82

218 5 7
                                    

Historia o której ci nigdy nie powie 

Ezarel

 Nie było cie przy mnie.Nic dziwnego wyjechałaś na ważną misje którą tydzień temu przydzieliła ci Miiko .Jak zawsze  o tej samej porze spacerowałem po ogrodach kwatery głównej.Byłem wściekły na Nevre. Nie umiem myśleć trzeźwo od momentu kiedy zorientowałem się że mój najlepszy przyjaciel podkochiwał się [ T.I ]. Długo rozmyślałem nad słowami wampira, które powiedział w stołówce do Valkyonowi.,,Kocham ją i...nie potrafię się przy jej kontrolować....Wiem że ona i Ez ale...".Z zamyśleń wyrwał mnie znajomy głos. Był to Valk a obok niego ten wampirzy skurwysyn.

-Ez słuchaj naprawdę mi przykro.Obiecuje ci że nie będę już z nią flirtować -Spojrzałem mu w oko. Nevra w kwaterze głównej nauczył się kłamać.Bardzo dobrze kłamać. Coś mi mówiło że on się nie zmieni. Zaraz potem wyobraziłem sobie jego i [T.I ] razem w łóżku. Nie wytrzymałem przywaliłem mu w twarz.

-NIGDY WIĘCEJ NIE CHCE WIDZIEĆ CIEBIE KOŁO NIEJ BO NASTĘPNYM RAZEM NIE BĘDĘ TAKI DELIKATNY!-Odszedłem od nich.Po kilku minutach znalazłem się pod drzwiami pokoju. Moje wejście musiało obudzić Taenmila ,który zaspanym wzrokiem patrzył na mnie.

-Śpij nie przejmuj się mną.- Przebrałem się i sam oddałem się w objęcia Morfeusza.

Nevra

Z uśmiechem na twarzy kierowałem się w stronę stołówki gdzie czekali na mnie Ezarel Valkyon i Leiftan. Trochę mnie zdziwiło że pan IDEALNY (jak to mówi Miiko i ludzie ze schroniska) ,łaskawie przyjął naszą propozycje i obdarzył nas swoją obecnością.Kiedy wszedłem  wszyscy już tam byli. Ezarel od razu wyciągnął bimber i każdemu z nas nalał. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, na początku poruszyliśmy sprawę o dodatkowych zabezpieczeniach w lochach. Kiedy alkohol zaczął działać zeszdliśmy na temat najseksowniejszych dziewczyn z K.G.I się zaczęło...

-Oszalałeś Ez?! Chyba wiadomo że największe cycki ma Jessica!-Wykrzyknąłem po usłyszeniu słów Ezarela.

-Teraz jak to powiedziałeś to rzeczywiście Klara to przy niej nic.A ty co taki Leiftan? Żadna ci się nie podoba?...a może ty jesteś gejem?!- Wybuchnąłem śmiechem kiedy zobaczyłem naburmuszoną twarz blondyna.

-Hahaha...przykro mi że cie rozczaruje  ale nie,nie jestem gejem.- Odpowiedział.Czy mi się przesłyszało czy on własnie powiedział to z kpiną w głosie?? Neh on jest zbyt miły i  to nie w jego stylu.

-Co wy nie wiecie!? Leiftan  od jakiegoś czasu spotyka się z tą blondynką ze straży Absyntu.- Wypalił nagle Valk. Z niedowierzaniem patrzyłem na lorialeta, ten zaś spojrzał na Valkyona z chęcią mordu w oczach. Jeśli o mnie chodzi  nie mogłem uwierzyć że  znalazł sobie kogoś. Dopytywaliśmy się jeszcze jego kim ona jest ,ale Leiftan miał dość naszych wścibskich pytań i po prostu wyszedł. Jakiś czas później ustaliliśmy że już najwyższy czas kończyć nasze spotkanie.Każdy z nas był pijany. Kiedy wracałem do swojego pokoju zauważyłem sylwetkę kobiety która najwyraźniej na mnie czekała.

-Hej piękny-Powiedziała i zaraz potem rzuciła mi się na szyje.To była Jessica! Pomimo że byłem nawalony jak świnia odsunąłem ją od siebie przypominając sobie że mam dziewczynę.

-Oj przestań nikt się o tym nie dowie-Zaraz potem pocałowała mnie w usta...ja...nie wiem co się stało wtedy z mną ale ... odwzajemniłem pocałunek i otworzyłem drzwi do pokoju...

Otworzyłem oczy z wielkim trudem bo chyba nigdy nie miałem takiego kaca jak dziś.Chciałem wstać z zamiarem  ogarnięcia się kiedy nagle poczułem czyjąś rękę na moim brzuchu. Szybko zerknąłem by spojrzeć na jej właściciela  gdy z przerażeniem odkryłem że to była Jessi. Łatwo było się domyśleć co robiliśmy.Kiedy się obudziła kazałem jej się ubierać i nikomu o tym nie mówić.Wyszła.A ja rozmyślałem o tym co zrobiłem.[ T.I ] nigdy mi tego nie wybaczy.Postanowiłem że nic jej nie powiem.Tak będzie najlepiej. Po czasie przestałem się zadręczać i żyłem normalnie a od czasu do czasu odwiedzała mnie Jessica gdy tylko [T.I ] wyjechała na misje...


Za ok.tydzień pojawi się historia z Valkyonem i Leifem...

Trzeźwo nie będzie ...Czyli Preferencje EldaryaWhere stories live. Discover now