Wpis 24

266 21 8
                                    

25.07.2020

Każdy dzień jest coraz gorszy.

Serio. 24/7 płacze przez to jak wyglądam. Nikt już mi nie pomaga więc się przyzwyczaiłam, że muszę sama sobie że smutkiem radzić. Dobrze mi idzie.

Początkowo gdy pisałam ten wpis to zaczęłam wypisywać rzeczy, za które się nienawidzę. Okazało się, że po skończeniu było wtedy ok. 500 słów. Komu chciałoby się coś takiego czytać? W jednym wielkim skrócie: Nie podoba mi się nic. Oktawian to jest dopiero piękny człowiek. Ma ładną talię, twarz i wszystko dosłownie. A ja? Nic. Dosłownie nic. Ja nawet cycków nie mam i mi nie urosną.

Mama ma czasami do mnie jakiś problem jeszcze. Powoli zaczynam mieć to w dupie. Może to i dobrze?

Dość krótki wpis dzisiaj. Idę po prostu pocieszać wszystkich, którzy potrzebują mojej pomocy a mi sami nie chcą pomóc.

DiaryWhere stories live. Discover now