↜↝
↜↝
❝Sekrety, czyli życie
Remusa Lupina❞Następnego dnia po lekcjach Allison wbiegła do Pokoju Wspólnego ze świetnym humorem oraz pergaminem w dłoni. Szybkim krokiem podeszła do Remusa i przytuliła go ciągle powtarzając dziękuję. Lupin od razu zarumienił się i z lekkim szokiem odwzajemnił uścisk po parunastu sekundach.
— Raczej nie ma za co? — zaśmiał się lekko. — Mam prawo wiedzieć za co mi dziękujesz chociaż?
— Twoje notatki uratowały mnie! Nie pamiętam kiedy po raz ostatni udało mi się dostać Wybitny z eliksirów, niby cały czas jechałam na Powyżej Oczekiwań i zadowalających, ale- wow! — ekscytowała się dziewczyna, a Lupin dalej stał w miejscu sparaliżowany trochę. — Naprawdę jesteś najlepszy! Dziękuję! — uśmiechnęła się szeroko i w końcu po chwili odsunęła się na jedynie paręnaście centymetrów.
Dawno nie była taka wniebowzięta, więc Remusowi było bardzo miło widzieć taką radość i szczęście u przyjaciółki. Na dodatek to on do tego się przyczynił.
— Hej, hej, hej, a co to za uściski beze mnie? — zapytał Syriusz zbiegając po schodach z dormitoriów. Allis zaśmiała się perliście na komentarz kumpla.
— Nie chciało nam się czekać na ciebie, plus twoja woda kolońska jest zdecydowanie za mocna, żeby się do ciebie aż tak zbliżać. — odparła chowając do torby swoje wypracowanie. — Oh, a tak w sumie to nie miałam ochoty przytulać ciebie, tylko Lunia, także sorki. — uśmiechnęła się wrednie do Syriusza.
— Ouch! Ranisz moje serce Allis! Jesteś potworna!
— Taka moja natura, Syri. — skwitowała.
Lupin usiadł spokojnie w fotelu i przyglądał się tylko pogawędce przyjaciół. Czasem zdarzało mu się być bardziej gadatliwym jednak dzisiaj miał gorszy dzień. Księżyc był w trzeciej kwadrze, co dla niego znaczyło znaczny spadek sił, chęci i przede wszystkim wstręt do dotyku. Dlatego tak ciężko było mu oddać uścisk Allison.
Sprzeczka słowna młodej Potter i Syriusza trwała jeszcze chwile, czego Remus już nie zarejestrował, gdy oderwał się od rzeczywistości.
✯
Coś o relacji Remiego i Allis? Coś czego nie wiedział nikt poza nim samym? To, że nigdy nie patrzył na Allison jak na przyjaciółkę. Od samego początku wpadł jak śliwka w kompot. Próbował z tym walczyć, a z roku na rok było mu coraz ciężej.
Wstydził się bardzo tego sekretu, brzuch go bolał na samą myśl, że ktoś miałby się dowiedzieć. Oh, a gdyby James się dowiedział? Byłoby po nim! Największy koszmar.
ESTÀS LLEGINT
Miłość o smaku czekolady ✯ Remus Lupin
FanfictionKuzynka jednego z Huncwotów trafia do ich paczki i są nierozłączni. Każdy traktuje siebie jak brata czy siostrę! Ale co jeśli jeden z nich darzy jedyną dziewczynę w paczce większą sympatią? 𝙄 𝙝𝙖𝙙 𝙩𝙤 𝙙𝙤 𝙩𝙝𝙖𝙩. 𝘼𝙩 𝙡𝙚𝙖𝙨𝙩 𝙤𝙣𝙘𝙚. KSI...