EGO TOP || Oliwier Kałużny

By maleinn

16.6K 1K 1.1K

Z nienawiści do miłości. Kto by się spodziewał, że jeden zwykły przypadek do tego doprowadzi? More

ROZDZIAŁ I
ROZDZIAŁ II
ROZDZIAŁ III
ROZDZIAŁ IV
ROZDZIAŁ V
ROZDZIAŁ VI
ROZDZIAŁ VII
ROZDZIAŁ VIII
ROZDZIAŁ IX
ROZDZIAŁ X
ROZDZIAŁ XI
ROZDZIAŁ XII
ROZDZIAŁ XIII
ROZDZIAŁ XIV
ROZDZIAŁ XV
ROZDZIAŁ XVI
ROZDZIAŁ XVII
ROZDZIAŁ XVIII
ROZDZIAŁ XX
ROZDZIAL XXI
ROZDZIAŁ XXII
ROZDZIAŁ XXIII
ROZDZIAŁ XXIV

ROZDZIAŁ XIX

774 49 48
By maleinn

Listopad 2023, RPA [rozdział na podstawie dodatkowego odcinka]

Dzisiejszy dzień, jedne z ostatnich i nagrywanie odcinka z opuszczonego statku. Był to odcinek dodatkowy na kanał Genzie natomiast do nas był bardziej taki większej przygody. Naszym planem było nurkowanie i sprawdzenie tych ruin od wewnątrz. Z tego co nam mówiono, są bardzo duże fale, dlatego musieliśmy przygotowywać sobie lepszy sprzęt, który na szczęście wzięliśmy.

Była godzina 4.00 rano, o 5.00 mieliśmy się już spotkać przed hotelem aby wziąć sobie prowiant i pojechać na wycieczkę.

Podniosłam się i usiadłam na swoim łóżku, patrząc na Oliwiera na przeciw mnie. Chłopak nie wstawał na swój budzik więc wstałam i zaczęłam nim trząść mocno.

"Kostek wstawa-" nie dokończyłam gdyż chłopak pociągnął mnie do siebie odkrywając kołdrę i przytulił mnie do siebie.

"Nie muszę nic robić." odpowiedział a ja na niego spojrzałam.

"Za godzinę masz być gotowy przed hotelem." powiedziałam.

"Czemu nie możemy skłamać, że coś nam jest i byśmy zostali sami. Sam na sam, tylko ty i ja. Potrzebuje ciebie." powiedział Oliwier a ja poczułam mrowienie w brzuchu.

"Oliwier, wstawaj będzie fajny dzień. Dzisiaj ma by. surfing." odpowiedziałam a ten odrazu otworzył oczy i był bardzo energiczny. Wstaliśmy odrazu i zaczęliśmy się ubierać do wyjścia.

Kiedy pakowałam plecak na wyjazd poczułam, jak Oliwier owija swoje dłonie wokół mojego brzucha a jego usta wylądowały na mojej szyi, skroni i po policzkach.

"Wyglądasz cholernie pięknie." powiedział mi prostu do ucha a ja wzięłam głęboki wdech.

"A ty powinieneś chodzić bez czapki." powiedziałam odwracając się w jego stronę tak aby jego dłonie zostały nadal tam gdzie były.

"Dlaczego?"

"Wyglądasz lepiej. Ładniej." powiedziałam.

"Czyli ci się podobam?" powiedział uśmiechając się kącikami ust lekko, a ja otworzyłam usta z zamiarem powiedzenia czegoś lecz nie wiedziałam czego. "No dawaj przyznaj to."

"Nie powiedziałam tego. Mówię jakby lepiej twoją publiczność to odebrała" powiedziałam patrząc na niego. Wiedział co na mnie działa i zaczął mi kciukiem jeździć po biodrze.

"No dobrze." chciał już odejść ale ja wzięłam jego twarz w swoje dłonie i przyłożyłam jego usta do swoich. Poruszaliśmy się tak chwilę chodząc po pokoju, aż w końcu musiałam pójść do toalety. Kiedy chciałam odejść ten nie chciał mi dać pójść, aż w końcu kierując się w stronę toalety zakończyłam to.

"Przyznaj to!" krzyknął uśmiechnięty a ja tyłem pokazałam mu dwa środkowe palce.

Zeszliśmy na doł do reszty i odrazu zaczęliśmy nagrywki. Jechaliśmy dość długo do miejsca a mieliśmy dużo do przejścia dlatego każdy z nas zdrzemnął oprócz mojego brata. Ja zasnęłam na ramieniu Oliwiera i tak do końca podróży na miejsce docelowe, trzymałam swoją głowę.

Kiedy dojechaliśmy, rozdzieliliśmy się z Genziakami i oni poszli na wyprawę a my zostaliśmy z drugim przewodnikiem. Pan tłumaczył nam przez półtorej godziny zasady, bezpieczeństwo, których musimy przestrzegać na statku oraz pod wodą. Ubraliśmy się w stroje gdyż czekała nas 2 godzinna droga łodzią w jedną stronę. Po wytłumaczeniu zasad, zaczęliśmy
przebrać się w rzeczy do nurkowania oraz przymocować kamery do stroi.
Wsiedliśmy na statek i zaczęliśmy płynąć w stronę celu.

"I jak z Oliwierem?" spytała mnie po cichu Flora.

"A jak ma być. Niby idzie ale nie idzie." odpowiedziałam patrząc na nią i na widoki w okół nas.

"Rozmawialiście coś?"

"Niby rozmawialiśmy ale w końcu nie wiem co z tego wyszło. Zobaczymy co wyjdzie w praniu." odpowiedziałam dziewczynie na co pokiwałam głową.

Po 2 godzinach trafiliśmy na miejsce. Z daleka usłyszeliśmy krzyki Genziakow, którzy do nas machali i nas nagrywali na swój kanał. Facet przypomniał nam zasady i pochyliliśmy się do tyłu wpadając do wody. Przez pół godziny może i więcej pływaliśmy wokół tego statku. Było strasznie dużo fal, które były utrudnieniem ale nie jakoś wielkim. Było bardzo dużo przeróżnych ryb, roślin, rafy i dużo ciekawych rzeczy ze statku, które były zatopione. Po wynurzeniu się z wody, wróciliśmy na statek i kierowaliśmy się tam, gdzie się rozdzieliliśmy. Byliśmy tam pierwsi z Genziakow chyba po raz pierwszy na całej wyprawie wróciliśmy jako pierwsi. Czekaliśmy na nich niedługo bo po parunastu minutach byli na miejscu.

"I jak było?" spytał Świeży odrazu jak byliśmy wstanie zacząć rozmowę.

"Stary zajebiście było." powiedział Aaron a w tym samym czasie podszedł do mnie Bartek.

"Jak było Inezka?" spytał Bartek owijając mnie ręką i szliśmy w kierunku busa.

"Wspaniale było. Tyle pięknych rzeczy matko nie mogę się doczekać aż to wleci na youtube aby ludzie mogli to zobaczyć." odpowiedziałam chłopakowi a ten wydawał się być zestresowany. "Co jest Bartus?" spytałam patrząc z zaciekawieniem na chłopaka.

"Nie wiem co zrobić z Olą. Nie chce pokazywać tego związku ale jednoczenie nie chce tak wiesz, stresować się że ktoś nas zobaczy i w ogóle." powiedział Bartek w tym samym czasie kiedy wsiadaliśmy na miejsca w busie, gdzie usiadłam obok niego.

"Wiesz porozmawiaj może o tym z Olą. Na pewno dojdziecie wtedy do wspólnego porozumienia. Ważne aby wam było komfortowo z tym wszystkim." odpowiedziałam a chłopak kiwał głową.

"Masz rację. Tak zrobię, dzisiaj z nią pogadam." odpowiedział i zaczęliśmy rozmawiać na temat dalszych przygód dzisiejszego dnia.

Kiedy wróciliśmy do hotelu, wpadliśmy na pomysł z Genzie aby zamienić się kanałami. Genzie miało w planach aby próbować jedzenie z RPA a my nurkowanie w oceanie aby zobaczyć z bliska inne większe zwierzęta morskie.

"Witamy was na kanale Genzie, my jesteśmy 4CREW i przejmujemy ten odcinek na parę minut." powiedział Aaron.

"A więc zapraszamy was na nudy." powiedziałam i pokazałam na testowanie jedzenia.

"Jakie nudy. LECIMY GRAĆ W CHOWANEGO LECZ Z UTRUDNIENIAMI." krzyknął Xavier a my zakończyliśmy film i przeszliśmy do lokalizacji przed hotelem.

"Mamy parę utrudnień, szuka Gaja i my musimy się schować tylko na terenie tych utrudnień. Jednak Gaja nie będzie wiedziała w jakim my dokładnie jesteśmy ale będzie wiedziała jakie są utrudnienia." powiedział Alexis i zaczęliśmy kręcić.
x
Aaron wylosował dużą wysokość, Xavier krzaki, Flora lokal, Alexis wodę a ja wylosowałam skały.

"Dobra kochani, jak wiecie jestem wzrokowcem i obczaiłam bardzo dużo rzeczy związanymi ze skałami. I patrzcie to. Tu jest taka skala co wygląda jakby nic nie miała za sobą tylko wiecie, a tak naprawdę patrzcie to." powiedziałam i pokazałam za kamienie. "Tu jest taka mini jaskinia wewnątrz tej skały dużej i tam się właśnie schowamy." powiedziałam i weszłam do tej kryjówki i przykryłam się czarna bluza i chusta, która akurat na sobie miałam abym była mniej widoczna.

Aaron idiota schował się na jak najwyższym drzewie, Flora w jakimś dużym lokalu, gdzie inni pomogli się jej schować, Alexis po prostu wszedł do wody.

Nasze chowanego trwało godzinę, Gai udało się znaleść Florę i Xaviera a na samym końcu naszą dwójkę. Szukaliśmy Alexisa, który jako jedyny został a więc miał kryjówkę wodną. nIgdzie nie mogliśmy go znaleźć.

"Hej, wracacie już?" zadzwoniłam do Oliwiera, który odebrał.

"No a co jest?"

"Weźcie po drodze poszukajcie Alexisa bo chyba się utopił i nie możemy go znaleść." powiedziałam na co chłopak się zaśmiał. Pogadaliśmy jeszcze chwilkę i poszliśmy szukać Alexisa.

Dopiero po pół godzinie go znaleźliśmy.

"WY JESTEŚCIE KURWA JACYŚ ŚLEPI DEBILE?" spytał Alexis wychodząc z pomiędzy skał które były blisko nas. "KURWA STAŁEM DOSŁOWNIE NA NOGACH ABYŚCIE MOGLI MNIE ZAUWAŻYĆ A WY NIC." wyszedł zdyszany. "Banda idiotów." powiedział pod nosem a my się zaczęliśmy śmiać.

Wróciliśmy do hotelu na obiad gdzie spytaliśmy Genziakow jak było na nurkowaniu. Dziewczyny opowiadały że w pewnym momencie spanikowały ale dały radę a chłopacy mieli naprawdę wielka frajdę z nurkowania ze zwierzętami.

Podczas obiadu siedziałam na przeciwko Oliwiera. Cały czas posyłaliśmy sobie wzrok czy niewidoczne dla innych oprócz nas uśmiechy w swoją stronę. Masakra.

Po obiedzie poszliśmy odpocząć trochę w pokojach.

"Podobało ci się na nurkowaniu?" spytałam chłopaka ogarniając się na surfing.

"Bardzo mi się podobało." powiedział spod telefonu i spojrzał na mnie. "Masz swoją deskę tak normalnie?"

"Oczywiście, że mam. Ja z Alexisem jako jedyni mamy gdyż najczęściej surfujemy."

"Nauczyłabyś mnie czegoś dzisiaj?" spytał a ja się trochę zdziwiłam. Przy innych nie mieliśmy relacji takiej jakiej mamy sam na sam.

"Jasne." powiedziałam normalnie i zaczęliśmy się szykować.

O 16.00 spotkaliśmy się na plaży. Fale były idealne do surfowania a przynajmniej dla doświadczonych. Ja z Alexisem pokazaliśmy nasze karty, które potwierdzają że normalnie bez nikogo możemy surfować więc bez czekania na resztę poszliśmy razem.

"To jak, to co zawsze?" spytał chłopak.

"Pytasz czy wiesz?" powiedziałam do chłopaka i się uśmiechnęłam. Odkąd się nauczyliśmy, robimy taki układ, który razem wymyśliliśmy. Salto, przewroty, robiliśmy przez cały czas albo chlapaliśmy chłopaków z Genzie czy naszych. Podpłynęłam do Oliwiera, który w pewnym momencie mnie zawołał.

"Nauczysz mnie tych obrotów śmiesznych?" spytał a ja podpłynęłam i stanęłam blisko niego.

"Po pierwsze deska musi być tak i teraz skup się na moich dłoniach, to są aktualnie twoje nogi." powiedziałam i z moich dłoni, przekierowałam swój wzrok na oczy chłopaka, który już wcześniej patrzył prosto na mnie.

Byliśmy  bardzo blisko siebie. Obydwoje patrzyliśmy sobie cały czas na usta a to na oczy a to na usta. Nasze klatki piersiowe się stykały, aż w końcu się opamiętaliśmy, że nie jesteśmy tu sami i powróciłam do tłumaczenia mu jak zrobić przewroty. Kątem oka zobaczyłam Aarona, który na nas się wpatrywał. Z uśmiechem? Chyba w coś przyjebał na tym chowanego.

Minęła ponad godzina. Trochę pouczyłam Oliwiera przewrotów co szło mu bardzo dobrze gdyż chłopak był zgrabny i potrafił utrzymać balans ze swoim ciałem. Przez to, że to były ostatnie dni Afryki, mieliśmy dzisiaj dzień ciszy czyli każdy siedział w swoim pokoju.

Byłam ubrana w takie body czarne, z krótkimi spodenkami a koszulka na ramiączka z dekoltem i Oczywiście czarna bandana na włosy i lekki makijaż. Pod spodem miałam kostium czarny kostium i na to koszulę białą gdyż z Kostkiem postanowiliśmy iść na plażę. Czy to nie dziwne?

Kiedy byliśmy na plaży, był już piękny zachód słońca, oczywiście idealny na zrobienie zdjęć.

"Oliwier, zrobiłbyś mi zdjęcia?" spytałam chłopaka.

"Dawaj telefon." powiedział a ja mu podałam.

Weszłam w koszuli do wody i zaczęłam pozować, kłaść się na piasek w wodzie a Oliwier robił mi zdjęcia. Po paru zdjęciach kiedy akurat stałam, nagle skończył mi je robić i do mnie podszedł.

"Jesteś w chuj piękna Inez." powiedział wchodząc do przodu a ja tyłem do wody łącząc nasze usta razem ponownie.

Całowaliśmy się tak w wodzie, unosząc się na niej. On miał swoje dłonie na mojej talii a ja na jego szyi i nie mogliśmy się od siebie oderwać, póki nie usłyszeliśmy znajomego nam głosu.


















Witam was w kolejnym rozdziale! Mam nadzieję, że się podobał i już niedługo widzimy się w kolejnym.

Mam strasznie dużo nauki dlatego mniej wstawiam, ale od przyszłego tygodnia tego następnego myśle, że będą one wstawiane wcześniej poprzez mój brak nauki.

Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze!

Widzimy się niedługo!

Miłego dnia/ wieczoru/ nocy <3

1753 słów

Continue Reading

You'll Also Like

100K 1.4K 50
𝐈𝐭𝐬 𝐭𝐡𝐞 𝐟𝐢𝐫𝐬𝐭 𝐝𝐚𝐲 𝐛𝐚𝐜𝐤 𝐭𝐨 𝐬𝐜𝐡𝐨𝐨𝐥 , 𝐀𝐚𝐥𝐢𝐲𝐚𝐡 𝐢𝐬 𝐧𝐨𝐰 𝐢𝐧 𝟏𝟎𝐭𝐡 𝐠𝐫𝐚𝐝𝐞, 𝐰𝐡𝐢𝐥𝐞 𝐬𝐡𝐞𝐬 𝐭𝐡𝐞𝐫𝐞 𝐬𝐡...
46.4K 955 13
"YURI IM SORRY COME BACK" "LEAVE ME ALONE KAI" "YURI" "YOU KNOW I HAVE LIKED YOU SINCE PRESCHOOL NOW LEAVE ME ALO-" I got pulled into the alleyway..
1K 110 20
g/t the long dark fanfiction. Story SUMMARY: A skilled bush pilot from Canada, Mackenzie, and his ex-wife Astrid crash in the cold winter wilderness...