poznaliśmy się przez brata

By notqkn

665K 17.8K 17.9K

Noemi Walker to poukładana, cicha, raczej zakompleksiona szesnastolatka. Nie jest zbyt popularna i ma raczej... More

wstep
zycie Noemi Walker (rozdzial 1)
najlepszy brat (rozdzial 2)
gościnność (rozdzial 3)
projekt (rozdzial 5)
przyjaciel brata (rozdzial 6)
rodzice beda zli (rozdzial 7)
Robert (rozdzial 8)
kawiarnia (rozdzial 9)
bójka (rozdzial 10)
ćpun (rozdzial 11)
dragi (rozdzial 12)
impreza (rozdzial 13)
gotowa na przegrana? (rozdzial 14)
gotowa? (rozdzial 15)
blondas (rozdzial 16)
złodziej pocałunków (rozdzial 17)
dzien pelen wrazen (rozdzial 18)
córka marnotrawna (rozdzial 19)
prawda (rozdzial 20)
błąd (rozdzial 21)
nigdy przenigdy (rozdzial 22)
kiedys zrozumiesz (rozdzial 23)
psia przyjazn (rozdzial 24)
mały sekret (rozdzial 25)
dominacja (rozdzial 26)
szczescie w zyciu (rozdzial 27)
przeszlosc (rozdzial 28)
ale ekipe zmontowaliscie (rozdzial 29)
gra (rozdzial 30)
problemy (rozdzial 31)
misiak (rozdzial 32)
koch.. (rozdzial 33)
znowu Robert (rozdzial 34)
super dzien (rozdzial 35)
sekrety (rozdzial 36)
wojna (rozdzial 37)
glupia Noemi (rozdzial 38)
obietnice (rozdzial 39)
definicja milosci (rozdzial 40)
poznalismy sie przez brata (rozdzial 41)
epilog

kac (rozdzial 4)

17.3K 451 232
By notqkn

wstałam rano, czyli około 8

zeszłam na dół i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to postać chłopaka leżącego na kanapie

najpierw dostałam zawału a potem przypomniałam sobie kto to jest i dlaczego tutaj był

wtedy się uspokoiłam i weszłam do kuchni najciszej jak umiałam by nie narobić hałasu

oczywiście w kuchni zrobiłam to co zawsze czyli normalną kanapkę z serem i do tego herbatę

wstawiłam wodę na herbatę i usłyszałam hałas dobiegający z salonu

-kurwa - syknęłam pod nosem kiedy uświadomiłam sobie ze Harry tu nocował i będę musiała się z nim minąć

jestem w dresach, totalnie bez makijażu, z worami pod oczami a moje włosy wyglądają jakby przeżyły sztorm

-co kurwujesz z rana? - zapytał prześmiewczo Harry wchodząc do kuchni

jeszcze tego mi brakowało żeby słyszał moje zirytowanie

nie odpowiedziałam nic tylko zalałam sobie herbatę i wtedy naszła mnie myśl. Dalej był gościem w naszym domu wiec chyba wypadałoby żeby go zapytać czy chce herbatę

-chcesz herbaty? - odchrząknęłam i z udawanym entuzjazmem zapytałam

-och jaka gościnność - zaśmiał się - ale miło ze pytasz, poproszę. W ogóle zobaczysz ze Oscar nam podziękuje ze się nim zajęliśmy jak wstanie

westchnęłam i wyjęłam kolejny kubek by zrobić herbatę dla Harrego

-jak myślisz.. - zaczął niewinnie wpatrując się we mnie - za ile Oscar wstanie i ile będzie pamiętał z wczoraj?

-nie wiem? - odpowiedziałam niechętnie - chyba prędzej ty powinieneś to wiedzieć bo tez chodzisz na takie imprezy

na koniec westchnęłam i przewróciłam oczami od niechcenia podając mu kubek z gorąca herbatą

-a ja pytam ciebie - odpowiedział od razu przejmując ode mnie kubek

wzięłam kanapkę i swój kubek. Przeniosłam się do ogromnego stołu w którym zazwyczaj jadaliśmy

poszedł za mną i bez słowa zasiadł na miejscu na przeciwko mnie

-ty nie chodzisz na takie imprezy prawda? - zapytał łagodnie próbując napić się gorącej herbaty

Herbata sparzyła mu język na co chłopak zrobił śmieszną mine i syknął niechętnie

na mojej twarzy pojawił sie głupi uśmieszek i przypadkowo parsknęłam śmiechem

-bawi cię to? - zapytał próbując być poważnym. W głębi duszy widziałam po nim ze walczy żeby sie nie zaśmiać

-nie absolutnie - odpowiedziałam udając poszkodowaną, podniosłam ręce w geście obronnym i znów sie zaśmiałam

-dobra nieważne - przewrócił oczami i odłożył kubek - byłaś kiedyś na jakiejś imprezie?

spojrzałam na niego podejrzliwie i wysłałam mu pełne dezorientacji spojrzenie

-nie? - odpowiedziałam jakby była to najbardziej oczywista rzecz na świecie

-a Oscar cały czas imprezuje - udał zamyślonego - szkoda ze taka dziewczyna jak ty nie może sie zabawić

-kto powiedział ze nie mogę? - udałam urażoną. Dobra pominę fakt ze moi rodzice mi zabronią - po prostu nie lubię takich spotkań

-a to dlaczego? - ciągnął dalej

-nie kręci mnie przelotny seks, narkotyki, alkohol - wymieniałam i zaczęłam sie irytować jego głupim uśmieszkiem

-oj młoda młoda.. - zaczął i znów podjął próbę napicia się herbaty, odezwanie się i przerwanie mu było silniejsze

-nie popatrz się znowu dzieciuchu - wymamrotałam niezwykle dumna z siebie

widząc jego zdezorientowanie zaśmiałam się znowu i nie dałam mu dojść do słowa

-dobra dobra - uspokoiłam się i podniosłam ręce żeby pokazac ze się poddaje - już

-no ja myśle - wskazał na mnie palcem i zaśmiał się - ja ci kiedyś pokaże dobrą zabawę - stwierdził

-chyba musiałbyś najpierw zabić Oscara i moich rodziców - odpowiedziałam praktycznie automatycznie

chciał się odezwać ale w tym samym momencie na dół zszedł niezle skacowany Oscar

-czemu chcesz zabijać starych? - zapytał ledwo mówiąc

obserwowałam go jak schodzi po schodach, wyglądał tragicznie. Wtedy zaczęłam się zastanawiać jakim cudem on wyglada aż tak zle zważając ze Harry wyglądał jakby po prostu napił się wody

-a ty co?! - zwrócił się do Harrego - domu nie masz?

-mówiłem, że podziękuje - zwrócił się do mnie i puścił mi oczko z głupim uśmiechem

Oscar był niezle skacowany i to tak naprawdę mocno. Wiele razy widziałam go w takim stanie ale jednak dzisiaj wyglądał najgorzej z tych wszystkich razów

wziął wodę i wyzerował ją w niecałą minutę, następnie podszedł do szatki z lekami i połknął jakieś tabletki

dopiero gdy zrobił to wszystko spojrzał w naszym kierunku

-co ty tu kurwa robisz?! - warknął na swojego przyjaciela - siostrę mi zabawiasz?

-stary..

-Oscar.. - powiedzieliśmy w tym samym czasie. Mój ton był bardziej odrzucający a jego błagalny

-jestem tu, bo byłeś niezle wstawiony i musiałem cię odwieść - Oscar słuchał uważnie słów Harrego spoglądając co jakiś czas na mnie - zostałem tu na noc, o ile można to tak nazwać bo wróciliśmy około 6. Nie chciało mi się wracać po użeraniu się z tobą - stwierdził

-mhm - prychnął lekceważąco Oscar - a ty młoda gdzie byłaś jak on tu wchodził?

-byłam z wami? - odpowiedziałam niechętnie bratu, czy on serio nic a nic nie pamięta? - musiałam pomóc ci wejść na górę bo byłeś nieźle irytujący

-no chyba ty - automatycznie musiał się odgryźć

-no akurat byłeś wkurwiajacy fest - wspomógł mnie Harry

wtedy uśmiechnęłam się zwycięsko i wstałam by odnieść talerz do zmywarki

-musisz zrobić zakupy - rzuciłam spokojnie do brata. Lodówka była jeszcze pełna ale z jego inteligencją to zanim rodzice wrócą zostaniemy bez jedzenia

-czemu ja? - wzruszył ramionami i wyjął z lodówki serek wiejski

-bo ty masz pieniądze - szturchnęłam go specjalnie ramieniem wychodząc by podkreślić powagę swoich słów

-kurwa bo cię jebne - zagroził gdy trochę serka wylało mu się na koszulke

zaśmiałam się znów, nie wiem dlaczego ale w domu miałam dużo lepszą pewność siebie niż w szkole

wyminęłam Harrego i poszłam prosto na górę do swojego pokoju

i tam już zostałam

***
cały dzień minął mi nudno, nic szczególnego nie udało mi się zrobić. Mój brat leczył kaca cały dzień i był nie do zniesienia

zachowywał się gorzej niż dziecko

Harry poszedł chyba zaraz po tym jak ja poszłam na górę

oboje się dziwnie zachowywali

albo tylko mi się tak wydawało

obecnie jestem w kuchni i przygotowuje kolacje dla siebie, czyli dla naszej dwójki, bo mój brat już czeka przy kuchni z chęcią zjedzenia mojej jajecznicy

-masz - powiedziałam niechętnie wręczając mu talerz z jajecznicą

nie odpowiedział nic, uśmiechnął się głupkowato i przejął ode mnie talerz z jedzeniem

zasiedliśmy razem do stołu, nie zdarza się to często wiec jest to wina kaca najprawdopodniej

-Harry serio mnie odwiózł? - zapytał nagle

-a jak myślisz? Jak mogłeś dotrzeć do domu w takim stanie? - odpowiedziałam na jego absurdalne pytanie pytaniem

-kurwa nie wiem?! - warknął - nie pamietam

-no właśnie wiec chyba łatwo sie domyślić - westchnęłam i zatęskniłam za ciszą kiedy jedliśmy osobno posiłki

ten kac jednak nie służył mu tak jak powinien, mógł się zamknąć i iść do pokoju

czemu życie mnie nim pokarało

~~~
kochani dzisiaj wbiło mi 1k obserwujących na wattpadzie DZIEKUJEEE❤️❤️❤️

Continue Reading

You'll Also Like

27.2K 919 7
Aurora Costa jedzie na wakacje do miasta Houston w stanie Teksas gdzie mieszka jej wujostwo , dwóch kuzynów oraz 3- letnia kuzynka. Od czterech lat t...
464K 16K 42
Noemi Walker ma obecnie 19 lat. Trzy lata temu jej brat i pierwsza miłość pozostawili ją samą sobie. Dziewczyna wyznała mu swoje uczucia ale on.. on...
519K 9.1K 41
29.03.2018- #268 na liście romans 13.04.2018- #266 na liście romans 16.04.2018- #259 na liście romans 21.04.2018- #175 na liście romans 17.09.2018- #...
590K 17.7K 70
Ta książka była pisana for fun, co oznacza, że nie przywiązywałam ogromnej wagi do realizmu, trochę dystansu, dobra? Dziewczyna, która urodziła się...