EGO TOP || Oliwier Kałużny

Oleh maleinn

16.6K 1K 1.1K

Z nienawiści do miłości. Kto by się spodziewał, że jeden zwykły przypadek do tego doprowadzi? Lebih Banyak

ROZDZIAŁ I
ROZDZIAŁ II
ROZDZIAŁ III
ROZDZIAŁ IV
ROZDZIAŁ V
ROZDZIAŁ VII
ROZDZIAŁ VIII
ROZDZIAŁ IX
ROZDZIAŁ X
ROZDZIAŁ XI
ROZDZIAŁ XII
ROZDZIAŁ XIII
ROZDZIAŁ XIV
ROZDZIAŁ XV
ROZDZIAŁ XVI
ROZDZIAŁ XVII
ROZDZIAŁ XVIII
ROZDZIAŁ XIX
ROZDZIAŁ XX
ROZDZIAL XXI
ROZDZIAŁ XXII
ROZDZIAŁ XXIII
ROZDZIAŁ XXIV

ROZDZIAŁ VI

697 45 42
Oleh maleinn

Październik 2023, Kraków

Razem z 4crew ustaliliśmy, że weźmiemy w nasze auta całe Genzie aby nie marnować pieniędzy na busy. Przyjechaliśmy o godzinie 5 nad ranem pod miejsce, gdzie mieliśmy się spotkać z gręziechami. Byli już prawie wszyscy i podeszłam do wszystkich razem z resztą ekipy 4Crew. Podeszliśmy i od razu z każdym się przywitałam, oprócz z Oliverem, który jak widać również nie chciał się ze mną witać, choć zauważyłam lekkie zawahanie co do tego. Bardzo dziwne. Oczywiście zabrakło jedynie króla spóźnień Bartka Kubickiego, na którego czekaliśmy ponad pół godziny.

"No proszę, proszę, kto to w końcu przyjechał," powiedziałam patrząc na Bartka.

"Przepraszam bardzo, kochani, ale wiecie, czasem trzeba, nie?" Powiedział Bartek i przywitał się z resztą. Podzieliliśmy się na parę grup. Ze mną w aucie jechał Bartek Kubicki z przodu, z tyłu Przemek z Faustyną, no i niestety za mną Oliwier.

W trakcie jazdy zaczęliśmy sobie rozmawiać na temat trasy koncertowej i o mieście, do którego jechaliśmy. Był to Poznań, czyli moje i chłopaków rodzinne miasto. No i co? Rozmawialiśmy na temat zostania dłużej w Poznaniu, żeby nagrać bingo w nim. I nasza grupa przeciwko grupie GenZ gdzie będziemy rywalizować pomiędzy sobą. I tak sobie jechaliśmy i rozmawialiśmy.

"Inez ja mam nadzieję, że oprowadzisz mnie po tym pięknym mieście yhym." powiedział Przemek a ja się zaśmiałam.

"Oczywiście kochany oprowadzimy was ale to po bingo aby było dla was trudniej."

W trakcie jazdy Oliwier strasznie kopał mi fotel. Jakby było to specjalnie, bo w niektórych momentach po prostu walił w niego nogami, rękoma. Jakby po prostu chciał mnie wkurwić. No i do tego doszło. W pewnym momencie z chamsko zahamowałam. Generalnie każdy poleciał. I akurat Oliwier walnął głową o fotel, z czego się zaśmiałam.

"Pojebało cię?" powiedział Oliwie masując się po głowie.

"Trzeba było mnie wkurwiać?" spytałam patrząc na niego w lusterku.

"Kochani po co tyle nerwów. Jak to Karol powiedział, kochajmy się." powiedział uśmiechnięty Przemek. Spojrzałam na niego wkurwionym wzrokiem na co odrazu się zamknął i odwrócił wzrok.

Kiedy odwracałam wzrok z Przemka, spojrzałam na Bartka, który już się na mnie gapił wcześniej.

"A ty co się patrzysz?" spytałam Bartka, który spojrzał na mnie a potem do tyłu.

"Nic." powiedział a ja spojrzałam na drogę.

________________________________

Dlaczego, kurczę, czuję to dziwne ciepło w brzuchu za każdym razem, gdy widzę ją w kontakcie fizycznym z innym facetem? To jest chore. Mam przecież niechęć do niej, a jednak moje wnętrzności reagują, jakbyśmy byli jakimiś zbliżającymi się magnesami.

Zamieszkuję w świecie przekleństw pod adresem Ines, a jednak zastanawiam się, dlaczego to mnie tak irytuje, kiedy widzę, jak Bartek czy ktoś inny zbliża się do niej. To nie fair. Niby mówię sobie, że nie cierpię jej, ale coś we mnie zrywa się do życia, kiedy widzę, że ktoś inny jest w jej pobliżu.

Wszystko zaczyna się od tego cholernego kontaktu fizycznego. I ten wzrok – jej piękne oczy, które jakby miały moją uwagę przykuć. To jakaś kpina. Przecież nie powinienem czuć nic, ale zamiast tego przypominam sobie o jej delikatnych włosach czy piwnych oczach, jakie w lusterku widziałem.

Do diabła, Oliwier, obudź się. Przecież ona jest problemem, nie rozwiązaniem. Dlaczego tak łatwo jest mi się zatracić w tych myślach, jakbym na chwilę zapominał o wszystkim, co między nami było?

Sam do siebie rozmawiam, jakby próbując się upewnić, że to wszystko jest bez sensu. Ale jednocześnie z każdym kolejnym spojrzeniem na nią, z każdym przypadkowym dotknięciem czy uśmiechem, pytanie w mojej głowie staje się głośniejsze: "Dlaczego?" Czemu to, co powinno mnie denerwować, robi we mnie bałagan?

Zastanawiam się, czy to tylko kwestia tej cholernie atrakcyjnej aurory, którą wokół siebie tworzy, czy może coś więcej. I potem uderza mnie fala samorefleksji: "Przecież ja ją nienawidzę. To niemożliwe." A jednak w tej niemożliwości leży coś, co sprawia, że zamiast nienawiści, czuję tylko to irytujące ciepło w brzuchu. Oliwier, znowu się zamieszałeś.

"Macie gdzieś tam kamerę?" spytała Faustyna, która wybudziła mnie z transu.

"Mamy." powiedział Bartek sprawdzając plecak.

"Robimy moi drodzy karaoke. Inez da się połączyć tam u ciebie?" spytała Fausti.

"Jasne." odpowiedziała brunetka przesuwając palcami po ekranie na co skupiłem swoją uwagę, co zauważył Bartek, który się na mnie popatrzył i się odwrócił. "Możesz już się połączyć." powiedziała a Faustyna się połączyła i puściła "Napraw mnie".

Ona z Inez zaczęły śpiewać zwrotki a gdy przyszło co do refrenu to w dodatku Przemek się dołączył co zostało wszystko nagrane do dokumentu. Kamera leżała na przodzie auta i gdy oni śpiewali ja z Kubickim zrobiliśmy przerażone i proszące miny aby z nas stąd zabrali po czym się zaśmialiśmy.  

Siedzieliśmy tam i śpiewaliśmy różne piosenki i piosenki Genzie a w drugim aucie nie wiedziałem, że właśnie głównym tematem rozmowy jestem ja i brunetka przede mną.

________________________________

Razem ze Świeżym, Wiką, Hanią, Aaronem, jechaliśmy w jednym aucie. Bardzo mnie nurtował jeden temat więc spytałam dziewczyn i chłopaków.

"Wiecie może dlaczego Oliwier jest taki dla Inez?" spojrzałam na Hanię i Wike które obok mnie siedziały.

"A wiesz, ze nasz też do zastanawia." powiedziała Wika.

"O czym ty mówisz Flora." spytał Aaron a ja wytłumaczyłam.

"No odkąd przyjechaliśmy to Kostek jest jakiś dziwny do Inez w porównaniu do nas. Jest strasznie chamski, taki egoistyczny i cały czas coś odwala aby ją wkurzyć." powiedziałam a Hania zaczęła mówić.

"No na przykład ta sytuacja z oponą. Przecież na nią winę zwalił, że gdyby nie ona to by do tego nie doszło." powiedziała Hania.

"Zakochał się chłopak mówię wam." powiedział Świeży a ja uniosłem brew. "No a nie? Nie widzicie jak ona nie patrzy, jak w nią gały wlepia?" powiedział odwracając się do nas. "Coś z tego będzie zobaczycie." powiedział.

"Oby coś pozytywnego a nie negatywnego skoro współpracujemy." powiedziała Wika a ja pokiwałam głową zgadzając się z dziewczyną.

________________________________

Dojeżdżaliśmy już do Poznania a wszyscy spali. Była godzina 10.30 i podjeżdżaliśmy już powoli do naszego domu. Byliśmy jako pierwsi gdyż u nas nikt nie potrzebował zatrzymania się a więc mieli pierwszeństwo aby wybrać sobie pokój.

"Bartek wstawaj." potrząsnęłam chłopaka a ten odrazu się obudził. "Obudź resztę a ja idę dom otworzyć." powiedziałam na co chłopak pokiwał głową i zaczął krzyczeć na co się zaśmiałam.

Otworzyłam drzwi do domu i aż się stęskniłam. Bardzo dużo miłych wspomnień. Kiedy wszyscy już wstali każdy po kolei wszedł do domu mega się jarając gdyż od tego się zaczęło i większość to była nagrywana.

"Dobra chodźcie na górę i wam pokaże pokoje." powiedziałam i reszta zostawiła walizki i poszli za mną. "Po lewej stronie są pokoje dla par po drugiej jednoosobowe. Jeśli macie jakiś problem z czymś to ci co mają jednoosobowe to do mnie możecie się zwraca bo jestem najbliżej a ci co pary do tam Aaron, Alexis i Xavier."

"Xavier ma dziewczynę?" spytał Przemek.

"Oczywiście, że ma ale nie publiczna." powiedziałam.

"No w sumie się nie dziwię dla niego to mógłbym być gejem." powiedział Przemek na co wszyscy się zaśmialiśmy. Fausti powiedziała do kamery, że ma to być wstawione aby świat się dowiedział, że Przemek to skryty gej. Od wejścia do domu zaczesaliśmy nagrywać aby zobaczyć reakcje i ogółem do dokumentacji.

"Ja wybieram ten dla mnie i dla Wiki bo jest bardzo ładny- POCZEKAJCIE! Materac trzeba sprawdzić yhym" powiedział Przemek do kamery na co ja się załamałam śmiejąc się.
"Uwaga materac w porządku akceptuję." powiedział.

Wszyscy już zdążyli przyjechać i wybrać po kolei pokoje, zaczęli się przygotowywać do koncertu. W domu trwał chaos ale ważne, że nie taki "imprezowy". Kiedy ja się ogarniałam wpadł do mnie Oliwier na co podniosłam brew, patrząc na niego od boku.

"Czego potrzebujesz?" powiedziałam odwracając się do niego przy okazji zakładając sobie biżuterię na szyję. Ten się na chwilę zawiesił patrząc na mnie więc klasnęłam dłońmi a ten się wybudził.

"Widziałaś gdzieś mój telefon?" spytał tak obojętnie. Nic nowego.

"Nie nie widziałam. Zobacz w aucie jest otwarte." powiedziałam a ten nada stał.
"Coś jeszcze?" spytałam a ten nic nie odpowiedział tylko wyszedł. Ja pierdolę.

Jechaliśmy już powoli na meet&greet tym samym składem autami. Kiedy dotarliśmy wszyscy się rozeszli do swoich pokoi meet&greet a my z ekipą poszliśmy ustalać wyzwania.
Była godzina 17.00 czyli trzy godziny przed koncertem a więc siedzieliśmy wszyscy razem w pokoju i się szykowaliśmy. Pomagałam dziewczynom w fryzurach czy makijażach, normalnie był chaos.

Wybiła już 19.00 gdzie godzinę przed koncertem my wchodziliśmy na scenę.
Na ekranie wybijały liczby, które liczyły od 10 do 1 a publiczność myślała, że to wcześniej Genzie wchodzi.

"Uwaga uwaga a co powiecie na małe rozgrzanie przed koncertem?" powiedział Aaron przez mikrofon na co publiczność odpowiedziała krzykiem. Wybiło już 1 i my zaczęliśmy wbiegać na scenę a publiczność to normalnie tak się darła, że straciłam prawie słuch.

"Witamy was kochani!" krzyknęła Flora a reszta się przywitała. "Postanowiliśmy, że gdyż Poznań to nasze miasto, w którym to wszystko powstało, zrobimy dla was małą rozgrzewkę przed Genzie. Jesteście gotowi?" publiczność chórkiem odpowiedziała tak.

Padało dużo wyzwań od publiczności, które musieliśmy robić, braliśmy na scenę niektórych, nagrywaliśmy tik toki, śpiewaliśmy czy inne takie.

Wzięliśmy na scenę Genzie a to dopiero było szaleństwo.

"Wyzwanie dla Oliwiera. Weź jedną dziewczynę z 4CREW i namalujcie razem złączeni rękoma portret osoby, którą wylosujecie." powiedziała jakaś dziewczyna i my zakręciliśmy butelką kiedy w trakcie tego reszta szykowała rzeczy do malowania.

No u co? Wypadło na mnie. Było widać, że Oliwier nie był zbytnio zadowolony ale udawał, że się mega cieszy.

Przywiązali nas linką i ja stałam tyłem do Oliwiera gdyż oliwier no co był wyższy ode mnie ponad głowę. Publiczność jak tak nas zobaczyła powiedziała chórkiem "oooo" że aż prawie się porzygalam na tą myśl.

Osoba wylosowana to Bartek więc Bartek usiadł przed nami a my zaczęliśmy malować.

Czułam oddech Oliwiera na sobie i co jakiś czas wzrok, co strasznie wywoływało falę ciepła przez całe moje ciało. Co kurwa?

Cały czas nam się o siebie nogi oplątały a to raz prawie spadłam gdzie Oliwier mnie złapał na co publiczność cały czas się śmiała czy wydawała siebie dźwięki jakby nas shipowali. Myślałam, że się zesram. Ale przy tym złapaniu cały mój brzuch obleciały motylki gdyż jeszcze do tego złapaliśmy bardzo bliski kontakt wzrokowy. Kurwa.

Po ukończeniu tego wyzwania odpięli nas z kajdanek i odrazu się od siebie odsunęliśmy. Ja pierdolę co to było.

Kolejne wyzwanie dostał Bartek aby z kimś zaśpiewać fragment wylosowanej piosenki, która była akurat Retro.

"Inez zostań już ze mną i zaśpiewamy." powiedział Bartek a ja podeszłam do niego łapiąc drugi mikrofon gdzie poczułam przy okazji stając obok Bartka bliżej wzrok Oliwiera. Gdy spojrzałam ukradkiem wyglądał jakby zaraz miał wybuchnąć cały. Patrzył na Bartka jakby go chciał zabić. A temu co teraz?

"Serce bije w rytmie retooo." zaśpiewaliśmy parę zwrotek jak u zatańczyliśmy i wróciliśmy do reszty. Porobiliśmy parę innych rzeczy i zeszliśmy ze sceny. Wtedy Genziaki szykowały się do koncertu. My zeszliśmy przed scenę na bok, aby się bawić, lepiej ich widzieć i śpiewać razem z nimi.

________________________________

Co za żart. Patrzę na Bartka i chociaż próbuję ukryć swoje emocje, moje spojrzenie go przenika. Inez to zauważa, ale mam to w dupie. Nie zamierzam pokazywać, jak bardzo mnie to denerwuje.
Po co oni razem śpiewają? W brzuchu czuję, jakby coś się gotowało. Ciepło, które zalewa moje wnętrzności, sprawia, że mam ochotę wyrzucić Bartka ze sceny. To jednak tylko myśli, bo wiem, że nie można go zabijać oczami, choć to naprawdę kusi.

Dlaczego tak reaguję po raz kolejny kurwa? Inez i ja się nie lubimy. To ona powinna mnie wkurzać, nie Bartek. Co za dziwactwo.

Kiedy w końcu odwracam wzrok, dostrzegam Świeżego, który na mnie patrzy. Podnoszę brwi w geście zapytania. Świeży uśmiecha się, jakby znał moje myśli. Bez słowa odsuwa wzrok, a ja tylko kręcę głową.

Świeży, coś się dzieje. Dlaczego wszyscy dziś patrzą na mnie, jakby wiedzieli, co mam w głowie? Cholera, zapanuj nad tym, Oliwier. To tylko jebany koncert i jebane wyzwanie. Nienawidzisz jej, ona ciebie i tak ma zostać

________________________________

Kiedy weszli normalnie ogłuchłam po raz drugi i razem z Flora zaczęliśmy się bawić.
Kiedy koncert się zaczął i wszedł Oliwier, no to nie powiem wyglądał nieźle. Czapka na włosach, outfit taki typowo halloweenowy a jego oczy idealnie oświetlały lampy, które były skierowane na jego tęczówki. Jego spojrzenie kieruje się w stronę mnie, a ja odpowiadam mu spojrzeniem, które mówi więcej niż tysiąc słów. Ale coś zaczyna się dziać – zamiast ignorować, zaczynam opisywać jego oczy. Tak, te same oczy Oliwiera, które nagle stają się obiektem mojego zachwytu.

Co ze mną jest nie tak? To przecież Oliwier, facet, z którym mam niewiele wspólnego poza wzajemną niechęcią. Dlaczego zauważam, jakie ma piękne oczy? To jest dziwne. Nie powinnam pozwalać sobie na takie myśli, zwłaszcza wobec niego.
Ale jego oczy nie odstępują, a on wypowiada tekst piosenki tak, jakby tylko dla mnie, pomijając innych. To staje się zbyt surrealistyczne, zbyt nierealne. Co on próbuje osiągnąć? Dlaczego jego wzrok jest cały czas na mnie? Czy to jakiś żart? A może jest w tym coś więcej?

Z każdym kolejnym słowem, z każdą chwilą, gdy jego spojrzenie utrzymuje się na mnie, zaczynam się zastanawiać, czy to tylko iluzja, czy może jednak coś więcej. Zawirowane myśli krążą w mojej głowie, zanim wreszcie opamiętuję. Ale co ja wygaduję? To przecież Oliwier. Muszę się otrząsnąć z tego dziwnego fascynowania. Nienawiść nie przerodziła się w zachwyt, prawda? Ale pytania i uczucia pozostają, zostawiając mnie z mieszanką dezorientacji i niepewności. 

Koncert trwał do 22.00 i te oczy nadal pozostały na mnie póki nie schodził, ze sceny.

"Powiedz mi, że widziałaś to samo co ja." powiedziałam do Flory.

"A co miałam widzieć." spytała zakłopotana.

"No Oliwiera."

"No śpiewał." odpowiedziała a ja już nic więcej.

Wszyscy skierowaliśmy się na backstage aby pogratulować fantastycznego koncertu. Każdego przytuliłam a gdy chciałam podejść do Oliwiera aby przynajmniej trochę mu pogratulować 3 metry od niego ten się tylko uśmiechnął sztucznym uśmiechem na co odpowiedziałam to samo. Chłop najpierw jest dla mnie nie miły, potem gapi się na mnie przez cały koncert bez przerw a teraz ponownie wracamy do rzeczywistości. O chuj tu chodzi?














Witam kochani w nowym rozdziale!

Mam nadzieję, że rozdział się podobał.

Co dostaliście na święta. Oby minęły spokojnie i wesoło tak samo jak i Sylwester!

Ja dostałam kasę i lego drzewko bonsai oraz rękawice nieskończoności Thanosa — Kocham Marvela.

Rozdział może kolejny wstawię do końca tego tygodnia ale zobaczymy.

Zachęcam do zaobserwowania, komentowania, głosowania oraz sprawdzania tablicy!

Mam nadzieję, że wszystko u was w porządku a jak coś to możecie do mnie pisać! Pamiętajcie.

A więc do zobaczenia niedługo!

Miłego dnia/ wieczoru/ nocy <3

2379 słów

Lanjutkan Membaca

Kamu Akan Menyukai Ini

6.9K 302 9
Virgil has a crush on his Internet friend, but of course, Virgil isn't the most lucky guy. His crush ("Princey") has a boyfriend, and to top that, Ro...
202K 10.2K 89
Being flat broke is hard. To overcome these hardships sometimes take extreme measures, such as choosing to become a manager for the worst team in Blu...
1K 110 20
g/t the long dark fanfiction. Story SUMMARY: A skilled bush pilot from Canada, Mackenzie, and his ex-wife Astrid crash in the cold winter wilderness...
259K 8.1K 186
What if a Pokémon Trainer found herself in the world of One Piece? What if she found herself with the Strawhat Pirates? What if she finds herself get...