Let me love you - Charlie Lenehan

#24

Praktycznie cały dzień gadałam lub pisałam z Charliem, oprócz tego czytałam i słuchałam muzyki. Teraz jest wieczór, dokładnie 19:43, nie mam co robić. Przeczytałam cała księżke, a Charlie pojechał na urodziny do cioci więc bardzo się nudze.
- Jessi! Zejdź prosze cie na dół! - woła moja mama.
Natychmiast zeszłam do kuchni gdzie była moja mama i mój tata.
- Zjedz sobie kolacje - powiedział ojciec i podał mi talerz z kanapkami.
Wzięłam posiłek i poszłam do swojego pokoju. Zjadłam, odniosłam talerz i wzięłam telefon. Włączyłam facebooka i zaczęłam przeglądać strone główną.
Nagle natrafiłam na zdjęcie, które bardzo mnie zabolało. Charlie przytulał jakąś dziewczyne. Poczułam się zdradzona i wykorzystana.
Ja: Co ma znaczyć to zdj na fb?!
Od razu wybrałam numer do niego. Oczywiście nie odebrał, bo po co?!
Zadzwoniłam jeszcze kilka razy, ale i tak nie odbieram. Byłam już na tyle wkurzona, że się poddałam. Wzięłam piżamy i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, umyłam zęby, ubrałam się i wróciłam do pokoju.
Miałam 13 nieodebranych połączeń i 7 wiadomości od Charliego.
Charlie27: Kochanie co sie stało?
Charlie27: Jakie zdjęcia?
Charlie27: Martwie się, odpisz.
Nie przeczytałam do końca, bo na moim ekranie wyświetlił się jego numer. Odebrałam...
- Kochanie co się stało? Jakie zdjęcia? - spytał
- Te jak przytulasz jakąś laske, wyjaśnisz mi to?! - krzyknęłam.
- Boże Jessi... Nie stasz mnie. To moja kuzynka - wyj wyjaśnił.
- Charls, przepraszam - westchnęłam.
- Tak bardzo się boje że ktoś mi cię odbierze. A tego bym nie przeżyła...
- Jessi, mam tak samo. Mam wrażenie, że każdy chciałby żebyś była jego dziewczyną. Ale... Wystarczy troche zaufania - powiedział a ja sie wzruszyłam.