^Prolog^

34 2 0
                                        

Agust D POV

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Agust D POV

Dzisiaj jest impreza z okazji ukończenia szkoły średniej Jungkooka. Ten dzieciak ledwo co zdał egzaminy, ale i tak jestem z niego bardzo dumny. Podszedłem do lustra żeby zobaczyć jak wyglądam. Czarne włosy, które jeszcze wczoraj były blond, idealnie kontrastują z bojówkami i kurtką w kolorze khaki. Założyłem jeszcze srebrny łańcuch na szyję i poprawiłem opadającą na moje oczy grzywkę. Wziąłem telefon i portfel do kieszeni, założyłem buty i wyszedłem z mieszkania uprzednio je zamykając. Przed budynkiem, w którym mieścił się mój apartament, czekał już na mnie szofer. Wsiadłem do auta i kątem oka spojrzałem na kierowcę.

— Zawieź mnie do miejsca, o którym mówiłem ci wczoraj — powiedziałem, po czym od razu wziąłem swój telefon i zacząłem przeglądać media społecznościowe.

— Dzień dobry panie Min, kultura wymagałaby najpierw się przywitać — przewróciłem oczami i skupiłem się na wiadomościach od fanów, którzy pisali do mnie na Twitterze.

Gdy dojechałem na miejsce podziękowałem szoferowi, aby znowu się nie przyczepił o kulturę i ruszyłem w stronę wejścia do klubu, gdzie przy jednym ze stolików zauważyłem moich przyjaciół.

— Yoongs jesteś już — podbiegł do mnie Jimin, a ja czule pocałowałem go na powitanie — już myślałem, że stało ci się coś po drodze. Spóźniłeś się prawie pół godziny.

— Też cię miło widzieć skarbie. Gdzie jest młody, muszę mu pogratulować zdania szkoły.

— Czekaj, kiedy farbowałeś włosy — Jimin zaczął mi się przyglądać z każdej strony.

— Znudził mi się blond, więc postanowiłem zrobić trochę zamieszania — odparłem — nie podoba ci się?

— Tobie we wszystkim ładnie, ale trudno będzie się przyzwyczaić do takiej zmiany — powiedział po czym przytulił się do mnie, a ja zauważyłem, że reszta chłopaków jest obok nas.

— No no no pan Agust wreszcie coś zrobił z tą tlenioną fryzurą — zaśmiał się Taehyung.

Przywitałem się z każdym po kolei i usiedliśmy do stołu gdzie czekała na nas wielka uczta. Wznieśliśmy toast za najmłodszego i nie marnowaliśmy ani chwili, bawiąc się w najlepsze. Chłopaki uparli się, że nie chcą innej muzyki, więc z głośników leciały same moje piosenki. Impreza trwała, a my korzystaliśmy z wszystkiego co dostępne w klubie. Hoseok wziął się za podrywanie jakiejś dziewczyny na drugim końcu sali. Namjoon z Jinem przejęli parkiet, chociaż taniec to nie jest ich dobra strona, ale cóż, alkohol może wszystko. Taehyung próbował namówić barmana, aby ten pozwolił mu zrobić własnego, unikalnego drinka, co kiepsko mu wychodziło. Jungkook leżał na kanapie, ledwo pojmując gdzie jest i co tu robi, a ja z Jiminem na kolanach popijaliśmy drinki ciesząc się swoją obecnością. Nawet nie spostrzegłem, kiedy 18 zamieniła się w 2 w nocy. Postanowiłem zamówić taksówki dla moich przyjaciół i ukochanego, po czym zadzwoniłem do szofera by odwiózł mnie do mieszkania.

Kiedy byłem pewny, że wszyscy są już w drodze do swoich domów, wsiadłem do auta nic nie mówiąc i położyłem głowę na zagłówek. Spojrzałem za okno gdzie było widać stolicę i mnóstwo pijanych młodych ludzi cieszących się pierwszym dniem wakacji. Jednak musiało być coś co przeszkodzi mój spokój. Usłyszałem pisk opon, poczułem mocne uderzenie, po czym ostatnie co zobaczyłem to bardzo jasne światło.

***

Hejka misie, jest to mój pierwszy fanfik wiec liczę na wyrozumiałość. Mam nadzieję, że się spodoba i chętnie będziecie czytać to, co dla was przygotowałam. Wybaczcie za moje ewentualne błędy, ale jeszcze się uczę pisać opowiadania
Pozdrawiam serdecznie
AWI <333

Daechwita // Yoongi  /zawieszone Where stories live. Discover now