16

4K 207 289
                                    

Dzwonek do drzwi wyrwał mnie ze snu w środku nocy. Przetarłam oczy i spojrzałam na zegarek.

Kto do cholery przychodzi do mnie chwile po północy? Niechętnie zwlokłam się z łóżka. Po drodze na korytarz chwyciłam mój szlafrok i zarzuciłam go na siebie. Owinęłam się szczelniej materiałem i przekręciłam zamek.

Otworzyłam drzwi i rozejrzałam się dookoła, jednak nie zauważyłam Marcina, ani nikogo innego, kto mógłby zjawić się w moim mieszkaniu o tej godzinie. Już chciałam wrócić do łóżka, jednak moją uwagę przykuł, leżący na wycieraczce pakunek. Chwyciłam paczuszkę i udałam się z nią do salonu. Opadłam na kanapę.

- Dziękuję że jesteś, znajduję się w tobie. Ciebie w tym tekście jest kilka, znajdź swoje, razem czy osobno - przeczytałam na głos.

Doskonale wiedziałam, do kogo należy ten charakter pisma, oraz czego mogę spodziewać się w środku białej koperty. Uśmiechnęłam się szeroko trzymając w dłoniach „Plansze".

Byłam niesamowicie dumna. Kiedyś słuchałam jego nielegalnie wydanych numerów, a teraz już druga płyta. Zaciekawiona dedykacją, którą mi napisał poszłam po laptopa i szybko wsadziłam płytę do odtwarzacza. Kiedy na głośniku zaczęły lecieć pierwsze dźwięki „012" postanowiłam, że najpierw muszę zrobić sobie mocną kawę.

***

Chcę posprzątać w środku, żeby otworzyć ci drzwi młoda
Znamy się tak krótko, a naprawdę chcę cię kochać
A się łapię na tym, że nie wpuszczam cię do środka
Coś się ciągnie za mną i nie wiem ile to potrwa
Zaczekaj przed drzwiami, zawołam cię jak posprzątam

Na szczęście pusty już kubek upadł z brzdękiem na podłogę. Zamarłam i poczułam, jak po moich policzkach zaczynają lecieć łzy. Znów miałam przed oczami wspomnienia z tamtego dnia, kiedy nie chciał wpuścić mnie do mieszkania. Teraz okazało się, że powodem jego zachowania była miłość? Jan Pasula mnie kochał? Dlatego nic nie powiedział, kiedy ja wyznałam mu, co do niego czuje? Dlatego cały czas sprowadzał do domu nowe dziewczyny? Dlatego znikał, a później się pojawiał, jak gdyby nigdy nic? Dlatego wciąż mnie ranił, a później mnie całował...

Nie pamiętam pierwszego razu, pamiętam pierwszy, na serio

Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, ile Janek miał partnerek przede mną i ile po mnie.  Jednak czy naprawdę uważał, że to ze mną przeżył swój prawdziwy pierwszy raz? Może byłam głupia i nadinterpretowałam... A może to właśnie autor miał na myśli, pisząc ten wers.

Jedyna potrzeba to spokój i sen
Chodź połóż się gdzieś tutaj z boku i się
Przytul po cichu daj wsłuchać się w oddech
Dziękuję że jesteś, znajduję się w tobie

Słysząc te słowa rozpłakałam się na dobre. Czy naprawdę przez tyle miesięcy czuliśmy to samo, jednak nie byliśmy w stanie o tym normalnie porozmawiać? Ciągłe szukanie wymówek i milczenie doprowadziło nas do tego momentu, a przecież już dawno moglibyśmy... Nie wiem, nawet razem zamieszkać.

Ciebie w tym tekście jest kilka, znajdź swoje, razem czy osobno
Dzielę świat na dwoje
Na tobie się skupiam, jestem blisko ludzi

Nie bez powodu Janek zdecydował się napisać ten wers na kopercie. Chciał mi to wszystko powiedzieć... Byłam tego pewna słuchając tej płyty.

Ty znów będziesz czekać, jak wrócę
Bez ciebie nie zasnę i się trochę smucę
Co jak nam siebie odbiorą? Chyba tylko z tobą jestem sobą

Niby jeszcze jest wesoło | Jan-RapowanieNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ