EGO TOP || Oliwier Kałużny

By maleinn

16.6K 1K 1.1K

Z nienawiści do miłości. Kto by się spodziewał, że jeden zwykły przypadek do tego doprowadzi? More

ROZDZIAŁ I
ROZDZIAŁ II
ROZDZIAŁ III
ROZDZIAŁ IV
ROZDZIAŁ V
ROZDZIAŁ VI
ROZDZIAŁ VII
ROZDZIAŁ VIII
ROZDZIAŁ IX
ROZDZIAŁ X
ROZDZIAŁ XI
ROZDZIAŁ XII
ROZDZIAŁ XIII
ROZDZIAŁ XIV
ROZDZIAŁ XVI
ROZDZIAŁ XVII
ROZDZIAŁ XVIII
ROZDZIAŁ XIX
ROZDZIAŁ XX
ROZDZIAL XXI
ROZDZIAŁ XXII
ROZDZIAŁ XXIII
ROZDZIAŁ XXIV

ROZDZIAŁ XV

680 47 80
By maleinn

Listopad 2023, RPA

"A więc widzieliśmy lwa. I pan nas wziął ze sobą, staliśmy dosłownie 10 metrów od niego, ja Świeży i Kostek i Alexis i ten lew dosłownie nam dał jedno ostrzeżenie dosłownie się rzucił tak szarżował. Pan powiedział że to było tak mocne że nawet już za kolejnym razem mógłby nas zaatakować." powiedział Bartek stojący za nami.

"No no dobra pokazujcie filmik." powiedziała Wika a oni nam puścili. Patrząc na to jak ich lew zaszarżował byłyśmy normalnie w szoku.

"A jak noc?" spytałam.

"Dobrze było spokojnie ale chyba z daleka hieny słyszeliśmy." powiedział Alexis na co pokiwałam głową.

Dzisiaj cały dzień się skupił na tym aby poszukać nosorożców i ewentualnie lwa gdyż chłopacy niestety nie znaleźli nosorożca a my chciałyśmy zobaczyć lwa. Dopiero wieczorem udało nam się zobaczyć a bardziej chłopakom nosorożca i wróciliśmy pod namioty.

Listopad 2023, RPA

"Moi drodzy dzisiaj lecimy gdzie indziej zobaczyć pingwiny aaa." powiedziałam cicho ekscytując się gdyż większość spała w busie.

Kiedy już lecieliśmy samolot robiliśmy mega dużo zdjęć gdzie dużo osób się załapało w tym Oliwier. Podczas jednego go obudziłam za co go przeprosiłam i a on jedynie później się lekko uśmiechnął co zauważyłam. Dziwne.

"Ogólnie akcja taka, że Wiktoria, Patryk, Faustyna i Aaron nie mają bagaży więc lipa." zaśmiała się Gaja a Aaron do niej podszedł, objął ramieniem i zaczął mówić.

"Nie wiem co cię tak śmieszy kochana i ciebie koleżanko ale oby wam się to samo przytrafiło." powiedział tak śmiesznie przez zaciśnięte usta na co jeszcze bardziej się zaśmiałyśmy.

"Mam nadzieję, że miałeś coś tam wartościowego." powiedziałam wystawiając mu język i zaczęliśmy się bić. "ALA TY IDIOTO." krzyknęłam.

"AŁA KURWA NIE GRYŹ MNIE  TY ŚMIECIU." powiedział i zaczął mi trzepać włosy.

"To się nazywa rodzeństwo moi mili." powiedział Alexis a potym podeszło do nas Genzie ze swoją kamerą.

"Uwaga tutaj mamy zjawisko debiluspospolitus bardzo rzadkie do zobaczenia i jest to fascynujące, że możemy to zobaczyć na żywo." powiedział Świeży do swojej kamery wskazując na nas a reszta się zaśmiała.

"Odklep." powiedziałam dusząc go.

"KLEPIE KLEPIE." krzyknął Aaron a ja go puściłam pokazując rękoma wygraną.

"TAK TO SIE ROBI KURWA." krzyknęłam do kamery.

"Moja krew." poklepał mnie Alexis i zaczęliśmy skakać.

Dojechaliśmy właśnie na wyspę pingwinów gdzie spędziliśmy głównie dzień.

"Boże jakie słodkie." powiedziała Flora robiąc zdjęcia.

"Ej patrz to my." pokazał do kamery i do mnie Aaron na dwa pingwiny, które się nawalały.

"Dostaniesz zaraz znowu na łeb." powiedziałam a ten odrazu się odsunął ode mnie z przerażeniem.

I ponownie do mnie ten podszedł i zaczął mnie pchać co zaczęłam znowu i doszło do bijatyki.

"Oni kiedyś sie nie bili czy co?" spytała Hania śmiejąc się z nas tak samo jak reszta.

"ALA ALA PUŚĆ MNIE CHUJU KOLANIE MI STRZYKNĘŁO." odklepałam i zaczęłam się śmiać.

"Boże dzieci drogę dawaj wskakuj Inezka." powiedział Bartek a ja wskoczyłam na barana.

"Jak najdalej kurwa od niego." powiedziałam pokazując mu środkowy palec na co odpowiedział mi tym samym. Na barana również wskoczyła Hania tylko Świeżemu i tak szliśmy.

Doszliśmy do plaży, w której była wielka skala, na którą bardzo chcieliśmy wejść.

Wskoczyłam jako pierwsza i wskoczyłam odrazu weszłam na samą górę.

"Musicie z rozbiegu wykończyć i się podciągnąć." wytłumaczyłam chłopakom. Po kolei wskoczyli tylko Karol miał problem.

"Ej no ja jestem za niski." powiedział a my się zaczęliśmy śmiać.

Wskoczyliśmy wszyscy a z dziewczyn byłam tylko ja z Gają. Stał za mną Oliwier. Za blisko. Czułam jego oddech na swojej szyi. Taka byłam zdezorientowana, że źle postawiłam głowę i prawie ci spadłam ale odrazu mnie złapał. Po tym jak mnie złapał cały czas tak mnie trzymał póki nie odezwała się mój brat.

"Inez ty mnie. je denerwuj bo kolejny oktagon będzie." powiedział Aaron, spojrzał na dłonie Oliwiera, które były na mojej talii i ramieniu po czym spojrzał na niego i ten odrazu mnie puścił. Matko jedyna co oni odwalają.

Zastanawialiśmy się przez długi czas co z tą deską, która tam się trzymała zrobić. Sam Kostek z Alexisem powiedzieli, że to będzie głupi pomysł a jeśli oni mówią że to głupi pomysł to to musi być głupi pomysł.

W końcu zeszliśmy i podeszłam do dziewczyn.

"Ogólnie to Świeży i Aaron zostawili u mnie swoje paszporty w bluzie." powiedziała Julita gdyż stali niedaleko nas.

"Błagam daj mi Aarona on się tak zesra." powiedziałam i Julitka mi podała ten paszport. Schowałam do plecaka i podeszliśmy do chłopaków.

Oliwier spadł do wody gdyż strasznie chciał popływać z pingwinami. Taki szczęśliwy wszedł do tej wody co nagrałam i się uśmiechnęłam na ten widok jak człowiek tak docenia małe rzeczy.

"Co się tak uśmiechasz." powiedział Alexis obejmując mnie ramieniem.

"Rozjebać cię?" powiedziałam na co się zaśmialiśmy.

"Opowiadaj co się tu dzieje." powiedział jak szliśmy za skały do pingwinów.

"Czekaj patrz na Karola." wskazałam na Karola, który robił sobie zdjęcie z pingwinem.

"Karol uważaj." powiedziałam do Karola a pingwin do niego podchodził i chciał go dziabnąć. Zaczęliśmy się śmiać gdyż wyglądał to przekomicznie a tym bardziej jak prawie Aarona ugryzło.

"Koleżanko kończymy rozmowę." wróciliśmy znowu do objęcia i szliśmy tak na końcu grupy.

"Ale co ja mam ci powiedzieć?"

"No helloooo Oliwier? Kochana znamy się od kołyski mnie nie okłamiesz. Plus widziałem jak go nagrywasz." powiedzial na co przekręciłam oczami.

"Nie wiem. Jeszcze mnie wtedy złapał w dodatku i nie chciał puścić póki Aaron się na niego nie popatrzył." powiedziałam na co ten parsknął śmiechem. "Albo gadasz albo cię topie kurwa."

"Ale ja nic nie wiem." powiedział unosząc ręce do góry.

"Ta jasne jasne. Tak samo nie wiesz skąd masz w domu wszystkie rzeczy z odcinków?" spytałam.

"Ejejejejej hola hola koleżanko ja nic nie mam." powiedział na co się zaśmiałam. Wróciliśmy do reszty i kierowaliśmy się powoli do busa.

W busie zrobiliśmy sobie imprezę i zaczęliśmy śpiewać. Po dotarciu do hotelu okazało się, że mam pokój z Oliwierem. Matko boska czy oni to robią specjalnie.

"Ej gdzie jest mój paszport?" spytał w tym samym czasie Świeży z Aaronem.

"Zostawiliście go na skalę." powiedziała Julita a ja musiałam się obrócić tyłem bo nie wytrzymałam ze śmiechu.

"Jakiej skalę?" spytał zestresowany Aaron a ja się chichrałam.

"Wasze paszporty były zaplątane w moją bluzę i mogły w każdej chwili wypaść." powiedziała Julitka i z nią oddałam paszporty.

"Ja pierdolę." powiedział Aaron a ja wybuchłam już śmiechem.

"Eeeej zarąbisty ten pokój. A JAKI WIDOK." powiedziałam do kamery wchodząc do pokoju.

"Ej zarąbiście." powiedział również Oliwier i Kuba z Albinem wyszli. Zaczęliśmy szykować sobie ciuchy na wieczór gdyż mieliśmy iść do restauracji. Kiedy już przygotowałam sobie ciuchy, przed ogarnięciem się musiałam sobie odkazić rany bo dziś znowu sobie nadwyrężyłam.

"Mógłbyś mi znowu pomóc?" spytałam Oliwiera, który się akurat przebrał.

Oliwier bez słowa do mnie podszedł i wziął ode mnie rzeczy. Wziął odkażacz i psiknął mi na rany na nogach i rękach. Syknęłam z bólu a on wziął wacik i zaczął mi delikatnie robić. Skupiałam się na każdym ruchu który robił swoją dłonią po moich nogach i rękach. Czułam, że serce mi bije niemiłosiernie szybko. Zaczęłam oddychać głośniej. Widać było skupienie w jego oczach i to bardzo duże.

"Boli, że tak oddychasz?" spytał. Kurwa.

"No trochę tak ale lepiej niż wcześniej." powiedziałam zestresowana. Chłopak wziął bandaże i plastry, zakrył mi rany.

"Skończone." powiedział.

"Dzięki." odpowiedziałam i poszłam ubrać. Ubrałam długie spodnie czarne, zielony top oraz związałam sobie część włosów w kucyk a resztę zostawiłam opuszczone. Przyczepiłam sobie jeszcze kokardkę czarna na początek kucyka i wyszłam z toalety.

Wyszłam bez słowa już do restauracji i usiadłam obok Bartka. Obok mnie potem usiadł Patryk i zaczęliśmy rozmowę.

"Jak wam się dzisiaj podobało?" spytałam chłopaków czekając na jedzenie.

"Zarąbiście było najbardziej mnie rozwaliły te pingwiny jak poszliśmy na plażę." powiedział Patryk i zaśmialiśmy się ze wspomnienia na to że prawie ugryzły Karola, Kostka i Aarona.

Jedliśmy tak u siedzieliśmy. Co chwilę łapałam kontakt wzrokowy z Kostkiem. Kiedy ja go łapałam to on odwracał wzrok a kiedy on mnie łapał to ja odwracałam. Nie mogę już wytrzymać.

"Ej co wy na to aby teraz zacząć tak na trzy cztery klaskać." powiedziała Julita.

"Robimy to trzy cztery." powiedział Aaron a Świeży w tym czasie krzyknął że nie ale było za późno.
Wstaliśmy i zaczęliśmy klaskać a ten poszedł i udawał, że rozmawiał przez telefon. Wszyscy się zaśmialiśmy i usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść.

"Boże jakie to jest pyszne." powiedział Patryk obok mnie a ja potwierdziłam jego zdanie. Czułam na sobie wzrok Alexisa więc podniosłam brwi do góry patrząc na niego czym odpowiedział mi tym samym. Ten wskazał na Oliwiera ruszając brwiami do góry nogami a ja kopnęłam go pod stołem.

"Zabije cię." powiedział do mnie śmiejąc się i łapiąc się za nogę na co się zaśmiałam. Spojrzałam na Gaje, która pokazała mi kciuki w górę i zbiłyśmy piątkę przez stół.

Wracaliśmy do pokoju. Ja miałam klucze a więc podeszłam do drzwi jako pierwsza. Za mną stał Oliwier bardzo blisko mnie i strasznie się zestresowałam. Nawet nie wiem czemu. Otworzyłam drzwi i odrazu poszłam do toalety. Matko jedyna nie wiem co się ze mną dzieje. Przemyłam sobie twarz zimną wodą i przy okazji się przebrałam.

Wyszłam z pokoju i widziałam jak Oliwier leżał już w łóżku a w pokoju było już ciemno. Odłożyłam rzeczy i poszłam do łóżka. Odrazu zasnęłam i nie mogłam się doczekać jutrzejszego dnia gdyż będziemy robić coś zarąbistego. Nie wiedziałam też, ze wtedy wszystko obróci się o 180 stopni.

________________________________

Leżałem na łóżku i zobaczyłem, że Inez wychodzi z łazienki i odrazu kieruje się do łóżka. To jest niemożliwe, że ona mnie tak pociąga naprawdę. Pierwszy raz w życiu jakąkolwiek kobieta nie ważne czy ją lubiłem czy nie, mnie tak do siebie pociągała. I mogę być z się siebie dumny. Nie byłem zazdrosny o Bartka gdy miał na barana Inez. Chodź wolałem abym to był ja.
Zobaczymy co jutro będzie.












Witam w kolejnym rozdziale! Mam nadzieje, że się podobał.

Miłego sylwestra i nowego roku! 1 stycznia pojawi się rozdział a więc wyczekujcie bo będzie nieźle.

Do zobaczenia jutro!

Miłego dnia/wieczoru/ nocy <3

1647 słów

Continue Reading

You'll Also Like

308K 18.4K 40
You live in a different time zone Think I know what this is It's just the time's wrong
79.4K 2K 30
A little AU where Lucifer and Alastor secretly loves eachother and doesn't tell anyone about it, and also Alastor has a secret identity no one else k...
270K 7.8K 133
"𝑻𝒉𝒆𝒓𝒆'𝒔 𝒓𝒆𝒂𝒍𝒍𝒚 𝒏𝒐 𝒘𝒂𝒚 𝒐𝒇 𝒘𝒊𝒏𝒏𝒊𝒏𝒈 𝒊𝒇 𝒊𝒏 𝒕𝒉𝒆𝒊𝒓 𝒆𝒚𝒆𝒔 𝒚𝒐𝒖'𝒍𝒍 𝒂𝒍𝒘𝒂𝒚𝒔 𝒃𝒆 𝒂 𝒅𝒖𝒎𝒃 𝒃𝒍𝒐𝒏𝒅𝒆."
21.3K 472 8
Wang Yibo and Xiao Zhan fictional stories DISCLAIMER: Characters used in this story are real people but the details within do not purposely imply occ...