To już dziś. Dziś jest dzień kiedy zostanę sprzedana.Nie wiem kto mnie kupi, nie wiem gdzie trafię, nie wiem czy pieniędzy wystarczy by uratować moją ukochaną siostrzyczkę. Boję się i to bardzo.
Weszłam do łazienki, zamknęłam za sobą drzwi na klucz. rozebrałam się do naga i weszłam pod prysznic. Odkręciłam ciepłą wodę i ogoliłam się dokładnie tam gdzie powinnam, następnie włosy umyłam truskawkowym szamponem, a ciało morelowym żelem. Spłukałam dokładnie pianę i wyszłam z kabiny. Całe ciało wytarłam dokładnie puchatym ręcznikiem i natarłam czekoladowym balsamem. Włosy wysuszyłam suszarką i pokręciłam by opadały falami na moje ramiona. Na twarz nałożyłam podkład, puder i róż. Oczy pomalowałam eyelinerem, a rzęsy maskarą, na usta nałożyłam różową pomadkę. Ubrałam czerwoną skąpą bieliznę i czarną sukienkę. Założyłam moje czarne ulubione szpilki i poszłam pożegnać się z rodzicami i siostrą. Powiedziałam im że wyprowadzam się do mojego chłopaka bo nie chce im siedzieć na głowie, bałam się że nie uwierzą, ale się udało. Wzięłam moją torbę z najpotrzebniejszymi rzeczami, założyłam płaszcz i poszłam do klubu ze striptizem i nie tylko. zobaczyłam duży neonowy szyld "Niebiańska Przyjemność" i weszłam do środka. Według mnie klub nie miał nic związanego z niebem. Niemal nagie dziewczyny prężyły swoje ciała przy metalowych rurach, a inne robiły klientom loda lub pieprzyły się z nimi w "czerwonych" pokojach, znajdujących się w drugiej części klubu.
Podeszłam do barmanki i powiedziałam że jestem umówiona z Barnim, który jest właścicielem tego burdelu na kółkach. Dziewczyna, która swoją drogą również była prawie naga zaprowadziła mnie do jego gabinetu.
- Blanka, kochanie jak miło cię widzieć - Krzyknął Barni gdy tylko mnie zobaczył.
- Ta ciebie też - odparłam bez entuzjazmu.
- No to co gotowa do pokazania się tym bogaczom ?
- Chyba nigdy nie będę gotowa, ale skoro już tu jestem, to nie ucieknę - Powiedziałam mimo, że miałam ochotę uciekać gdzie pieprz rośnie.
- No to dobrze. Co masz pod sukienką?
- Czerwoną bieliznę- odparłam bez zawachania.
- Świetnie- klasnął w dłonie- ściągnij sukienkę i załóż to- podał mi bransoletkę z przyczepioną do niej kartką na której była liczba 7. Ściągnęłam sukienkę i założyłam to na rękę. Barni zaprowadził mnie do korytarza, gdzie było 6 innych kobiet w bieliźnie, szpilkach i numerkiem od jeden do sześć.
- Ty jesteś ostatnia - powiedział i wszedł do pomieszczenia.
Wołał nas numerkami. Nawet się nie zorientowałam a już była moja kolej. Weszłam do środka i stanęłam na podeście. Całe pomieszczenie oprócz podestu było nie oświetlone więc nic nie widziałam. Usłyszałam głos Barniego, który opowiadał o mnie, po chwili kazał mi się obrócić do okoła własnej osi, więc to zrobiłam. Po około 3 minutach Barni krzyknął "Sprzedana!" a do mnie podszedł około 40 letni mężczyzna. Byłam przerażona. Kazał Barniemu przynieść moje żeczy i zaprowadził mnie do łazienki, gdzie dał mi białą sukienkę, bieliznę i białe szpilki Louboutina. Przebrałam się szybko i wyszłam z łazienki. Mężczyzna pomógł mi założyć płaszcz. Wziął moje rzeczy i wyprowadził z budynku tylnym wejściem. Na drodze w pobliżu drzwi stała długa czarna limuzyna. Mężczyzna otworzył mi drzwi i kazał wejść do środka. Zamknęłam oczy i weszłam do środka siadając na miękkiej skórzanej kanapie. Drzwi się zamknęły a ja nadal siedziałam z zamkniętymi oczami.
- Otwórz oczy Blanko- usłyszałam cudny głos młodego, dzięki Bogu, mężczyzny. Powoli podniosłam głowę, otworzyłam oczy i zamarłam. Przede mną na kanapie siedział sam Luke Hemmings. Otworzyłam usta ze zdziwienia - Z twojej miny wnioskuję że mnie znasz, prawda?
- Moja młodsza siostra kocha Twój zespół.
- A ty ?
- Co ja ?
- Też kochasz mój zespół? - zapytał z czarującym uśmiechem.
- Lubie Twoją muzykę i Twój zespół. Dlaczego mnie kupiłeś? Przecież możesz mieć każdą kobietę.
- One chcą tylko sławy i są zwykłymi i nic nie wartymi dziwkami, a ty kochanie jesteś dziewicą, której nie zależy na sławie- uśmiechnął się przebiegle- Powiedz mi tylko Blanko jak bardzo jesteś niedoświadczona, hmm? Robiłaś kiedyś chłopakowi loda?- pokręciłam przecząco głową- całowałaś się kiedyś?- zarumieniłam się i również pokręciłam głową- jesteś więc 100% dziewicą tak ?
- Tak - odparłam.
- Chodź, usiądź obok mnie- wstałam i usiadłam po jego prawej stronie- Wiesz jak te twoje usta proszą o pocałunek?- zarumieniłam się on kontynuował- bardzo chcę cię pocałować Blanko
- Więc to zrób...
I mamy rozdział 00 Mam nadzieję że się podoba. Proszę o gwiazdki i komentarze
Karo xoxo