Następnego dnia Jimin wstał odrobinę wcześniej od 6 jego przyjaciół jak i współpracowników i po przebraniu się poszedł na dół do kuchni. Postawił przed sobą swój ulubiony kubek i zalał woreczek z herbatą, który włożył chwilę wcześniej. Gdy napój  ostygł zaniósł go powoli do salonu by po chwili ustawić go na stoliku i samemu usiąść

Nie minęło może z 20 minut,  a na dole pojawił się jego najlepszy przyjaciel- taehyung. Od początku stawienia się w dormie jak i nowej pracy zżyli się ze sobą dość mocno co wpływało bardzo dobrze na młodszego z nich. Tae gdy tylko zauważył jimina, podszedł do niego i dosiadł się

-Hej co tak wcześnie? Mamy jeszcze sporo czasu do treningu- rzekł młodszy

-Po prostu obudziłem się wcześniej i nie mogłem już zasnąć, nie masz się czym martwić tae

-No okej skoro tak uważasz. Będę robił śniadanie chcesz coś?- starszego wryło w ziemię. Nie lubił kłamać, a szczególnie jego najlepszego przyjaciela ale obiecał sobie że przecież musi schudnąć , nie mógł tak po prostu sobie odpuścić.  Odpowiedź chłopakowi zajęła dość długo ale też nie zbyt, żeby wzbudzić w drugim mężczyźnie jakieś podejrzenia

- Nie dzięki zjadłem przed chwilą, została mi jeszcze herbata i lecę się naszykowac na dalszą część dnia- młodszy już nic odpowiedział tylko zniknął za ścianą, a chłopca siedzącego na kanapie ogarnął natłok myśli. Cóż wszystko wskazywało na to że musiał nauczyć się kłamać. Nie lubił tego ale było to konieczne do osiągnięcia ,,perfekcji,,

*
Śniadanie, którego mężczyzna nie zjadł minęło dość szybko. Cała siódemka stała już przed dormem i gdy tylko podjechał ich czarny van udali się do niego jadąc prosto do wytwórni, w której mieli obmyśleć choreografię do nowej piosenki- blood, sweat and tears. Chłopcy byli nią strasznie zestresowani zresztą jak przy każdej innej nowej piosence więc nic dziwnego, że gdy tylko weszli do salę większość z nich zbladla. Na szczęście nie było wielkich powodów do strachu. Choreografia okazała się być trudna ale nie zawierała żadnych niebezpiecznych ruchów przez co cała 7 uradowala się

Sam trening trwał trochę dłużej niż zwykle i był bardziej wyczerpujący co nie sprzyjało jiminowi. Nie jadł nic od rana przez co dostał szybko bólu głowy A trudna choreografia sprawiła że jego mięśnie błagały o pomoc. Niestety on mimo wszystko uważał że wypadł najgorzej z jego grupy i zdecydowanie musi ćwiczyć więcej

*
Na obiad udali się do dormu. Menedżer poinformował ich że dziś mają już spokój ale jutro muszą wziąć się za siebie, bo pomimo dużej ilości czasu do wydania albumu zawsze może pójść coś nie tak.

Obiad postanowił zrobić najstarszy- jin. Jego jedzenie było pyszne, a jego charakter idealnie wpasowywal się w typową matkę dlatego tak też go nazywali. Mimo wszystko jimin był sceptycznie nastawiony. Kochał rzeczy, które gotował jego przyjaciel ale nie mógł sobie pozwolić bo przecież przytyje, a już i tak jest wystarczająco gruby. Postanowił wmówić swoim przyjaciołom że bardzo źle się czuje i na jego korzyść uwierzyli mu. Chłopak wszedł po schodach na górę i udal sie do swojego pokoju. Był bardzo ambitny A nawet za bardzo przez co przez kolejną godzinie katował się ćwiczeniami. Czuł że jutro będzie mu ciężko wstać A tym bardziej uczęszczać na treningu ale mimo wszystko nie mógł się poddać. Za bardzo bał się krytyki jak i tego że znienawidzą go. Gdy tylko zaprzestał swoich działań poszedł do łazienki zmyć cały pot następnie idąc spać 

______________________________________

,,Nawet, gdy deszcz przestanie padać i chmury znikną z nieba, stoję tu, ciągle taki sam. Bez słowa przyglądając się światu. Tutaj, niezbyt piękny ja, spoglądam na siebie w tym deszczu,,- rain ( bts rm)

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 22, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

,,But I'm closer than yesterday,, YoonminWhere stories live. Discover now