z tatą do Sieradza do cioci Matyldy, wiesz że ma problemy ze zdrowiem , to ją odwiedzimy .Hania pojechała do koleżanki do Łodzi , a po południu idzie na urodziny.

Kuba , jest tu i tam , jak to On , wrócimy jutro . Całuski Mama

PS:Pamiętaj NAUKA  :D

Westchnęłam i odłożyłam kartkę na miejsce.Odruchowo wytarłam łzę z policzka. Głupia , czemu płaczesz ...? Może dlatego ,że po raz pierwszy kogoś pokochałam i nie mogę z nim być ...

Może powinnam tę szkołę rzucić ....Ja już nie wiem co robić , na pewno nie znajdę alternatywnego rozwiązania.....

Zrobiłam sobie naleśniki. Nastawiłam zmywarkę i włączyłam telewizor.

Dzisiejszy dzień , to kompletna tragedia ...Oczywiście leciał serial romantyczny , ale niezwykły tylko jeden z moich ulubionych , który porusza też wątki miłości matki do dzieci i to jest takie bardzo emocjonalne , szczególnie ostatni odcinek , zawsze jak kończy się coś fajnego , jest smutno , no bo zżyliśmy się z bohaterami i mamy mnóstwo ciekawych wspomnień i czuję się po prostu pustkę .....

Obejrzałam ten odcinek , leżąc na kanapie , oczywiście cała poduszka była mokra.

Około 14 obudziłam się , musiałam zasnąć , wstałam , ubrałam buty i poszłam do Magdy..

U Magdy była też Klaudia , moje najlepsze kumpele z sąsiedztwa. Nie mogły się powstrzymać i plotkowały o Krystianie , jeszcze , on mi do tego wszystkiego potrzebny , cudownie ....

Siedziałam  u Magdy praktycznie całą sobotę , koło 18 wróciłam.

Dalej nikogo nie było . Zrobiłam sobie gorącą czekoladę , wzięłam lody , chipsy i tabliczkę czekolady kokosowej i  z tyloma słodkim rzeczami poszłam do swojego pokoju.

Słuchałam smutnych piosenek o niespełnionej miłości , o 20 leciał mój ulubiony serial zagraniczny , tematyka miłosna , tylko to jest specyficzna miłość.

Nie wiem co się stało , ale około 22 zaczęłam się mega źle czuć .

Zaczął boleć mnie brzuch , pojawiły się drgawki i okropny ból i zawroty głowy.

Ale to był ból i z przodu i z tyłu głowy , nie mogłam na boku leżeć , bo zaczęło mi się wirować , nie mam pojęcia co się ze mną stało , już myślałam że umrę.

Leżąc , włączyłam piosenkę Chłopcy z Placu Broni -Kocham Cię .

Jeśli kogoś kochasz, jeśli wiesz
Czym jest miłość, jaki jest jej sens
Jeśli tylko szczęście widzieć chcesz
Mów do mnie szeptem...

Tutaj już nie panowałam nad emocjami i ryczałam ....

Usłyszałam ciche pukanie do drzwi

W drzwiach pojawił się mój brat.

Gdy zobaczył mój twarz , lada moment gładził mnie po włosach.

-Hej , siostrzyczka co jest ? -dalej mnie gładził ze zmartwieniem w głosie.

-Nie wiem  , bardzo źle się czuję..

-Jejciu , mam dzwonić po pogotowie ?

-Nie , proszę nie

-Oni są od tego by pomagać

-Błagam , wezmę tabletkę i mi przejdzie

-No nie wiem  , dobra pójdę po tabletki , wodę i zrobię Ci gorzkiej herbaty.

Ogólnie skończyło się na leczeniu domowym do pierwszej nad ranem ,aż w końcu udało mi się zasnąć..

Rano wcale nie czułam się lepiej , obudziłam się po 8 , wzięłam tabletkę nasenną i poszłam dalej spać.

Gdy się obudziłam nad moim łóżkiem wisieli moi rodzice i Kuba.

-Co to za miłe powitanie

-Paula , Kuba nam powiedział , że źle się czujesz , co się dzieje !!?

-Nie wiem , głowa mi pęka , to ogólna moja dolegliwość , inne już mi przeszły

-Masz gorączkę ?

-Raz miała 33 stopnie

-Jest taka temperatura w ogóle ?-zadałam głupie pytanie

-Każda jest , w hipotermii , 26 stopni ,stan śmiertelny  , co znaczy że jest taka temperatura , co Ty w ogóle za głupie pytania zadajesz , to trzeba po lekarza dzwonić.

-Poboli i przestanie

-Paulina , nie możesz być taka twarda

-Wszystko ma swoje plusy i minusy

-No trzymajcie mnie , dziewczyno !

Cały dzień spędziłam w łóżku , nic mi nie przeszło , a łeb dalej pękał.

Pod wieczór mama zadecydowała ,że nie pójdę do szkoły , co mnie nie będę ukrywać ucieszyło i to bardzo...

Przez osłabienie zasnęłam

Mikołaj

Obudziłem się , poszedłem pobiegać , prysznic , wskoczyłem w ubrania , chwyciłem kurtkę  i pojechałem do Zgierza , po Lonżera , bo oczywiście mój głupi przyjaciel nie potrafi zająć się psem przez kilka dni , ja naprawdę tego nie skomentuję . Ucieka od problemu i  odwozi go do moich rodziców , mam wspaniałego przyjaciela , mogę na niego liczyć ..Ta ironia..

Mama próbowała wepchać we mnie ciasto , jednak ja chciałem odebrać zwierzaka i wracać do Łodzi najprędzej jak się da , już chyba szybciej zjadłbym to ciasto , niż kłócił się z nią o to że nie będę go jadł.

Po powrocie zająłem się pracą , przygotowanie klasówek , kartkówek , planów  na najbliższy tydzień , rozkład materiału i sprawdzanie poprzednich wypocin moich uczniów.

Jestem surowy i tego się trzymam , wolę dać trudne zadania , żeby później matura nie byłą zaskoczeniem.Byłem do takiego traktowania nauczony w moim liceum.

Oceny w liceum , to tylko cyferki ..Jak w gimnazjum wszyscy się zabijają , żeby mieć jak najlepsze stopnie , tak w liceum ważna jest wiedza.

Połowa z tego co tak zacięcie walczyła o oceny , nic z tego nie wie , zakuła i zapomniała , w liceum dostanie się dużo jedynek , dwój , ale to kreuje sukces ....

Ważne jest żeby posiąść wiedzę , na oceny w rekrutacji na studia nikt się nie patrzy , tylko wynik z matur , więc u mnie jak masz dwa , to wcale nie znaczy że nie będzie 100 % na maturze , może w innym liceum będzie 5 a 60 % na maturze , jest różnica , prawda ?

Tak mi minął dzień , wieczorem wyskoczyłem na siłownię , a skończyło się na wypadzie do klubu , ten sam co ostatnio. Wertowałem wzrokiem , by znaleźć tajemniczą Carmen ,ale bezskutecznie.

Ciekawe , jak chciałem ją znaleźć , jak nawet nie widziałem jej twarzy , brawo Mikołaj , szczyt inteligencji....Chylę czoła , odbija mi po alkoholu.

Około 2 byłem w domu i padłem ,można powiedzieć , że zasnąłem na podłodze i tak się obudziłem o 13.

Ogarnąłem się i resztę niedzieli spędziłem przed telewizorem , po 23 poszedłem spać i tak minął weekend , nie myślałem nad szatynką , bo mam wrażenie że znowu będzie ode mnie uciekać ,a ja nic  nie mogę na to poradzić...

Paulina

Obudziłam się po 10 , Jezu jak dobrze jest się raz w życiu wyspać.

Dostałam powiadomienie o nowej ocenie , wspaniale. Dostałam dwa z polskiego ..

Z wypracowania , no nie mogę ze śmiechu , czy oni próbują mnie zrównać z ziemią. Zawsze byłam dobra z wypracowań , miałam taki ukryty talent pisarski , ale mam wrażenie że ta polonistka się na tym nie zna , przymknę na nią oko i będę żyć dalej , ona to jest jakieś nieporozumienie , jak dobrze że oceny nie liczą się na studia , bo my mnie nigdzie nie przyjęli , ale jak pomyślę o maturach , to też nie wiem czy mnie gdzieś przyjmą..

Nie ma to jak zepsuć sobie dzień dwóją z polskiego. Liceum...

Nikogo nie było na chacie , więc zjadłam śniadanie , wzięłam tabletkę i poszłam spać dalej .

Tak mi minął dzień  , aż do powrotu Hanki.

Zrobiłam nam obiad , pomogłam jej w lekcjach i tak to w sumie wyglądało.

Kuba był z Werką cały dzień , rodzice w pracy , wolność normalnie , ale jutro chyba będę musiała iść do szkoły..

Nagle do drzwi zadzwonił dzwonek , poszłam go otworzyć  to kogo tam zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania...


Mikołaj

Poranek nie różnił się niczym specjalnym od pozostałych dni.

Lekcje , jak lekcje , jedyne co mnie zaniepokoiło to nieobecność Pauliny , czy to ma związek z tym pocałunkiem ....Co się z nią dzieje .

Postanowiłem zadać to pytanie na forum klasy

-Czy ktoś wie co dzieje się z Pauliną ?

-Ja nie wiem , nie mam z nią kontaktu od wycieczki , ale wydaje mi się ,że może być chora -odezwała się Laura

-Ok , rozumiem -przyjąłem to do wiadomości.

Dzisiejszy dzień bez szatynki to była kompletna klapa.

Oprócz tego trochę pokłóciłem się z Julką , bo zapomniałem odwołać korki z matmy dla tej całej Justynki , bo byłem na wycieczce i jeszcze ta Mała dostała baniaka.

Uwielbiam poniedziałki , są świetne , nic dodać nic ująć.

Po pracy , pojechałem do domu i na rolkowisko do pracy..

Hani dzisiaj nie widziałem , ciekawe co się stało ..

Kuźwa martwię się o Paulinę , w dodatku nie ma Hani , może coś się stało .....

Coś we mnie wstąpiło , wsiadłem w samochód i pojechałem do domu Montezów.

Sam nie wiem ,czemu ale jechałem jak szalony..Nie mogłem nad tym zapanować.

Zaparkowałem przed bramą , wysiadłem i ruszyłem do drzwi , furtka była otwarta , więc od razu podszedłem do drzwi.

Zadzwoniłem , na moje szczęście , drzwi otworzyła mi Paula.

W jej oczach widziałem zaskoczenie i lekki strach ?

Patrzyliśmy na siebie w ciszy przez kilka minut.

-Co Pan tutaj robi ?-zaczęła w końcu

-Pan ?-zapytałem zaskoczony

-Chyba nie oczekujesz ,że będziemy na Ty .. Nie -odpowiedziała

-Nie było Cię w szkole , Hani na rolkach , coś się dzieje.

-Ja jestem chora , nic poważnego , Hania ma dużo nauki, tyle-odpowiedziała obojętnie .

-Rozumiem.Możemy pogadać ?

-O czym ? Nie mamy wspólnych tematów do rozmów ,proszę mnie więcej nie nachodzić

Chciała zamknąć drzwi , ale postawiłem nogę , by jej na to nie pozwolić.

-Słucham , coś jeszcze ?

-Jestem Twoim wychowawcą , mam prawo wiedzieć co się z Tobą dzieje

-To już się Pan dowiedział , proszę się nie martwić , mama wyśle Panu usprawiedliwienie mojej nieobecności.Mogę jeszcze jakoś pomóc ?

-Paulina , co Ty odpier*alasz ?

Widać , było że tego dziewczyna się nie spodziewała .

-Nie rozumiem ? -wróciła do swojej poprzedniej postawy

-Zachowujesz się , jakbym był obcy , porozmawiaj ze mną

-Dobrze , porozmawiam , bo chcę mieć to raz na zawsze za sobą.Wyjaśnijmy sobie wszystko .

Wkurzyła się założyła buty wyjściowe , wzięła klucze , zamknęła drzwi .

Poszedłem za nią . Wyszliśmy na drogę , w stronę lasku.

Szliśmy koło siebie , nic się nie odzywając , miała bardzo szkliste oczy , jakby zaraz miała się rozpłakać , do tego wiatr powiewał jej włosy.

Po kilku minutach dotarliśmy do lasku , w którym nic oprócz drzew nie było.

Skrzyżowała ręce i zaczęła się rozglądać dookoła.

-A więc , słucham chciał Pan rozmawiać ?

-Tak chciałem , o nas

-Jakich nas , nie ma ŻADNYCH Nas ? Już to Panu tłumaczyłam , nie możemy być razem-tutaj głos się jej załamał  i zobaczyłem pierwszą łzę .

Odwróciła wzrok..

-Paulina -zacząłem gładzić ją po policzku

Zakochałem się w Tobie

Dziewczyna z niedowierzaniem na mnie spojrzała /

Nie umiem o Tobie nie myśleć , pojawiasz się wszędzie w moim życiu , w każdym aspekcie myślę tylko o Tobie , nie potrafię wybić Ciebie z mojej głowy , jak ciężko próbuję , tak mi nie wychodzi.

Chciałbym Ci wyrazić wiele więcej , nawet sam nie wiem co chciałbym Ci powiedzieć , tego jest tak dużo , słowa nie są w stanie wyrazić tego , co chciałbym żebyś wiedziała -mój głos też się złamał , jakbym sam miał się rozpłakać

Musisz wiedzieć ,że nigdy nie byłem tak zakochany .Przed Tobą była dziewczyna , którą kochałem najmocniej na świecie , ale ona złamała mi serce , obiecałem sobie już nie zaufać żadnej kobiecie , ale wtedy poznałem Ciebie , i wszystko szlak trafił.

Wycierałem jej łzy , proszę powiedz coś ...

-Może powinnam powiedzieć ,że jeśli chcesz zaryzykować to zostanę z Tobą i ofiaruję Ci swoją miłość , tak samo mocą , jaką darzysz Ty mnie , drugi wariant jest ,że jeśli powiesz zostaw mnie , ja to uczynię . Powinnam dać decyzję Tobie , ale nie mogę ..

Nie jestem taka czysta , jak Ci się wydaję , tak naprawdę nic o mnie nie wiesz , jakbyś się dowiedział nie chciałbyś mnie znać .Zresztą nieważne.Też chciałabym powiedzieć Ci wiele , o wiele więcej , ale brakuje  mi słów , po raz  pierwszy w życiu , wiele rzeczy czuję , chcę się z Tobą tym podzielić , ale nie potrafię , odnaleźć odpowiednich słów.Nie wiem  co mam Ci powiedzieć , chcę powiedzieć , ale nie widzę żadnych liter , które mogłyby utworzyć słowa . Widzę ciemność.

Mikołaj-poprawiła włosy -nie możemy być razem , to niemożliwe.

Nie czekając na nic więcej przywarłem do niej ustami , nie odepchnęła mnie , tylko odwzajemniła pocałunek . Trwał naprawdę długo . Czułem w tym pocałunku ból , smutek i pożegnanie . Nie chciałem wypuścić jej z moich objęć . Miałem wrażenie , jakbyśmy mieli się już nigdy nie spotkać.

Odsunęła się ode mnie .

-To koniec bez początku.Kocham Cię , ale to niemożliwe .Uwierz , nawet nie umiem wyrazić tego wszystkiego co czuję . Żegnaj na zawsze ....

Chciałem ją zatrzymać , ale mnie odepchnęła u wolnym krokiem odeszła.

Stałem tępo wpatrzony w mrok.Nie miałem siły się ruszyć .Stałem nie wiedząc , nawet jak długo.

W uszach szumiało mi ciągłe ,,To koniec bez początku.Kocham Cię , ale to niemożliwe .Uwierz , nawet nie umiem wyrazić tego wszystkiego co czuję . Żegnaj na zawsze"

            Kocham Cię , Kocham Cię....

Nigdy nie płakałem , nigdy , to było pierwszy raz. Nawet Agata tak bardzo nie złamała mi serca.

Mi serce złamały jej słowa , to że na naszej drodze do szczęścia stoi przeszkoda , a nie mamy odwagi żeby ją pokonać.

Wsiadłem do samochodu.Położyłem głowę na kierownicy , odjechałem , podjechałem , tam gdzie nikogo nie było.Zacząłem krzyczeć i płakać , równocześnie.Teraz wiem , na pewno , kiedyś nie wiedziałem , teraz wiem.Miłość naprawdę boli....

Paulina.

Gdy zobaczyłam Mikołaja w drzwiach nie wiedziałam , co powiedzieć , utknął mi głos . Czytaliśmy sobie w oczach, nie potrzebowaliśmy słów....

Patrzyliśmy na siebie w ciszy przez kilka minut.

-Co Pan tutaj robi ?-odważyłam się w końcu

-Pan ?-spytał wyraźnie zszokowany

-Chyba nie oczekujesz ,że będziemy na Ty .. Nie -odpowiedziałam stanowczym tonem

-Nie było Cię w szkole , Hani na rolkach , coś się dzieje.-zapytał z troską

-Ja jestem chora , nic poważnego , Hania ma dużo nauki, tyle-odpowiedziałam obojętnie .

-Rozumiem.Możemy pogadać ?

-O czym ? Nie mamy wspólnych tematów do rozmów ,proszę mnie więcej nie nachodzić

Chciałam zamknąć drzwi , ale postawił nogę , by mi to uniemożliwić

-Słucham , coś jeszcze ?

-Jestem Twoim wychowawcą , mam prawo wiedzieć co się z Tobą dzieje

-To już się Pan dowiedział , proszę się nie martwić , mama wyśle Panu usprawiedliwienie mojej nieobecności.Mogę jeszcze jakoś pomóc ?

-Paulina , co Ty odpier*alasz ?

To mnie kompletnie zaskoczyło , nie spodziewałam się takiej odezwy....

-Nie rozumiem ? -wróciłam do swojej poprzedniej postawy

-Zachowujesz się , jakbym był obcy , porozmawiaj ze mną

-Dobrze , porozmawiam , bo chcę mieć to raz na zawsze za sobą.Wyjaśnijmy sobie wszystko .

Wkurzyłam się założyłam adidasy , wzięłam klucze , zamknęła cicho drzwi , by Hania niczego nie zauważyła

Prowadziłam  . Postanowiłam zaprowadzić nas do lasku .Mojego lasku płaczu.Wyszliśmy na drogę , w stronę lasku.

Szliśmy koło siebie , nic się nie odzywając , czułam jego spojrzenie , a myśl że będę mu powiedzieć ,że to się nie uda , zakończyć to wszystko , bardo mnie bolała , czułam łzy w oczach

Po kilku minutach dotarliśmy do lasku .

Skrzyżowałam ręce i zaczęłam się rozglądać dookoła.

-A więc , słucham chciał Pan rozmawiać ?

-Tak chciałem , o nas

-Jakich nas , nie ma ŻADNYCH Nas ? Już to Panu tłumaczyłam , nie możemy być razem-tutaj głos mi się  załamał i poczułam pierwszą łzę , nie wiedziałam ,że to będzie takie trudne

Odwróciłam wzrok..

-Paulina -poczułam jego ciepłą rękę na policzku

Zakochałem się w Tobie

Gdy to usłyszałam , wybałuszyłam oczy , nie spodziewałam się takiego wyznania...

Nie umiem o Tobie nie myśleć , pojawiasz się wszędzie w moim życiu , w każdym aspekcie myślę tylko o Tobie , nie potrafię wybić Ciebie z mojej głowy , jak ciężko próbuję , tak mi nie wychodzi.

Chciałbym Ci wyrazić wiele więcej , nawet sam nie wiem co chciałbym Ci powiedzieć , tego jest tak dużo , słowa nie są w stanie wyrazić tego , co chciałbym żebyś wiedziała -mój głos też się złamał , jakbym sam miał się rozpłakać

Musisz wiedzieć ,że nigdy nie byłem tak zakochany .Przed Tobą była dziewczyna , którą kochałem najmocniej na świecie , ale ona złamała mi serce , obiecałem sobie już nie zaufać żadnej kobiecie , ale wtedy poznałem Ciebie , i wszystko szlak trafił.

Z każdym jego słowem coraz bardziej płakałam

Wycierał moje łzy...

-Może powinnam powiedzieć ,że jeśli chcesz zaryzykować to zostanę z Tobą i ofiaruję Ci swoją miłość , tak samo mocą , jaką darzysz Ty mnie , drugi wariant jest ,że jeśli powiesz zostaw mnie , ja to uczynię . Powinnam dać decyzję Tobie , ale nie mogę ..

Nie jestem taka czysta , jak Ci się wydaję , tak naprawdę nic o mnie nie wiesz , jakbyś się dowiedział nie chciałbyś mnie znać .Zresztą nieważne.Też chciałabym powiedzieć Ci wiele , o wiele więcej , ale brakuje mi słów , po raz pierwszy w życiu , wiele rzeczy czuję , chcę się z Tobą tym podzielić , ale nie potrafię , odnaleźć odpowiednich słów.Nie wiem co mam Ci powiedzieć , chcę powiedzieć , ale nie widzę żadnych liter , które mogłyby utworzyć słowa . Widzę ciemność.

Przypomniała mi się moja historia w Hiszpanii , jak oszukiwałam tego chłopaka co był we mnie nieszczęśliwie zakochany , prawie popełnił samobójstwo , do tego moje wybryki tutaj..Rodzice zawsze dają mi nową szansę ..

Mikołaj-poprawiłam włosy -nie możemy być razem , to niemożliwe.

Nie czekając na nic więcej przywarł do mnie ustami , nie odepchnęłam go , przecież pragnęłam tego samego co on , odwzajemniłam ten pocałunek . Trwał naprawdę długo . Czułam w tym pocałunku ból , smutek i pożegnanie . Nie chciał wypuścić mnie ze swoich ramion  . Miałam wrażenie , jakby świat się kończył..

Odsunęłam  się od niego  , co było strasznie trudne

-To koniec bez początku.Kocham Cię , ale to niemożliwe .Uwierz , nawet nie umiem wyrazić tego wszystkiego co czuję . Żegnaj na zawsze ....

Chciał mnie  zatrzymać , ale go  odepchnęłam i  wolnym krokiem odeszłam.

Nic nie jest w stanie wyrazić tego jak się czułam , żadne słowa , nic , nie umiem , nawet tego opisać ,żeby sobie to wyobrazić , gdy chcę to wytłumaczyć pojawia się pustka .

Szłam drogą nie zważając na nic .Szłam i szłam.

W pewnym momencie usłyszałam dźwięk klaksonu ,wszystko działo się tak szybko.

Upadłam , leżałam na ziemi , w kałuży własnych łez.

-Przepraszam , bardzo .Nic Ci się nie stało ?

-Nie,nie , to ja przepraszam , zamyśliłam się .

-Paulina , to Ty ?

Był to ojczym Krystiana.

-Tak , dziękuję i przepraszam , pójdę już .

-Pomogę Ci wstać

-Może Cię odwieźć ?

-Nie , wolę się przejść

-Ale obiecaj ,że będziesz uważać

-Obiecuję

Po godzinie dotarłam do domu.

Wykąpałam się i poszłam spać , chcąc zapomnieć o wszystkim , i tak czułam że poduszka robi się mokra.

Mikołaj

W tym tygodniu już Pauliny , nie widziałem , nie było jej , miałem wrażenie ,że się przeniosła do innej szkoły , ale serce mi podpowiadało ,że nie.

Nie mogłem znaleźć sobie miejsca , słowa Pauliny ,ciągle chodziły mi po głowie , miałem złamane serce , którego nie umiałem posklejać , w żaden możliwy sposób...

Paulina

Przeziębiłam się , więc cały tydzień spędziłam w domu , co nie było dobrym pomysłem , bo jeszcze popadnę w depresję przez to wszystko.

Myślałam nad słowami Mikołaja , nie chciały opuścić mojej głowy.

W poniedziałek poszłam do szkoły , to już ostatni tydzień września..

Pierwsze co zrobiłam to poszłam do sekretariatu ,żeby przepisać się do innej klasy.

-Dzień dobry

-Dzień dobry

-Chciałabym się przenieść do klasy C , do biolchemu

-Dlaczego ?

-Po prostu , nie chciałam iść na matfiz , proszę , bardzo mi zależy

-Nie ma szans , tam jest komplet , w klasie D również , w klasie F   też , patrząc na skład klas , wszystkie klasy są pełne , wiec przykro mi musisz zostać w swojej klasie.

-Nie da się nic zrobić ?

-Przykro mi.

Wyszłam z gabinetu .

Poszłam pod klasę.

-Co masz taką minę Paula ?

-Chciałam się przenieść do biolchemu , ale jest komplet

-Czemu chcesz się przepisać ?

-Namojewski...

Nieważne i tak zrobię wszystko , by się przepisać.

Wtedy zobaczyłam Namojewskiego , Ten ból w oczach . Odwróciłam wzrok , by uniknąć jego spojrzenia .

Miałam ochotę płakać , ale wiedziałam ,że nie mogłam.Chciałam iść do innej klasy , by go unikać , ale z drugiej strony chciałam być , jak najbliżej niego...

Mikołaj

Cały tydzień  nie było Pauli , ale co mogłem zrobić .....Bolało mnie wszystko , a gdy usłyszałem że chce się przenieść do innej klasy , wiedziałem że nie ma ratunku i że nie żartowała...

Było mi cholernie źle ze wszystkim , jedyne co mnie ratowało to sport i matematyka , zanurzenie się w świecie ścisłym , jednak by znaleźć skupienie , to inna sprawa....

Wracając z pracy , zobaczyłem coś strasznego ,

Jacyś napakowani goście , bili jakiegoś chłopaka w moim wieku.

-HEJ Panowie , co jest -podszedłem tam

-Jakiś problem !!!!!!

-Spokojnie , już zostawiamy kolegę i tak nie miał hajsu ...Miłego wieczoru-przestraszyli się moich mięśni

Pomogłem chłopakowi wstać.

-Wszystko w porządku?

-Tak , wielkie dzięki.

-Mikołaj , jestem , jak chcesz możemy pójść do mnie , to sobie opatrzysz rany.

-Wielkie dzięki  , Marcin jestem , byłbym bardzo wdzięczny za odrobinę lodu

W taki oto sposób poznałem Marcina....


Tekst piosenki należy do Twórców , wykorzystany na potrzeby fabuły.



,,Może powinnam powiedzieć ,że jeśli chcesz zaryzykować to zostanę z Tobą i ofiaruję Ci swoją miłość , tak samo mocą , jaką darzysz Ty mnie , drugi wariant jest ,że jeśli powiesz zostaw mnie , ja to uczynię "



Continue Reading

You'll Also Like

95.4K 2.4K 35
Przez pomyłkę wysłana wiadomość, może namieszać wiele w życiu. Mogą występować wulgaryzmy i podteksty seksualne. Od ok. 16 rozdziału są dłuższe rozd...
67.7K 1.3K 74
Rodzice Melanie i Nathan'a wyjeżdżają w delegację, więc muszą ze sobą zamieszkać. Dziewczyna chce zamienić się rolą z chłopakiem - rozkochać go w sob...
2.4K 206 25
W "Między Nami Przegrywami" wędrujemy przez labirynt ludzkich dramatów i nadziei, towarzysząc grupie osób, które walczą z własnymi demonami. Scarlet...
88.5K 6.3K 9
Po aresztowaniu Remo wszystko, w co wierzyła Lucy Graves, okazało się paskudnym kłamstwem. Za rozkazem matki wyjeżdża z Filadelfii, aby plotki na jej...