POV: Dream
Ten jego sen był trochę dziwny. Trochę..
Nie no, co ja pierdolę. Gdy mówił że się tam całowaliśmy, i on w dodatku to odwzajemnił, a wiedział, że to rzeczywistość.. Podobało mi się to. Chciałabym go pocałować, okej? Jak siedział mi na kolanach, przytulił się, chciałbym by tak było normalnie. Cieszę się, że nie okazało się to rzeczywistością bo wtedy George byłby królem. A on tego nie chciał. Ja nie chciałem..
Wstałem dosyć późno, bo była już 11:00. Wyszedłem z pokoju i udałem się do szatyna, by sprawdzić czy nadal śpi. Ostrożnie uchyliłem drzwi od jego sypialni po czym zobaczyłem go na łóżku, nadal słodko drzemał. Stwierdziłem, że nie będę na niego czekał, ubrałem się i wyszedłem z domu zabierając po drodze mały plecak, który spakowałem wieczorem. Kierowałem się w stronę jeziora słuchając muzyki na słuchawkach, oczywiście z jakiegoś ukradzionego telefonu. Po co wydawać, jak można mieć za darmo? To prawda czyimś kosztem ale... Mniejsza.
Szedłem równo z wodą płynącą ze strumienia obok. Wiał lekki wiaterek i świeciło słońce, było dosyć przyjemnie. Akurat leciała piosenka "Riptide" więc spacer miał niezły klimat. Już z daleka ujrzałem wielką polanę dookoła której były wysokie drzewa, a na jej środku mieścił się mały staw. Udałem się obok niego a z plecaka wyciągnąłem duży koc i położyłem go na trawie. Później wyciągnąłem jakieś jedzenie, wodę i poduszki. Siedziałem tak chwilę nasłuchując dźwięków otoczenia, i starając się nie myśleć o problemach. Jakąś chwilę później wróciłem do domu zostawiając wszystkie rzeczy na polanie.
~~~~~
- Gdzie ty byłeś? - ujrzałem zapłakanego Georga tuż po wejściu do domu.
- Spokojnie, na spacerze.
- Bałem się..
- Nie płacz - powiedziałem do niego i go przytuliłem. - Przepraszam.
- Nic się nie stało, ale nie strasz mnie więcej, okej?
- Okej. Teraz się ubierz, wychodzimy.
- Gdzie??
- Niespodzianka.
Chłopak uśmiechnął się i pobiegnął do góry się ubrać. Po 5 minutach wrócił gotowy do wyjścia.
- A śniadanie?
- Nie trzeba - złapałem go za rękę i wyszliśmy z domu.
~~~~~
Przepraszam za taki krótki rozdział ale nadal jestem na wyjeździe kshksh
Doszła nowa osoba i teraz jest nas 9 w pokoju XD
Póki co nie wstawię rozdziału, kolejny pojawi się w niedzielę bo w sobotę wracam a mam do domu z 9h.
Aha i jest nowa okładka książki
Stara:
Nowa:
Nowa jakoś bardziej mi pasuje, bo George to książę i no
Błędy sprawdzę kiedyś
Miłego dnia/nocy! <3
388 słów