Prolog

236 13 2
                                    

Dwa lata temu

Odrzucenie niby znane słowo lecz niekoniecznie w końcu każdy musiał tego zaznać lecz w tym przypadku oni musieli na swój sposób Issei Hyoudou można rzec szczęśliwe dziecko dwójki aktorów nic bardziej mylnego tak naprawdę nawet ich nie zna w końcu to jego starsza siostra zawsze miała więcej uwagi i wykorzystywała to na swoją stronę zawsze był tym gorszym zawsze to on dopuszczał się do złych rzeczy a nie ona choć prawda była z goła inna lecz w pewnym okresie zrezygnował z udowadniania kim jest naprawdę i zaczął dopuszczać się złych rzeczy od bójek po problemy z policją lecz nie był sam zawsze miał pomoc od swego rówieśnika a zarazem najlepszego przyjaciela Naruto Uzumaki również w życiu nie miał lekko mając zaledwie pięć lat stracił swych rodziców  w wypadku samochodowym wychowywał go ojciec chrzestny a zarazem sławny pisarz aktualnie chłopcy przebywali u dyrektora z wiadomych przyczyn po raz kolejny złamali regulamin i tym razem mogą zostać wyrzuceni ze szkoły mają zaledwie po szesnaście lat lecz mimo ich zachowania mężczyzna widzi w nich potencjał bo jakby nie patrzeć Hashirama Senju jest najlepszym dyrektorem jakiego miała ta szkoła potrafi rozwiązać sytuacje które są skazane na porażkę Issei jest brunetem o średniej długości włosach oraz bursztynowych oczach jego rysy twarzy są ostre a sylwetka mimo młodego wieku jest dobrze zbudowana ubrany jest w standardowy szkolny mundurek lecz z rozpiętymi guzikami u marynarki oraz koszuli Naruto natomiast jest blondynem nieco wyższym od bruneta posiada błękitne tęczówki jego rysy twarzy są delikatne niczym u dziecka a sylwetka również niczego sobie odziany jest identycznie lecz jego ubiór wygląda schludniej Hashirama przyglądał się winowajcą po czym przeszedł do konkretów

-Złamaliście po raz kolejny regulamin.-stwierdził mężczyzna

-To nie nasza wina oni zaczęli.-stwierdził brunet

-My niechcący złamaliśmy im żebra i połamaliśmy nosy.-powiedział z spokojem blondyn

-Przestańcie dobrze wiecie że w ten sposób nic nie zdziałacie.-powiedział z spokojem czarnowłosy.

-Co nas czeka wydali nas pan.-spytał z spokojem blondyn czarnowłosy jedynie zaprzeczył ruchem głowy.

-Dam wam jeszcze jedną szanse a zarazem ostatnią zostaniecie przeniesieni do Tokio do specjalnej bardziej restrykcyjnej akademii przedyskutowałem to z waszą rodziną i zgodzili się na to gdyż tak jak ja mają nadzieje że wyjdziecie na porządnych ludzi.-powiedział z spokojem Hashirama

-Znając moich rodziców przerobią mój pokój pod Alice.-stwierdził znużonym tonem brunet.

-Cóż mój wujek chyba mnie kocha nie wiem nie gadam z nim.-powiedział z spokojem blondyn.

-W każdym razie dostaniecie ostatnią szanse wykorzystajcie ją mądrzę po jutrze podjedzie do was samochód i przewiezie bezpiecznie do Tokio wasi bliscy zadbali oto byście mieli własne mieszkania więc przynajmniej im podziękujcie.-powiedział z spokojem czarnowłosy a chłopcy przytaknęli i opuścili pomieszczenie opuszczając tym samym placówkę bo w końcu jest po lekcjach.

-Myślisz że ta mała przeprowadzka coś zmieni?-spytał blondyn

-Nie wiem ale w sumie bycie oddalonym od rodziców dobrze mi zrobi już nie mogę patrzeć jak ta jebana idiotka ich wykorzystuje.-stwierdził brunet.

-Cóż ja nie wiem poza tobą nie mam nikogo z drugiej strony nie byłem nigdy w Tokio więc chyba dobrze mi to zrobi.-powiedział z spokojem blondyn

-Nie zapominaj że jedziemy na tym samym wózku jesteś moją jedyną rodziną.-powiedział z uśmiechem brunet po czym dodał.-To już jedenaście lat odkąd się znamy.

-Czas zapierdala.-Stwierdził blondyn.

-Powiedz mi to za dwa lata gdy będziemy pili zieloną herbatę w Tokio.-powiedział przez śmiech brunet.

-A żebyś wiedział.-powiedział blondyn odwzajemniając uśmiech

Nie wiedzieli co ich czeka w Tokio Hashirama miał rację Akademia Liścia jest bardzo restrykcyjna a dyrektor Madara Uchiha surowy i konsekwentny lecz to im jedynie zrobiło na dobre zaprzestali swych wybryków i skupili się stricte na nauce w której blondyn wręcz góruje a brunet cóż wyrabia normę i nie zawstydza nauczycieli przy okazji zaczął pracować by opłacać czynsz choć nie musi ale robi to głównie z nudy bo jakby nie patrzeć jednemu i drugiemu brakuje zrozumienia przez innych zawsze mieli tylko siebie lecz kto wie może to się zmieni

Hejka naklejka mam nadzieje że wstępniak się podoba mam w planie wydać łącznie osiem rozdziałów wiem krótko ale nie mam zamiaru pisać nic na siłę gdyż nie miałoby to sensu zachęcam do komentowania :)

                                                                                                                                                                  StevMjaster

Potępieni |Crossover|Donde viven las historias. Descúbrelo ahora