Nieustannie Obecna

110 4 0
                                    

Listopad 2018 roku

(...)

Zmęczona pracą dość wcześnie wracam do mieszkania, które to za chwilkę znów miałam opuścić. Zamierzałam wówczas udać się
z wizytą do przyjaciółki. Wiedziałam, że przyjechała odwiedzić rodziców w swojej rodzinnej miejscowości nieopodal miasta.

(...)

Usiadłam na szarym, miękkim, włochatym dywanie. Spojrzałam na urokliwy horyzont rozpościerający się za balustradą 4 piętra.

Zwróciłam oczy ku niebu. Natchniona nagłą weną sięgnęłam po notes pisząc wówczas słowa:

Patrzę w ten bezkres i wiem, że nie ma nic ponad to... Jak szybko kończy się dzień, tak szybko nikniemy i my. Ogromna odwaga bycia człowiekiem znajduje swój kres tam, gdzie umysł ludzki nie ma już wstępu.

(...)

Nam tak bardzo często ,,wydaje się".
Jesteśmy przekonani, że mamy jeszcze czas, możliwości, siłę. Wydaje nam się, że absolutnie nic nas nie pokona.

Przecież pozornie wszystko co najgorsze nie zdarza się nam, a komuś obok.

(...)

Poszukując w książce telefonicznej kontaktu do przyjaciółki moją uwagę przykuł inny numer.

Popadłam w chwilową zadumę.

Ten człowiek już nigdy nie odbierze ode mnie telefonu...

Zdałam sobie wówczas sprawę z tego jak wiele osób nie ma już pośród nas.
Często jeszcze pamiętamy ich śmiech, styl bycia, zapach perfum, niejednokrotnie jakiś szczegół z ich życia, który wyjątkowo utkwił nam w pamięci.

(...)

Mijając klatkę schodową w domu przyjaciółki czuję dziwny impuls.

(...)

Wchodzę do pokoju. Marzena siedzi na kanapie mówiąc:

- Odnoszę wrażenie, że jest tu ktoś poza nami.

- Jest... Odpowiedziałam. - Twoja zmarła siostra.

(...)

Marzena z niedowierzaniem spojrzała na znajdujący się za nią parapet. Niewyjaśniona siła powolutku zsunęła z niego moją szklankę, wylewając całą jej zawartość na okrągły dywanik.

Cdn.

OBECNOŚĆ 2 SpowiedźOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz