Mam Cię (1&2)

By eMikka

7.2M 331K 20.5K

Nowa szkoła, nowi znajomi, now miłość. Nowe życie. Ale czy aby na pewno nowe oznacza lepsze ? Jak dużo figli... More

Mam Cię
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
14
15
16
17
18.
19.
20
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28
28 cz.2
29.
30.
31.
32.
33
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54.
55.
56.
57
58.
59.
60
61
62.
63.
64
65.
66.
67.
68
69.
70
71.
72.
73
74.
75.
76
77.
78
EPILOG.
80
81
82
83
84
85
86
87
Przepraszam !
88.
89.
90
91
92.
93.
94.
95.
96.
97.
98.
99.
100. - KONIEC -
NOWE OPOWIADANIE ;)

13

88.2K 4K 199
By eMikka

" Jednak dałam się namówić na tą imprezę. I wiecie co ? -nie żałuję :D Było naprawdę fajnie. Przetańczyłam cały wieczór który oprócz jednego incydentu był naprawdę zajefajny. TAŃCZYŁAM NAWET Z F !!! :D

I muszę przyznać że tańczy świetnie. :)

Dzisiaj sobota więc nie mam nic ambitnego w planach. Pewnie zaraz pójdę pobiegać, a potem przećwiczę ostatni układ taneczny z zajęć.

A co do listów - nadal się nie pokazują. Chyba autor dał sobie spokój. :C

Dobra misiaczki , ja lecę na śniadanie. Widzimy się dzisiaj wieczorem na yt. Zrobię wizję na żywo. Zapraszam o 20 ;* "

Opublikowałam posta i wstałam wreszcie z łóżka. Dochodziła już 12 a ku mojemu zdziwieniu nikt jeszcze nie wparował żeby zrobić mi pobudkę. Założyłam na siebie czarne dresy i białą bokserkę , włosy związałam w coś co raczej tylko przypominało koka i zeszłam na dół. W domu nikogo najwyraźniej nie było bo biuro taty było puste, podobnie zresztą jak pokój Michała a w salonie i kuchni świeciło pustką.

Otworzyłam lodówkę jednak nie miałam na nic ochoty. Wyciągnęłam tylko sok grejpfrutowy i nalałam sobie do szklanki. Usiadłam w salonie na kanapie włączając przy tym VIVE. Akurat leciała naprawdę schizowa nuta (KLIK)

. Jakoś nie słucham raczej popu , ale ta piosenka naprawdę mi się spodobała.

Stwierdziłam że nie będę siedzieć w domu sama więc spakowałam do torby jakąś wodę ,telefon i wygodne buty. Poprawiłam włosy i ruszyłam do studia. Jest zawsze otwarte więc możemy sobie przychodzić i ćwiczyć kiedy chcemy.

Kiedy błam już na miejscu, wcale się nie zdziwiłam że sala świeciła pustką. W końcu w sobotnie południe jest masa innych ciekawszych zajęć niż przesiadywanie tutaj. Włączyłam piosenkę Southside Rockers - Jump do której ostatnio ćwiczyliśmy układ i stanęłam przed ogromnym lustrem na ścianie. Kiedy po sali rozszedł się dźwięk muzyki dałam się ponieść. Kompletnie nie panowałam nad swoim ciałem. Czułam sie jak bym wpadła w jakiś trans. Nie myślałam o niczym. W głowie miałam całkowitą pustkę. Już od jakiegoś czasu daję w ten sposób upust emocjom. Kiedy rodzice się rozstawali , byłam tu prawie codziennie.

Zrobiłam jeszcze jakieś 3 replay'e i postanowiłam zrobić sobie chwilę przerwy. Wyciągnęłam z torby wodę i telefon. Kiedy zorientowałam się która jest godzina prawie spadłam z krzesła. Z 13 zrobiła się nagle 17:30.

"Jeszcze raz i na dziś koniec" - pomyślałam. Zakręciłam butelkę i włączyłam radio. Stanęłam z powrotem przed lustrem i zaczęłam tańczyć. Zamknęłam oczy żeby móc się lepiej skupić.

Otworzyłam je dopiero kiedy piosenka się skończyła. A kiedy to zrobiłam usłyszałam klaskanie. Obróciłam się w kierunku drzwi i zobaczyłam tam Filipa opierającego się o futrynę.

- Jesteś niesamowita - mówił nie przestając klaskać.

- Dzięki. Śledzisz mnie ?

- Może - uśmiechnął się

- Zaczynam się ciebie bać.

- To dobrze.

- A tak na serio to co tu robisz ? - naprawdę myślałam że mnie śledził ( xD)

- Właśnie byłem u ojca.

- Uczy tu ? - spytałam.

- Coś w tym stylu. - odpowiedział a ja się tylko uśmiechnęłam. Skierowałam się w kierunku torby wrzuciłam tam telefon. Wzięłam ją do ręki a do drugiej butelkę i skierowałam się w kierunku wyjścia.

- Nie chciałem cię spłoszyć - uśmiechnął się niewinnie

- Nie pochlebiaj sobie - wystawiłam mu język.

- Ha, założe się że wychodzisz przeze mnie.

- Ha to przegrasz - właśnie chciałam go minąć w drzwiach jednak ten zastawił mi przejście ręką.

- Boisz się mnie

- Chyba kpisz.

- To w takim razie zostań.

- Jak chcesz mnie poderwać to mnie do kina zaproś. - i w tym momencie po prostu przeszłam pod jego ręką i skierowałam si do wyjścia.

- To kiedy masz czas ? - rzucił idąc za mną.

- Nie wiem.

- A dostane chociaż twój numer ? - kiwnęłam głową. Podał mi telefon a ja wstukałam swój numer.

- Zadzwoń wieczorem to moja sekretarka umówi cię na spotkanie. - uśmiechnęłam się oddając mu telefon.

- Zobaczę. Trzymaj się Niki - rzucił i wrócił do studia. Ja natomiast nie miałam ochoty wracać jeszcze do domu. Poszłam więc w kierunku rynku. Tam zamówiłam sobie kawę i usiadłam przy stoliku zaraz koło okna. Zastanawiałam się nad tym czy Filip ma rację . Czy faktycznie się go boję ? Chyba nie pokazałam tego podczas dzisiejszej rozmowy.

" To głupie " pomyślałam dopijając kawę. Odłożyłam kubek na ladę i wyszłam.

Idąc do domu zatrzymałam się na jednym z mostów i oparłam się ramionami o barierkę. Patrząc w strumień wody myślałam oczywiście o Filipie i o tym co zrobię jeśli dzisiaj zadzwoni.

- Hej , zostawiłaś to na krześle w kawiarni - z zamyśleń wyrwał mnie wysoki blondyn trzymający w rękach moją torbę.

Continue Reading

You'll Also Like

590K 26.8K 54
To historia o miłości toksycznej, pełnej sprzeczności i absurdu. Przesyconej krwią i brutalnością. Dociskającej do ziemi i obezwładniającej w całej s...
2.7M 12K 12
[W KSIĘGARNIACH] Tessa i Archer są wrogami od małego dzieciaka. Ich mamy przyjaźniły się od zawsze, przez co często musieli przebywać w swoim towarzy...
44.8K 2.1K 27
Cześć! To moja kolejna praca o tej tematyce. Tym razem Hailie ma 12 lat. Na początku książki Shane i Tony mają 16 lat; Dylan 17 lat; Will 24 lata; V...
1.9M 64.7K 52
Naiwna nastoletnia miłość. Niezrozumiała, pełna niedomówień, czasami bez sensu, źle zaczęta, błędna, pełna pomyłek i złych zachowań. A jednak wciąż m...