Następcy - Brother

By Wolflylos

479 29 7

Pewnego dnia Evie odwiedza swoją matkę i tam dowiaduje się, że ma młodszego, przyrodniego brata. Czterolatek... More

2. Nowina
3. Plac zabaw
4. Spać
5. Kocham cię
6. Pokój
7. Banan
8. Deszcz
9. Okazja
10. Jesteś pewny?
11. Wyjazd

1. Brat?

72 4 1
By Wolflylos

💙Evie💙

Się nie spodziewałam tego. Się nie spodziewałam tego, że osoba taka jak ty wstąpi w moje życie. Pewnego dnia moja mama zaprosiła mnie do jej dworu, ponieważ chciała ze mną porozmawiać. Się nie spodziewałam, że też przedstawić.
- Hej mamo - powiedziałam, wchodząc do zamku jakby niby nic.
- Oh Evie, chodź tutaj - usłyszałam głos matki, dobiegający z jadalni.
Już bez słowa weszłam do danego pomieszczenia i nagle mogłam ujrzeć chłopca. Jego brąz włosy komponowały się z kolorem oczu. Był dość szczupłej sylwetki. Wyglądał na czterolatka lub pięciolatka. Ubrany był w niebieską, skórzaną kurtkę, spodnie dżinsowe, podarte, o tym samym kolorze, czarne glany i czarne rękawiczki bez palców.
- Mamo, kim jest to dziecko? - zapytałam, raz patrząc to na mamę, to na nieznajomego.
- To jest Ethan, twój brat - odpowiedziała moja matka, a ja musiałam przez moment przeanalizować jej słowa.
Brat? Mam brata?
- Brat?
- Twój ojciec w końcu znalazł swoją wybrankę i cztery lata temu urodził się ten bachor - wskazała na Ethan'a - A teraz myśli, że się zajmę czyimś dzieckiem.
- A co ja mam do tego?
- W końcu to twój brat, a on dla mnie jest nikim, więc ty się nim zajmiesz, jak twój ojciec i jego matka nie chcą go.
- Ale... - już miałam coś powiedzieć, ale zwróciłam wzrok na chłopca. Widać było, że był zmieszany tą sytuacją. Musiało być to dla niego ciężkie. Przecież to tylko dziecko - Dobrze, zajmę się nim.
Mogłam zobaczyć zadowolony uśmiech na twarzy mojej matki, ale zignorowałam to. Ethan potrzebował opieki, a by na pewno od niej by jej nie dostał. Podeszłam do bruneta i przed nim ukucnęłam.
- Zamieszkasz ze mną, dobrze? - zapytałam, ale nic nie odpowiedział, nawet na mnie nie spojrzał, tylko patrzył w podłogę. Położyłam dłoń na jego ramieniu, na co on się wzdrygnął i w końcu nasze spojrzenia się spotkały - Masz jakieś rzeczy ze sobą?
- Nie - odpowiedział cichym głosem.
- Dobrze, jakieś ubranka dla ciebie się znajdzie - wstałam na równe nogi - Chodźmy już stąd.
Ethan dość powoli wstał z krzesła i zbliżył się do mnie. Zwrócił wzrok na moją mamę. Cały był spięty i było widać, że się boi. Postanowiłam zareagować, więc wysunąłam w jego stronę rękę. Niepewnie na nią spojrzał i ostrożnie chwycił moją dłoń. Już bez zbędnego słowa wyszliśmy z budynku i dopiero teraz przypomniałam sobie jakim pojazdem tutaj przyjechałam.
- Nie będziesz bał się jechać motorem? - zapytałam, a brunet spojrzał raz na mnie, a raz na środek transportu.
- Nie... Tak... Nie wiem - odpowiedział, a ja wzięłam kask w ręce i założyłam mu go na głowę.
Nawet słodko wyglądał w za dużym kasku.
- Nie ma czego się bać - pomogłam usiąść mojemu bratu na motor, a następnie ja usiadłam - Trzymaj się mnie mocno - po chwili poczułam, jak owija dość mocno ręce wokół mojej talii - Ale nie aż tak mocno.
Po pewnym czasie byliśmy już w Auradonie. Po chwili byliśmy już w moich skromnych progach.
- No i tutaj będziemy mieszkać - powiedziałam, a Ethan zaczął rozglądać się  po wnętrzu - Na razie możesz spać na moim łóżku, a ja będę spać na kanapie - gdy to powiedziałam, to wbił na mnie wzrok i skinął głową - Jakieś ubrania dla ciebie może znajdziemy w tych ubraniach, które już uszyłam kiedyś.
- Szyjesz ubrania? - zapytał zdziwiony.
- Nie tylko szyję, a też projektuje i sprzedaję.
- Wow.
- A ty coś powiesz o sobie? - podeszłam bliżej do chłopca - Ile masz lat, ulubiony kolor lub coś?
- Cztery i niebieski.
- Też lubię niebieski - uśmiechnęłam się delikatnie, a Ethan nagle zaczął bawić się moimi włosami - Podobają ci się moje włosy?
- Tak - pokiwał energicznie głową - Niebieskie.
Słodki był i chyba powoli już się przyzwyczajał do danej sytuacji. Mam nadzieję. Jutro będzie trzeba go przedstawić dla reszty.
- Poczekasz tutaj przez chwilę, a ja poszukam dla ciebie ubranek? - spytałam, a czterolatek puścił moje włosy i skinął głową.
Poszłam do mojego pokoju i zaczęłam poszukiwania. Po kilkuminutowym szukaniu znalazłam parę rzeczy i wróciłam do pomieszczenia, w którym był Ethan. Znalazł mój szkicownik. Właśnie leżał na brzuchu na podłodze i go przeglądał. Powoli do niego podeszłam, a następnie usiadłam.
- Jak chcesz to kiedyś coś specjalnie dla ciebie mogę zaprojektować - odezwałam się, a on zwrócił na mnie wzrok.

Continue Reading

You'll Also Like

144K 3.9K 172
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
7.2K 512 41
- Wiedziałaś? - zapytał marszcząc brwi. - Lloyd ja - zawachałam się. Nie miałam pojęcia co mu powiedzieć. Miałam przecież być z nim szczera. - No ta...
17.6K 4K 134
Przed rozpoczęciem pracy na lodowisku nikt nie powiedział Sunoo, że tuż przed zamknięciem ktoś na nim trenuje. instagram!au; pobocznie: wonki, heeja...
41.4K 2.2K 62
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...