EGO TOP || Oliwier Kałużny

By maleinn

16.6K 1K 1.1K

Z nienawiści do miłości. Kto by się spodziewał, że jeden zwykły przypadek do tego doprowadzi? More

ROZDZIAŁ I
ROZDZIAŁ II
ROZDZIAŁ III
ROZDZIAŁ IV
ROZDZIAŁ V
ROZDZIAŁ VI
ROZDZIAŁ VII
ROZDZIAŁ VIII
ROZDZIAŁ IX
ROZDZIAŁ X
ROZDZIAŁ XI
ROZDZIAŁ XII
ROZDZIAŁ XIII
ROZDZIAŁ XIV
ROZDZIAŁ XV
ROZDZIAŁ XVI
ROZDZIAŁ XVII
ROZDZIAŁ XVIII
ROZDZIAŁ XIX
ROZDZIAŁ XX
ROZDZIAL XXI
ROZDZIAŁ XXIII
ROZDZIAŁ XXIV

ROZDZIAŁ XXII

348 42 16
By maleinn

Listopad 2023,

Dzisiaj mamy końcówkę listopada czyli urodziny Oliwiera. Cały dzień jesteśmy zapracowani gdyż robimy mu imprezę urodzinową w domu Genzie w stylu osiemnastki. Razem z Florą i Gają pojechałyśmy kupić Oliwierowi prezent. Postanowiłyśmy się złożyć na deskę i hulajnogę nową dla niego, o której niedawno nam mówił.

Co jest pomiędzy mną a Oliwierem? Nie wiem. Po tamtej nocy nic nie ustaliliśmy a jedynie spotykamy się prywatnie, a publicznie nadal udajemy nienawiść. No może trochę mniejszą. Bardziej bym dała obojętność wobec siebie. On przyjeżdża zwykle do mnie mówiąc innym, że jedzie do znajomego. Wszyscy to oczywiście kupują gdyż ja większości teraz dniami siedzę w domu i ogarniam sprawy chłopaków. Mało teraz widuje się z Genzie a nawet z własną ekipą ale oni to rozumieją. Dzisiaj był dzień, w którym miałam się ze wszystkimi spotkać po 2 tygodniowym nie widzeniu się.

"Jak dobrze, że znowu jesteśmy razem we trzy tęskniłam za tym." powiedziała Flora, która szła po środku obejmując mnie i Gaje.

"Ja również tęskniłam. Na szczęście mam mniej roboty jeśli chodzi o chłopaków a więc będę się częściej z wami widywać." odpowiedziałam i akurat weszłyśmy do sklepu.

"A masz coś tak ogółem do załatwienia?" spytała Gaja rozglądając się przy okazji za prezentem dla Oliwiera.

"Teraz tylko ten program u Karola." wzięłam do ręki deskę i zaczęłam sie jej przyglądać. "Co sądzicie o tej?" pokazałam dziewczynom. Deska była czarna z niebieskimi falami a z tyłu miała vibe hawajski — czyli cały Oliwier.

"Idealna bierzemy." powiedziała Flora i kierowałyśmy się w kierunku kas.

Po kupieniu deski i jakiś innych dodatków, postanowiłyśmy przed powrotem do domu Genzie pojechać na szybką kawę i ciasto. To była nasza tradycja z dziewczynami kiedy spędzałyśmy dzień w trójkę.

"A jak wam minęły te tygodnie?" spytałam z ciekawością dziewczyny gdyż nawet nie miałam czasu zadzwonić i się spytać jak minął każdemu dzień. Jedynie pisaliśmy na grupie czy wszystko w porządku u nas i tak naprawdę to tylko tyle.

"Nic ciekawego, nagrywki na Genzie i trochę do nas, już tutaj zaszły jakieś plany czy spędzamy razem sylwestra, strasznie się zżyliśmy z tymi ludźmi." odpowiedziała Flora na co się zgodziłam. Mieliśmy tylko wspólnie nagrać projekt a naprawdę się zbliżyliśmy. Bardzo dobrze mi się dogadywało z każdą dziewczyną jak i z chłopakami, lecz mogłabym powiedzieć, że najbardziej się zbliżyłam z Bartkiem. Z dziewczyn nie byłabym wstanie zdecydować gdyż z każdą spędzam dosłownie tyle samo czasu, mam bardzo dużo wspólnych rzeczy z każdą z nich.

"A jak tam bez nas dwa tygodnie wytrzymałaś? Co ty w ogóle robiłaś przez tyle czasu u siebie nie wychodząc w ogóle?" spytała mnie Flora.

"Nudziłam się cały czas, siedziałam przy komputerze, wychodziłam na balkon a z domu jedynie wtedy kiedy musiałam kupić coś do jedzenia." skłamałam. Przez te dwa tygodnie co dwa czy trzy dni przychodził do mnie Oliwier. Naszą relacja stała dosłownie na pograniczu. Nie wiedziałam czym jest ale nie przeszkadza mi to, czuję się dobrze przy nim. Aż sama nie wierzę, że to mówię.

"Ja bym chyba pierdolca dostała." powiedziała Flora na co Gaja i ja przyznałyśmy jej rację.

Po wypitej kawie postanowiłyśmy już wrócić do domu Genzie aby pomóc reszcie przygotowywać dom. Weszłyśmy do mojego auta i ruszyłyśmy w drogę. Kiedy stałyśmy na czerwonym usłyszałam powiadomienia na telefonie.

Idiota
Zobaczę cię dziś?

Po zobaczeniu tej wiadomości kąciki moich ust poszły lekko w górę.

                                                                                       Inez
                                                                       Jeśli chcesz.
Idiota
Oczywiście, że chce.

I teraz wyszedł większy uśmiech. Wyłączyłam telefon odkładając go do schowka i ruszyłam kiedy odpaliło się zielone światło.

"Ja znam ten uśmiech." powiedziała Flora siedząca na miejscu pasażera.

"Jaki uśmiech?" spytałam udając, że nie wiem co ma na myśli.

"Oj Inez, nie znamy się od dzisiaj. Co to z chłopak?" spytała Flora co wymknęło Gaje z transu.

"Jaki chłopak? Inez pamietaj o gumkach." powiedziała Gaja a ja się zakrztusiłam powietrzem.

"Nie ma żadnego chłopaka matko." powiedziałam kręcąc głową na boki."

"To dlaczego się tak uśmiechałaś?" spytała Flora patrząc podejrzliwie. Zawsze tak robi gdy próbuje wypatrzeć kłamstwo.

"Pamiętacie jak wam mówiłam o planie na mój kanał i podróży? Rozmawiałam ostatnio z Bartkiem o tym i wysłał mi ofertę i miejsca w Tajlandii." Wymyśliłam odrazu na szybko co chyba przeszło.

"No dobra. Ale jak będzie jakiś chłopak to odrazu nam powiesz?" spytała Flora.

"Tak powiem." przekręciłam oczami i pogłośniłam muzykę.


Po 10 minutach dotarłyśmy do domu Genzie. Rozebrałyśmy się z dziewczynami i weszłyśmy do środka gdzie były aktualnie same dziewczyny.

"Inez! Kobieto 2 tygodnie bez ciebie to męki z tymi chłopakami." powiedziała Hania przytulając się do mnie. Odwzajemniłam uścisk, to samo robiąc z reszta dziewczyn. Zaczęłam dziewczyna stroić dom w stylu 18 urodzin. W trakcie wieszania dekoracji na oknach usłyszałam męski głos za sobą.

"No w końcu moja ulubienica wróciła." powiedział Bartek a ja podeszłam do niego się przytulić.

"Też się cieszę." powiedziałam witając się tym razem ze Świeżym, który zaczął mi targać włosy.

"Ej Bartek, pokażesz mi tą ofertę co wysłałeś Inez do Tajlandii, bo planujemy z Aaronem pojechać w wakacje a nie wiemy gdzie." zapytała Flora a moje ciało automatycznie się zamroziło.

"Ja-" powiedział Bartek ale urwał słowo, które chciał powiedzieć po spojrzeniu na mnie. "Wyślę ci później dobra?" odpowiedział kiwając głową już tym razem patrząc na moją przyjaciółkę.

"Jasne dziękuję." powiedziała a ja odetchnęłam z ulgą wracając do dekorowania okien.

"Mam nadzieję że mi wytłumaczysz przed czym cię kryje moja droga." powiedział szeptem Bartek a ja zacisnęłam usta w linie.

"Powiem ci jak najszybciej ale na pewno nie teraz a tym bardziej nie tu gdzie wszyscy są." odpowiedziałam odwracając się w jego stronę.

"No dobra." odpowiedział i skierował się w stronę reszty.

Dekorowanie domu nam zajęło trochę. Chłopach pojechali po Oliwiera aby zawieść go na początku do tak zwanego rage room, którego sami zrobili. My staliśmy i czekaliśmy na niego z przygotowanym tortem.

"Sto lat, sto lat niech żyje żyje nam." zaczęliśmy śpiewać kiedy Oliwier wszedł do domu. Białe roztrzepane włosy, opalona skóra i biała koszulka z czarnymi spodniami. Nie wytrzymam.

Jego wzrok automatycznie zatrzymał się na moim na co się lekko i nie widocznie uśmiechnęłam. On odwracając wzrok sie uśmiechnął aby nie było zbyt podejrzane na co się zaśmiałam pod nosem. Podchodziliśmy po kolei do niego i składaliśmy mu życzenia. Kiedy my podchodziłyśmy z dziewczynami dając mu przy okazji prezent, przytuliłam się do niego jak to każda z nich, składając mu życzenia.

"Bardzo ładnie wyglądasz." powiedział szeptem tak aby nikt nie słyszał.

"Dziękuję." również odpowiedziałam mu takim samym tonem jak on do mnie i się od niego odsunęłam. Bardzo się ucieszył na nasz prezent i powiedział, że odrazu jutro wstaje rano i testuje deskę.

Oliwier, również zrobił nam niespodziankę, którymi były losowe tatuaże. Zgłosiło się parę osób z dress code, z którymi już wcześniej się znałam, parę osób poza Genzie jak i z Genzie.

"Halo 4squad zapraszam, wybierać najbardziej odważna osobę." powiedział Oliwier a my spojrzeliśmy wszyscy na siebie.

"Inez! Inez!" zaczął krzyczeć Aaron a za nim reszta 4sqad co poprowadziło resztę ludzi do krzyczenia mojego imienia. Spojrzałam na niego ze zdziwieniem i zaciekawieniem ale poszłam na przód i wylosowałam tatuaż.

"Zrób sobie na biodrze uwierz mi." powiedział Aaron, który stał obok mnie.

"A jest okropny?" spytałam mówiąc do Aarona tak aby również kamera słyszała.

"Jest okropny." powiedział śmiejący się Świeży na co go walnęłam z bara uśmiechając się.

"Kostek, Inez się pyta czy tatuaż jest okropny." zawołał Świeży blond włosego.

"Jest zajebisty serio." krzyknął Kostek patrząc w moją stronę.

"No dobra no to na biodrze ufam ci Aaron." powiedziałam i zasłoniłam sobie oczy.

"Boli?" spytał mnie mój brat.

"Troszkę ale nie bardzo." odpowiedziałam biorąc łyka wody.

Mam już parę tatuaży zrobionych. Bardzo lubię sztukę tatuaży jeśli patrzymy pod to. Każdy tatuaż dla mnie ma jakieś znaczenie albo zrobiłam po prostu gdyż lubię kombinować ze swoim wyglądem. Miałam czerwone włosy, fioletowe, blond, niebieskie, różne sposoby malowania się, krótkie czy długie włosy. Raz się żyje to dlaczego nie próbować takich rzeczy. Miałam jeden tatuaż na plecach, drugi przy uchu oraz jedną dłoń wytatuowaną lekkimi tatuażami na palcach i reszcie. Nie za mocne tylko takie delikatne ładne tatuaże.

"Dobra możesz zobaczyć." powiedział Aaron a ja popatrzyłam na biodro.

"Ale zajebisty." powiedziałam patrząc na moje biodro. Był to wąż, którego Oliwier ma na swojej prawej ręce.

"No i widzisz mówiłem że zajebisty" powiedział Aaron ale ja skupiłam bardziej uwagę na Oliwiera, który rozmawiał z jedną z tatuatorek. Śmiali się cały czas a ona dosłownie marzyła swoimi oczami na niego.

Po zrobionym tatuażu podeszłam do innych a głównie Wiktorii i Bartka, którzy akurat razem stali obok siebie. Zaczęłam rozmawiać. z Bartkiem na temat moje wyjazdu i planu na kanał a Wiktoria zniknęła po czasie gdzieś z Julita.

"Kiedy podróż?" spytał Bartek.

"Myślę, że coś w Marcu zacznę wyjeżdżać." odpowiedziałam patrząc co chwilę na Oliwiera, który teraz tańczył z dziewczyną. Myślałam, że zaraz wybuchnę.

"Wytłumaczysz mi teraz o co chodzi, jeśli nikogo wokół nas nie ma?" spytał Bartek i faktycznie staliśmy na samym końcu pokoju gdzie nikogo nie było. "O co z tym Oliwierem chodzi?"

"Co jaki Oliwier?" spytałam nie rozumiejąc o co mu chodzi.

"Inez, widzę jak chcesz urwać tej lasce łeb." zaśmiał się Bartek a ja uniosłem brwi do góry. "Teraz wytłumacz mi co jest pomiędzy tobą a Oliwierem."

"No coś jest no. Nie wiem nawet co to jest Bartek poważnie nie wiem na czym to stoi." odpowiedziałam.

"Czyli coś jest? Wygrałem zakład." odpowiedział zadowolony brunet skacząc i klaszcząc w ręce.

"Co? Jaki zakład?" spytałam go

"Założyliśmy się, ja, Świeży, Patryk, Przemek i Qry czy skończycie razem czy nie. Ja jako jedyny powiedziałem że będzie coś więcej niż przyjaźń." odpowiedział dumnie Bartek na co musiałam się zaśmiać gdyż wyglądało to zbyt komicznie.

"Dobra zamknij się już." odpowiedziałam śmiejąc się.

"Czekaj czekaj-"powiedział Bartek zastanawiać się nad czymś. "On nas okłamywał, że jeździ do kolegi- On jeździł do ciebie!" powiedział kiedy po 4 sekundach go olśniło gdy zdał sobie sprawę.

"Jeszcze raz powiesz coś na głos a przysięgam ci, naślę na ciebie chłopaków kłamiąc mi że coś mi zrobiłeś i się nie obudzisz." powiedziałam na co odrazu się uspokoił co sprawiło że się uśmiechnęłam. "Tak myślałam. Zostaje to pomiędzy nami rozumiesz?" odpowiedziałam śmiejąc się na co pokiwał głową.

"No i co dalej z tym Oliwierem?" spytał z zaciekawieniem.

"Nie wiem Bartek, nie wiem."











Witam ponownie po dluzej przerwie! Trochę mi zajęło ale dużo nauki, zdrowie psychiczne trzeba było się zająć. Myślę, że będą częściej rozdziały ale będę dawać na bierząco znać! Dajcie znać jak się rozdział podobał i czekajcie na dalsze części gdyż będzie ciekawie!

Miłego dnia/wieczoru/nocy !

1735 słów

Continue Reading

You'll Also Like

7.9K 201 10
A brief moment of respite for Kujou Sara after the repealment of the Vision Hunt Decree. Sara uses this time to find her own ambition, one she person...
259K 8.1K 185
What if a Pokémon Trainer found herself in the world of One Piece? What if she found herself with the Strawhat Pirates? What if she finds herself get...
6.9K 302 9
Virgil has a crush on his Internet friend, but of course, Virgil isn't the most lucky guy. His crush ("Princey") has a boyfriend, and to top that, Ro...
492K 37.8K 179
hemmo96: hej jestem luke hemmo96: zaadoptujmy pingwina queen123: spadaj stąd idioto hemmo96: :(