I Że Cię Nie Opuszczę ✅

Per EvaTommo19

180K 7.5K 856

Nathalie ma siedemnaście lat. Jednego z jej zwykłych dni spędzonych na spacerze, dowiaduje się, że za kilka... Més

Prologue
One
Two
Three
Four
Five
Seven
Eight
Nine
Ten
Eleven
Twelve
Thirteen
Fourteen
Fifteen
Sixteen
INFORMACYJA!!!
Seventeen
Eighteen
Nineteen
Twenty
Twenty One
Twenty two
Twenty Three
Twenty Four
Twenty Five
Twenty Six
Twenty Seven
Twenty Eight
Twenty nine
Thirty
Informacyja!!!
INFORMACYJA!!
Epilogue
Małe info
Informacyja
Małe info

Six

5.8K 261 4
Per EvaTommo19

Dwa tygodnie minęły, a więc przyszedł czas na wyjazd do Paryża. Tak, dostaliśmy zaproszenie na przyjęcie organizowane przez parę królewską, na cześć moją i Louisa. A więc jedziemy do przyszłego teścia. Do przyszłego męża.
Jak to nieprawdopodobnie brzmi...

- Samolot będzie za pół godziny, streszczaj się - usłyszałam głos ojca zza drzwi komnaty.

- Oczywiście ojcze.

Burknęłam, by szybko odszedł spod moich drzwi. Usiadłam obok wielkiej, spakowanej czarnej walizki i westchnęłam.
Nie chce mi się tam jechać tylko dlatego, że Louis mnie nie lubi. Nie, żeby mnie kochał od razu, ale ta jego niechęć jest wyraźnie wyczuwalna. A ja w takich sytuacjach źle się czuję. Myślałam całe dwa tygodnie nad tym i jeszcze wczoraj chciałam zrezygnować. Ale ojciec nie pozwolił.
Bóg mi świadkiem, że chciałam być dla niego miła. Jesteśmy w tej samej sytuacji. Ale nie. On musi być tym gorszym.

- Księżniczko, musimy jechać - oznajmił jeden z tragarzy.

- D... Dobrze. Zabierz to. - Wskazałam na walizkę i wyszłam szybko, by zdążyć na lot, chociaż i tak beze mnie nie polecą.

- Blanca pokaże wam, gdzie znajdują się wasze komnaty - powiedział Louis, jak tylko znaleźliśmy się w ich dworze po trzech godzinach lotu samolotem.

Po wydaniu polecenia zniknął mi z pola widzenia. Dwóch mężczyzn zabrało moje walizki, a ja ruszyłam za Blancą. Była to niska blondynka. Włosy miała upięte tak, jak ostatnio zapamiętałam. To ją całował w moim zamku potajemnie Louis. Nie spojrzała na mnie ani razu, ale nic dziwnego. Służba nie może podnosić głowy przy królewnie i patrzeć na nią. Może to i dobrze, bo nie wiem, czy zniosłabym jej wzrok.

- To tutaj wasza wysokość - wyszeptała, uchylając dla mnie drzwi.

- Dobrze, możesz odejść.

Kiwnęła głową i chwilę potem już jej nie było. Weszłam do środka.
Komnata była duża i jasna. Kolory na ścianach kremowe. Po mojej prawej stronie stała szeroka czarna komoda, nad którą wisiało duże lustro. Łóżko stało po mojej lewej stronie, a przy nim mały stoliczek, a na nim duża lampa we wzory. Zauważyłam też czerwony dywan, pasujący jedynie do pościeli na łóżku i kotar.


Następnego dnia ma się odbyć ten bal. Chętnie na niego pójdę, gdyż lubię takie inicjatywy, ale gdy przypomnę sobie, że jestem na dworze Louisa, i że to jest związane z nim, odechciewa mi się. Najchętniej wróciłabym do Aberdeen i nie wychodziła ze swojej samotni. Ale to niemożliwe...

- Królewno, czas zacząć przygotowania do balu - usłyszałam formułkę, zaraz po otworzeniu drzwi.

- Tak, zacznijmy i skończmy to szybko.

Do mojej tymczasowej komnaty weszło kilka osób. Kilka kobiet dokładnie. Jedna z nich usadziła mnie na taborecie przed toaletką, inna zajęła się moimi włosami. W odbiciu lustra widziałam, jak dwie kolejne wyjmują suknię i odkładają ją na łóżku, niemalże z czcią. Po chwili na dywanie obok łóżka wylądowały delikatne szpilki.
Będzie ciekawie.

Continua llegint

You'll Also Like

52.9K 5.5K 38
Witaj w świecie karteli! Witaj w Meksyku! Jako mała dziewczynka, Frida straciła wszystko. Miłość rodziców została jej brutalnie odebrana, a szczęśli...
12.3K 577 23
Ninjago już jakiś czas temu wstało na nogi po ataku kryształowego władcy. Mieszkańcy świętują i wracają do dawnego życia. Jednak zło nigdy nie śpi, i...
73.2K 2.7K 23
Młoda nauczycielka literatury zaczyna pracę na Uniwersytecie Oksfordzkim. Jest piękną i młodą kobietą. Wszystko zaczyna się obracać o 180 stopni,prze...
63.6K 3.5K 119
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...