Bliźniaczka Jamesa Pottera

By Hogwart_66

9.2K 321 63

Julie Potter od zawsze dogadywała się z bratem. W dniu ich 11 urodzin jednak poważnie się pokłócili. Dziewczy... More

Bohaterowie
2- powrót
3- Quidditch, Hogwart oraz spotkanie z przyjacielem
4- Grindelwald?
5- porwanie?
6- pojedynek
7- gwiazdy
8- Zakon Feniksa
9- gonitwa z nauczycielem
10- Hogsmeade
11- bal bożonarodzeniowy

1- dwa listy?

1.2K 30 18
By Hogwart_66

Dzień moich 11 urodzin. Długo na niego czekałam. Po ogarnięciu się zeszłam na parter, do kuchni na śniadanie

- witaj słoneczko- przywitała mnie mama

- cześć mamo, tato

- leci sowa- uśmiechnął się tata. Rzeczywiście, po chwili na parapecie siedziała duża, biała sowa. Odebrałam listy i pogłaskałam ptaka, który po chwili odleciał

- trzy?- zdziwiłam się

Mama od razu podeszła

- dwa dla ciebie- stwierdziła- otwórz

- Szanowna Pani Potter, pragniemy poinformować, że została pani przyjęta do szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Prosimy przesłać sowę z ostateczną decyzją nie później niż 31 sierpnia
Zastępca dyrektora, Minerva McGonagall- przeczytałam pierwszy list na głos, po czym rozpakowałam drugi- Panienko Potter, instytut magii Durmstrang pragnie poinformować, że została pani przyjęta do naszej szkoły. Sowę z decyzją prosimy przysłać do 31 sierpnia.
Dyrektor- odczytałam drugi list zaskoczona. Do dwóch listów była dołączona także lista potrzebnych rzeczy, typu podręczniki.

- jeszcze nie słyszałem, aby Durmstrang często zapraszał dziewczyny do szkoły. W tej chwili podobno nie ma żadnej- stwierdził podekscytowany ojciec

- hej- przywitał się mój brat stojąc w progu

- cześć- odpowiedzieliśmy jednocześnie

- są listy?- spytał, podchodząc do mnie

- tak, jest dla ciebie- odparłam

- czemu masz dwa?- spytał podejrzliwie

- bo chcą mnie w dwóch szkołach- odparłam, a bliźniak uniósł brew- w Hogwarcie i Durmstrangu- doprecyzowałam

- serio?- zdziwił się

- nie, na niby- przywróciłam oczami

- decyzja należy do ciebie- powiedziała mama

- dobrze- uśmiechnęłam się do rodzicielki, po czym usłyszeliśmy dzwonek- to pewnie Newt- stwierdziłam, a mój uśmiech jeszcze bardziej się poszerzył- otworzę.

W drzwiach rzeczywiście stał Newt z jak zwykle szerokim uśmiechem.

- hej- przywitałam się radośnie- wejdź

- cześć Julie- odparł i mnie przytulił- wszystkiego najlepszego

- dziękuję

Gdy chłopak się odsunął, wyjął z kieszeni różdżkę i machnął nią nad dłonią, w której pojawiła się torebka prezentowa.

- nigdy nie przestaniesz mnie zaskakiwać- stwierdziłam, a przyjaciel jeszcze szerzej się uśmiechnął, po czym wręczył mi paczkę

- no to jeszcze raz dziękuję- zaśmialiśmy się, po czym weszliśmy do salonu

- dzień dobry- przywital się Newt

- dzień dobry Newt- odparli jednoczesnie moi rodzice

- cześć- przywitał się James

Odpakowałam prezent, w którym siedziało przeurocze stworzenie- nieśmiałek, do którego są dołączone pokarm oraz kilka innych rzeczy

- ooo, uroczy. Dziękuję- jeszcze raz przytuliłam chłopaka, który uśmiechnął się pod nosem. Znał mnie na wylot. Kocham magicznie stworzenia, tak samo jak on. Przyjaciel podał paczkę także Jamie, który również podziękował

- skoro już jesteśmy w temacie prezentów to...- tata wyciągnął z kufra dwie spore paczki i podał mi i bratu

- dziękujemy- powiedzieliśmy jednocześnie, po czym odpakowalismy Nimbusy 1000- o wow- znowu jednocześnie, na co Newt parsknął cichym śmiechem

- zaraz przyjdzie Syriusz- stwierdził mój brat patrząc na zegarek

- idziemy do mojego pokoju?- spytałam przyjaciela, który kiwnął głową, więc ruszyliśmy po schodach na górę.

Mój pokój był w szaro- białych barwach. Znajdowało się tu duże, białe łóżko, szafa, półki, komoda, lustro oraz biurko również białe, a ściany szare. Na półkach i biurku były małe, zielone roślinki i kilka zwierzątek, między innymi niuchacz i mały nieśmiałek, więc miałam ich już dwa. Dodatkowo posiadałam białego puszystego kota. Zabrałam Leaf* oraz Twig* i posadziłam sobie na ramieniu.

- słodziaki- stwierdziłam po chwili

Rozmawialiśmy z 2h zarówno o zwierzętach, jak i oczywiście innych sprawach, aż do pokoju wszedł mój brat.

- coś się stało?- spytałam zbita z tropu

- jak możesz o to pytać?! Nie udawaj głupiej! To co zrobiłaś było okropne! Nienawidzę cię! Możesz jechać do tego Durmstrangu i nie wracać! Nie nazywaj się moja siostrą!- nawrzeszczał, a zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć wyszedł z pokoju i trzasnął drzwiami. Miałam łzy w oczach i kompletnie nie rozumiałam, co się stało

- co to było?- spytał w końcu Newt

- nie mam pojęcia o co mu chodzi- stwierdziłam- mój brat z jakiegoś powodu powiedział, że nie chce mnie na oczy widzieć

- o co mu chodziło z Durmstrangiem?

- dostałam dwa listy- westchnęłam- z Hogwartu i Durmstrangu

- co zamierzasz zrobić?- spytał

- jak nikt nie chce mnie widzieć to chyba wyjadę do wujka. Mieszka niedaleko tamtej szkoły, oczywiście jeśli chociaż on będzie mnie chciał

- szanuję twoja decyzję, ale nie zmienia to faktu, że będę strasznie tęsknić. Będziemy pisać- westchnął, po czym mnie mocno przytulił

- czyli za niecały miesiąc wyjadę- powiedziałam- nie chcę być kompletnie sama, ale nie chcę widzieć Jamesa, bo będzie mi cały czas prawił morały albo co gorsza nie będzie się odzywał- stwierdziłam przez łzy. Nieśmiałki ma moim ramieniu niespokojnie się poruszyły i zobaczyły do góry, kiedy moja łza spadła niedaleko ich. Przeszły do mojej szyi i mnie lekko "przytuliły". Nie chciałam się rozklejać, ale jestem strasznie wrażliwa. Przyjaciel od razu starł moje łzy i uśmiechnął się pocieszająco.

~wieczorem~

- do zobaczenia Julie, musimy się jeszcze spotkać

- to jasne, pa Newt- uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi za chłopakiem, po czym poszłam do rodziców, którzy wrócili z ministerstwa

- podjęłam decyzję- zwróciłam się do nich- chciałabym pojechać do Durmstrangu

- rozumiemy- powiedziała mama

- chciałabym zostać, ale no.... James dzisiaj zrobił wielką kłótnie przy Newcie i nie mam pojęcia o co. Mówił, że nie chce mnie widzieć, więc wolę chodzić do innej szkoły. Może kiedyś będzie się dało to zmienić...?

- dobrze, rozumiemy. James jest taki lekkomyślny- westchnął tata

- napisze do Thomasa, czy cię przygarnie

- dziękuję- przytuliłam ich- będę tęsknić

- my też córeczko

                          ~*~

Można stwierdzić, że mój każdy dzień do końca wakacji wyglądał tak samo- pobudka, śniadanie, bieganie, trening Quidditcha, który kocham z całego serca, obiad, spotkanie z Newtem i opieka nad zwierzakami, kolacja, spędzanie czasu z rodzicami,  spotykanie się po raz kolejny z Newtem, aby pooglądać gwiazdy nocą w moim i Jamesa domku na drzewie.

W końcu przyszedł ostatni dzień wakacji. Mama oznajmiła, że wujek z chęcią mnie przyjmie i już czeka, więc spakowałam ubrania i inne potrzebne rzeczy, wzięłam Leaf i Twig oraz kota. Niestety niuchacza musiałam zostawić, ale wszystko wyjaśniłam rodzicom i wierzę, że się nim zaopiekują. Niestety mój bliźniak dalej się nie odzywał.
Ubrana w czarne spodenki i czarny top zeszłam na dół z bagażem. Kilka dni wcześniej byłam na pokątnej, gdzie kupiłam wszystko, co jest mi potrzebne. Jeśli jest ktoś ciekawy, to wybrała mnie różdżka 9 i 1/2 cala, sztywna, mahoń, włókno z serca smoka.
Niestety dzięki mojej niezdarności wywróciłam się na ostatnim stopniu, ale zdążyłam złapać równowagę. Tata, który to oglądał cicho się zaśmiał, zresztą tak samo mama.

- Jemie, nie wiem o co ci chodziło, ponieważ nic ci nie zrobiłam, ale ty nie odzywasz się do mnie od miesiąca. Teraz zgodnie z twoim życzeniem zniknę z twojego życia na kilka, lub więcej lat, więc mam nadzieję, że jesteś dumny, ponieważ dzięki temu co mi powiedziałeś nie będę miała kontaktu z moim najlepszym przyjacielem. Mimo wszystko kocham cię i mam nadzieję, że zrozumiesz błąd..... Miotła- uderzyłam się w czoło i pobiegłam po raz ostatni na górę. Wzięłam błyskawice i zeszłam z powrotem do rodziców, lecz ku mojemu zaskoczeniu pojawił się także Newt

- będę tęsknić- powstrzymywałam łzy

- ja też- odparł dokładnie w takim samym stanie, ale jednak ja nie wytrzymałam i się rozpłakałam, a po chwili dołączył się przyjaciel. Przytuliłam go i staliśmy kilka minut w uścisku, po czym się oddaliliśmy. Popatrzyłam na rodziców, którzy tak samo lekko się wzruszyli i bliźniaka, który patrzył w podłogę

- do zobaczenia Angel, pisz codziennie

- do zobaczenia Newt, mam nadzieję, że szybko się zobaczymy. Ty też pisz- powiedziałam na pożegnanie, po czym jeszcze raz szybko go przytuliłam i stanęłam obok rodziców, którzy chwycili mnie za ręce. Już po chwili staliśmy w mieszkaniu wujka. Oto zaczyna się nowy rozdział w moim życiu....

_

*Leaf- mój starszy nieśmiałek, z angielskiego- liść

*Twig- nieśmiałek od Newta, z angielskiego- gałąź

_

Książka czasem będzie pisana z różnych perspektyw- tak na przyszłość- od autorki. Mam nadzieję, że rozdział się spodobał

Continue Reading

You'll Also Like

130K 4.1K 55
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...
5.4K 429 22
Przez całe życie staramy się uciec od przeszłości, licząc, że konsekwencje naszych dawnych czynów nas nie dopadną. Nicole Jade uciekła od przeszłości...
18.1K 1.4K 43
🧡Harry Potter ma wygląd po Jamesie i oczy po Lily, ma dwójkę wspaniałych przyjaciół, talent do pakowania się w kłopoty i... starszą siostrę. 🧡Rosem...
9.2K 1.7K 11
Gdy wojna dobiegła końca, Harry poczuł, że opadł z sił. Nie wiedział, co będzie dalej, ale jedyne, czego chciał w tamtej chwili, to odpocząć od wszys...