Prolog

4.3K 98 27
                                    

Jak tu jesteś zostaw coś po sobie           (poprawiony)

Cześć mam na imię Sky i mam brata Ashtona. Wracam obecnie ze szkoły. Mój brat z jego kumplami mają jeszcze jedną lekcje więc mam czas na ukryciu się w swoim  pokoju .Spytacie czemu?

Gdy miałam 11 lat moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym i zostaliśmy oddani do naszego wujka który cały czas pił .Od tamtego czasu mój brat się zmienił .Obwiniał mnie o wypadek.  Rok później pierwszy raz mnie uderzył później działo się to coraz częściej ,aż w pewnym momencie dołączyli się też jego przyjaciele Luke i Mike ,a Calum mnie tylko wyzywał co i tak mnie bolało tylko psychicznie .

Gdy doszłam do domu wujek  leżał pijany na kanapie więc po cichu przemknęła do pokoju i się w nim zakluczyłam i rzuciłam się na łóżko rozmyślając nad sensem życia .Mama zawsze powtarzała że wszystko ma dobry koniec tylko trzeba  go chcieć ale czy ma go moja historia? W tym momencie usłyszałam otwieranie drzwi wejściowych i śmiech mojego brata i jego kumpli.W pewnym momencie wszystko ucichło ,a z powodu że jestem bardzo ciekawska to podeszłam do drzwi i zaczełam podsłuchiwać 

  W-Jadę do mojej mamy na tydzień. Zajmij się siostrą jak tam jej było Ska Say jakoś tak..kurde ale mam kaca podaj mi tabletki przeciwbólowe i wodę teraz szybko-Zwrócił się do mojego brata

A-Kiedy jedziesz?-Zapytał

W-Za chwilę powinna być moja taksówka  o już jest. Żegnaj i nie spal domu- i wyszedł 

Dopiero teraz zrozumiałam ZOSTAJE NA TYDZIEŃ SAMA Z BRATEM I JEGO KUMPLAMI NIE!!!!!. zaburczało mi w brzuchu  nie ma opcji muszę po cichu iść do kuchni i uważać aby  nie spotkać tych złych ludzi . Zeszłam po cichu po schodach i poszłam w stronę  kuchni . Już za rogiem był mój cel ale jak na złość  deska w podłodze zaskrzypiała i mój "brat" i oni zobaczyli mnie .Już widziałam jak się do siebie uśmiechają i zaraz zaczną Bądź dzielna powtarzałam cały czas.

L-Zobaczcie kto do nas zawitał-uśmiechnął się Luke

M-co to za szmaty -szarpnął za mój za duży różowy sweterek  

A-Odpowiadaj na pytania idiotko- złapał mnie za szyje i podniósł mi głowę do góry tak bym mu popatrzyła w oczy.

S-M...m..mój sssweterrrek- wyszeptałam,a Ash mnie popchnął na szafę , aż się wywróciłam,a później zaczęli mnie kopać aż straciłam przytomność.

Obudziłam się o 23:34 CHCE TO SKOŃCZYĆ pomyślałam i pobiegłam do pokoju.Spakowałam do worka; bluzę dwa t-shirty telefon ,a za moje oszczędności kupiłam bilet do Los Angeles napisał też list do Ashtona

DROGI 'NIE' KOCHANY BRACISZKU

WYJECHAŁAM NIE SZUKAJ MNIE  BO I TAK MNIE NIE ZNAJDZIESZ POWODZENIA W ŻYCIU

ps. NIE WIEM PO CO TO PISZE SKORO I TAK NIE BĘDZIESZ MNIE SZUKAĆ

TWOJA 'NIE' SIOSTRA

Położyłam go u niego w pokoju i wyszłam bez żadnych przeszkód , ponieważ oni poszli na imprezę.Raz się żyje zamówiłam taksówkę którą pojechałam na lotnisko. Szybko przeszłam odprawę i nikt się nie przyczepił że lecę  sama .Po pięciu godzinach byłam już w mieście aniołów. Od małego ciągneło mnie do tego miasta. Wyszłam z lotniska jak gdyby nic i poszłam mi w nieznanym  kierunku po paru minutach znalazłam się w parku było ciemno i upiornie. W pewnym momencie usłyszałam krzyk i zaczełam uciekać aż potknęłam się o kamień i upadłam . Nie miałam siły się ruszać wszystko mnie bolało więc dociągałam się do drzewa i zaczełam płakać i żałować wyjazdu  nagle zza krzaków   wyłoniły się dwie postacie gdy mnie zobaczyli jeden podszedł do mnie i powiedział;

?-Zgubiłaś się-Spytał z trosko albo mi się wydawało.

S-Nnniee-Odpowiedziałam jąkając się.

?- To co się stało

S- Uuciekłamm odd bbbratta...

?-Mogę ci zaproponować  jeden pomysł tyko mi zaufaj 

S-Dddobrze?

? - Nazywam się Josh ,a to mój syn Harry chodź  zaprowadzimy cię do naszego domu , wyśpisz się zjesz ,a dalej zadecydujesz sama ok?-W jego wymowie było coś co kazało mu zaufać to był najgłupszy pomysł ale zgodziłam się.Czy mówiłam już że na początku robię a później myślę? Harry jego syn pomógł mi dojść do auta bo jak Josh mi powiedział miałam zwichniętą kostkę.I tak zaczeła się moja przygoda.

............................................................................................

Przepraszam za błędy ( 639słów  ) Bayy

Bad sister L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz