Będę na ciebie czekał
Ostrząc swój miecz
Wyglądając ciebie
Mój idealny wrogu
To ty dałeś mi życie
Darząc samego siebie czystą nienawiścią
A z tej emocji
Narodziłem się ja
Z początku nienawidziłem cię z taką samą mocą jak ty
Potem dołączyła do tego pogarda
Bo widziałem twoją żałosną słabość
Pragnienie uwagi
Kompleksy
Przyziemne problemy
I uciekanie od nich
Wszystko to było dla mnie nieistotne
Chciałem jedynie twojej śmierci
Wszak po to mnie stworzyłeś
Bym przyniósł ci kojącą śmierć
I próbowałem z całych sił
Lecz ty okazałeś się silniejszy
Dzięki swojej wierze
Dzięki naszym bogom
Odnalazłeś sens
Nie w celu
Lecz w jego poszukiwaniu
W popełnianiu błędów
Przeżywaniu wszystkiego co masz
Snu
Jedzenia
Oddychania
Chodzenia
Pracy
Myślenia
Odczuwania emocji
I mimo że chciałem cię zabić
Nie odwróciłeś się ode mnie
Lecz nauczyłeś mnie siebie
I uczyłeś się mnie
Mej gwałtowności
Furii berserka
Lecz także
Zimnej kalkulacji
Jedności z całym światem
I naszymi braćmi
Nauczyłem cię znaczenia śmierci
Ty nauczyłeś mnie znaczenia życia
Obaj nauczyliśmy się naszego znaczenia
Czekam więc na ciebie
Na Równinie Pierwszego Popiołu
Ostrząc mój miecz
I wyglądając ciebie
Bracie