EGO TOP || Oliwier Kałużny

由 maleinn

16.5K 1K 1.1K

Z nienawiści do miłości. Kto by się spodziewał, że jeden zwykły przypadek do tego doprowadzi? 更多

ROZDZIAŁ I
ROZDZIAŁ II
ROZDZIAŁ III
ROZDZIAŁ IV
ROZDZIAŁ V
ROZDZIAŁ VI
ROZDZIAŁ VII
ROZDZIAŁ VIII
ROZDZIAŁ IX
ROZDZIAŁ X
ROZDZIAŁ XI
ROZDZIAŁ XII
ROZDZIAŁ XIII
ROZDZIAŁ XIV
ROZDZIAŁ XV
ROZDZIAŁ XVI
ROZDZIAŁ XVII
ROZDZIAŁ XVIII
ROZDZIAŁ XIX
ROZDZIAŁ XX
ROZDZIAL XXI
ROZDZIAŁ XXII
ROZDZIAŁ XXIV

ROZDZIAŁ XXIII

477 38 11
由 maleinn

Listopad 2023,

"Dobra a więc łącząc wszystko w jedno, ty i Oliwier jesteście razem?" spytał ponownie Bartek.

"Nie nie jesteśmy, nie spytał się mnie oficjalnie i myślę nawet, że to trochę za szybko. Nie wiem na czym tak naprawdę stoimy. On nocami się do mnie wymyka czy wtedy kiedy wiem, że nie przyjadę do was i spędzamy wspólnie czas. Nie byliśmy też nawet na randce żadnej."

"A kiedy to się zaczęło? W sensie taka relacja, że zaczęliście na siebie lecieć."

"Wiesz co dziwnie już się zaczęło jak nagrywaliśmy pierwsze odcinki do programu a potem w Afryce trochę na koncercie nie wiem. Taka bliskość się zaczęła mniej więcej w Afryce i po." odpowiedziałam a brunet pokiwał tylko głową.

Popatrzyłam w stronę Oliwiera, który tańczył z dziewczyną i ciągle się śmiali. Krew się we mnie buzowała niemiłosiernie. Moje oczy spotkały się z oczami Oliwiera a ten w zamian mrugnął okiem. Przewróciłam oczami i wróciłam do rozmowy z Bartkiem.

Po dłuższym czasie razem z Bartkiem i Hanią poszliśmy na parkiet się bawić do czego dołączył do nas Aaron i chłopacy. Tańczyliśmy razem do makarony świetnie się przy tym bawiąc lecz jednocześnie będąc zdekoncentrowanym poprzez czyiś wzrok.
Po godzinie czasu podszedł do mnie Karol lekko zdenerwowany.

"Inez jesteś trzeźwa prawda?" spytał Karol na co kiwnęłam głową. "Mogłabyś ogarnąć Kostka do siebie? Wiem, że się nie lubicie ale goście są w hotelach więc nie mają go jak przenocować a on sam nie chce wrócić do swojego pokoju a reszta Genzie nie przyjechało autem i są też lekko podpici." powiedział Karol a ja wzięłam głęboki wdech.

"Jasne wezmę go." westchnęłam i poszłam za Karolem szukać chłopaka.

Oliwier leżał na kanapie bujając się do muzyki a przy nim siedziały te dwie tatuatorki, parę osób z dresscode i Przemek z Qrym.

"Oliwier idziemy." powiedziałam do chłopaka, nie zwracając uwagi na wzrok koleżanki obok.

"Inez kurwa nigdzie z tobą nie idę." odpowiedział Oliwier. Brzmiało to zbyt poważnie niż na udawanie więc w środku byłam lekko zdezorientowana.

"Nie obchodzi mnie to wstawaj." odpowiedziałam po czym Karol go podniósł na nogi i zaprowadził go do mojego auta. Chłopak wsiadł na miejsce pasażera a ja usiadłam na miejscu kierowcy po pożegnaniu się ze wszystkimi. Bartek, który czekał na zewnątrz poruszał parę razy brwiami na co wystawiłam mu środkowy palec i odjechałam z podwórka.

"Wyglądasz dziś bardzo ładnie wiesz?" powiedział Oliwier patrząc na mnie z miejsca pasażera.

"To samo powiedziałeś swojej koleżance z którą tańczyłeś?" odpowiedziałam nie patrząc nawet na niego.

"Jesteś zazdrosna?" spytał uśmiechając się.

Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy na szybko i znów powróciłam do patrzenia na drogę. "Nie jestem." odpowiedziałam chłopakowi.

Przed odpowiedzeniem mi, zaczął się śmiać pod nosem. "Wiem, że jesteś. Widziałem jak się patrzyłaś jak z nią rozmawiałem." patrzył na mnie cały czas.
Nic mu na to nie odpowiedziałam a jedynie pokręciłam głową. "Ty i Kubicki?" spytał po dłużej chwili ciszy.

Słysząc to pytanie zakrztusiłam się powietrzem. "Co?" spytałam myśląc, że się przesłyszałam.

"Ty i Kubicki." powiedział jeszcze raz a ja zaczęłam się śmiać jak opętana. "Co w tym pytaniu jest śmiesznego?" spytał nie rozumiejąc mojego śmiechu.

Ja ścierałam moje łzy które pociekły podczas śmiania. "O-o k-kurwa nie mogę." powiedziałam robiąc czynność poprzednia cały czas śmiejąc się. "To jest chyba najlepsze gówno jakie usłyszałam dzisiaj." powiedziałam nadal się śmiejąc.

"Odpowiesz mi na moje pytanie czy nie? Byliście cały wieczór dziś ze sobą. Chciałaś abym był zazdrosny?" spytał ze zmarszczonymi brwiami.

"Kurwa Kostek ty jesteś tak śmieszny." nadal nie mogłam się przestać śmiać. "Nigdy w życiu. Bartek to mój przyjaciel i nawet na sekundę nie pomyślałam aby sprawić abyś był zazdrosny." powiedziałam przetwarzając to pytanie jeszcze raz. "Byłeś zazdrosny o Bartka?" spytałam uśmiechając się.

"N-nie?" powiedział jąkając się odwracając wzrok.

"Czyli obydwoje byliśmy zazdrośni." powiedziałam śmiejąc się lekko. "Prześpisz się u mnie dziś. Mam dla ciebie prezent u mnie w domu, taki bardziej ode mnie" powiedziałam uśmiechając się myśląc o tym prezencie.

"Przecież dałaś mi z dziewczynami deskorolkę." powiedział z lekkim uśmiechem myśląc o tym, że mam dla niego specjalny prezent.

"Wiem ale chciałam ci też dać coś od siebie na osobno aby wiesz." powiedziałam na co pokiwał głową ze zrozumieniem.

Zaparkowaliśmy przed moim blokiem. Kostek już wytrzeźwiał mniej więcej więc nie było problemu z wyjściem z auta i wejściem do domu. Po wejściu do domu i zamknięciu drzwi poczułam ramiona oplatające mnie w pasie. Odwróciłam się do Oliwiera kładąc swoje ręce na jego szyi. Ten przyciągnął mnie bliżej przytulając mnie mocno. "Nie masz nikogo aktualnie prawda?" powiedział odsuwając się ode mnie lekko.

"Właśnie problem w tym, że mam." powiedziałam cicho a ten odrazu zmienił swoją mimikę twarzy na poważną i przestraszona lekko.

"Jak to masz?" powiedział poważniej a ja się lekko uśmiechnęłam.

"No wiesz, jest taki irytujący blondyn..." zaczęłam mówić na co się uśmiechnął i złączył nasze usta w pocałunku. Uśmiechnęłam się przez niego, oddając go. Całowaliśmy się tak przez chwilę aż w końcu po rozłące, postanowiliśmy wspólnie coś zjeść.

Przygotowywałam jedzenie w trakcie gdy Oliwier podszedł do blatu i się o niego oparł. "Zabieram cię jutro na randkę."

Po usłyszeniu tych słów, na moich policzkach pojawił się rumieniec. Myśląc, że bierze to się poważniejsze i serio chce iść ze mną gdzieś, uśmiechnęłam się szeroko patrząc na chłopaka. "A gdzie?" spytałam kładąc mu makaron przed twarzą.

"A nie powiem ci." uśmiechnął się na co się zaśmiałam. Po zjedzeniu makaronu, ogarnęliśmy siebie i położyliśmy się spać. Objął mnie w pasie przyciągając do siebie i obydwoje z uśmiechem zasnęliśmy.

_____________________________________

Rano obudziłam się o 8.00 patrząc na telefon. Dużo wiadomości na moim telefonie się pojawiło a więc postanowiłam na wszystkie odpisać.

Karol
Wszystko okej u was?

Inez
Tak żyjemy wszystko dobrze.

————-

Skurwiel
Będziesz dzisiaj w domu Genzie?

Spojrzałam na wiadomość myśląc o dzisiejszej randce.

Stary pryk
Raczej nie, dzisiaj sobie odpocznę ale jutro będę.

Skurwiel
Jakbyś czegoś potrzebowała to pisz.

Nic nie odpisałam tylko polubiłam wiadomość. Zobaczyłam, że Oliwier napisał coś na grupie.

Hania
Będziecie dziś w domu G?

Wika
Może na chwilę wpadnę odstawić Gengarka.

Natalka
Tam gdyż pomagam ekipie nagrywać filmik.

Oliwier
Dzisiaj pass, głowa mi wybuchnie.

Gaja
No ja się nie dziwię. Schlałeś się jak świnia. Ja i Alex dzisiaj pass, odpoczywamy po imprezie

Aaron
Ja i Flora również.

Przeczytałam wiadomości polubiając wiadomość Gai, ze popieram jej zdanie i się z nią zgadzam śmiejąc się pod nosem. Zastałam jeszcze jedną wiadomość od Bartka

Bartuś <3
Nie chce być jeszcze wujkiem więc się nie spieszcie!

Inez <3
Mam nadzieję, że przez noc twoja poduszka była ciepła z obu stron <3

Pokręciłam na boki głowa, gdy do pokoju wszedł Oliwier, który wrócił z łazienki.

"Jak się czujesz?" spytałam blondyna, który połóż się ponownie obok mnie.

"Po nocy obok pięknej kobiety to wręcz wspaniale." powiedział przecierając twarz dłońmi uśmiechając się w moją stronę co odwzajemniłam.

"Gdzie dziś idziemy?" spytałam.

"Zobaczysz." powiedział szczerząc się do mnie na co przewróciłam oczami. "Ubierz się wygodnie, może być zwykła bluza i dresy. O 16 bądź gotowa a ja jadę do sklepu." powiedział szybko się zbierając zostawiając mnie zdziwiona. Wzruszyłam ramionami i poszłam się przygotowywać.

Zjadłam śniadanie i ubrałam się w dresy i luźną koszulkę. Była 10 rano a więc postanowiłam podjechać do Bartka aby ustalić plany wyjazdu jego i trzech króli do Ameryki, co planują zrobić w styczniu czy tam lutym.

Zapukałam do mieszkania Bartka, po czym po chwili. obaczyłam uśmiechniętego bruneta z dziwnym wyrazem twarzy.

"I jak tam noc z kostusiem?" powiedział prześmiewczym głosem na co walnęłam go w ramię wchodząc do środka i zdejmując buty.

"Ha ha ha ale jesteś zabawny naprawdę." powiedziałam prześmiewczo odkładając kurtkę.

Zaśmiał się na moją odpowiedź i weszliśmy na górę. "A teraz poważniej, jak było?"

"No wiesz, stwierdził że byłam zazdrosna-" chciałam kończyć dalej ale chłopak mi przerwał.

"Bo byłaś." powiedział a ja go walnęłam w ramię na co się uśmiechnęliśmy.

"Dobra nie ważne. Potem on był zazdrosny o mnie i o ciebie." powiedziałam na co Bartek zaczął krztusić się kawą którą pił i zaczął się śmiać. "Dosłownie to była moja reakcja jak to usłyszałam." śmiałam się z chłopaka, który wręcz się dusił poprzez zakrztuszenie się i śmianie się. "Dobra kończąc, poszło tak że obydwoje byliśmy zazdrośni i zaprosił mnie dziś na randkę" powiedziałam ruszając głową do przodu i tyłu a Bartek uniósł brwi do góry.

"Hmmm randkę powiadasz?" powiedział z uśmiechem na twarzy. "Wiesz gdzie?" spytał a ja pokiwałam przecząco głową.

"Nic a nic nie wiem." powiedziałam na co przytaknął. Pogadaliśmy jeszcze chwilę i zaczęliśmy rozmawiać o Ameryce. Przez to, że ja i nasza ekipa byliśmy w Ameryce i to przez długi okres naszego życia, Bartek poprosił mnie abym dała kilka fajnych miejsc na nagrywanie piosenki i innych rzeczy. Po 3 godzinach zobaczyłam, że jest 14 a więc szybko wróciłam do domu żegnając się z Bartkiem i ogarniając się.

Ubrałam się z szare dresy i obcisły biały top. Zostawiłam włosy rozpuszczone, pomalowałam się i psiknęłam perfumami.

Idiota
Czekam na dole.

Po zobaczeniu wiadomości uśmiechnęłam się i poszłam założyć buty. Zeszłam na dół wchodząc do auta Oliwiera, gdzie dach był narazie u góry a zawsze był schowany. Zrozumiałam po chwili dlaczego, aby nikt nas razem nie zobaczył.

Przywitaliśmy się razem i Oliwier ruszył. Kiedy wyjechaliśmy na dosłownie pustą drogę lasem otworzył dach i zaczął śpiewać muzykę którą leciała w playlisty na co zaczęłam razem z nim. Zatrzymaliśmy się przy jakimś muralu. Po chwili skapnęłam się o co chodzi.

"Nieeee." powiedziałam patrząc na niego na to ten tylko pokiwał głową z uśmiechem i wysiedliśmy. Kostek wziął z bagażnika spraye i podeszliśmy do tego muralu.

Zaczęliśmy wspólnie go malować pisząc np. Genzie. 4SQUAD czy malować różne inne rzeczy. Wysłałam zdjęcie Bartkowi na to gdzie mnie zabrał na randkę.

Bartuś <3
Młodziutki dobry jest. Czekam na telefon po randce.

Polubiłam wiadomość uśmiechając się po czym odkładając telefon. Śmialiśmy sie, psikaliśmy trochę na siebie, śpiewaliśmy muzykę, która leciała z auta, było wspaniale. Czułam się bardzo dobrze w jego towarzystwie a było to dla mnie zaskakujące.

Dosłownie jeszcze miesiąc temu a nawet 2 miesiące temu się nienawidziliśmy a teraz to. "Dlaczego na początku mnie nienawidziłeś?" spytałam patrząc na Oliwiera.

Ten siedział przez chwilę w ciszy po czym po chwili zaczął mówić. "Inez, kiedyś, w tych starych czasach, widziałem cię w internecie. Pamiętam ten hejt, który był skierowany w twoją stronę, a ja sam zacząłem w to wierzyć. Myślałem, że jesteś inna, że jesteś dziwna, że... że nie pasujesz do tego, co mnie otaczało," zaczął czując się trochę niezręcznie, otwierając się przede mną."Ale potem- potem zobaczyłem w tobie coś więcej. Coś, co zaczęło do mnie przemawiać. Zacząłem dostrzegać twoje pasje, twoją determinację, twoją autentyczność. I zrozumiałem, że to, co wcześniej widziałem, było tylko powierzchowne."dodał a ja się szeroko uśmiechnęłam. Widać było, że się zawstydził mówiąc to co było strasznie słodkie.

"Jesteś dupkiem." powiedziałam przybliżając się do niego.

"Wiem." powiedział i złączyliśmy nasze usta w pocałunku.





W końcu coś przyjemnego! Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Będę starać się wstawiać rozdziału co tydzień w niedzielę a więc dajcie znać jak wam się rozdział podobał i do zobaczenia niedługo!

Wesołych Świąt!

Miłego dnia/wieczoru/nocy <3

1829 słów

繼續閱讀

You'll Also Like

1K 110 20
g/t the long dark fanfiction. Story SUMMARY: A skilled bush pilot from Canada, Mackenzie, and his ex-wife Astrid crash in the cold winter wilderness...
4.1K 393 24
Shen Wei is a supernatural girl who can see, hear and touch ghost as well as can easily be possessed by ghost if she didn't wear her pendant. Since b...
492K 37.8K 179
hemmo96: hej jestem luke hemmo96: zaadoptujmy pingwina queen123: spadaj stąd idioto hemmo96: :(
6.9K 302 9
Virgil has a crush on his Internet friend, but of course, Virgil isn't the most lucky guy. His crush ("Princey") has a boyfriend, and to top that, Ro...